Znalazłem spłowiały paragon z 2003 roku, na którym widnieje towar „Dysk Twardy Seagate Barracuda V 80GB” - 480 zł (oczywiście dysk wewnętrzny 3,5 cala na taśmie ATA). Może i pojemności dysków twardych rosną teraz dosyć wolno, ale postęp jest znaczny . Jeszcze nie teraz, ale w ciągu trzech lat taką właśnie cenę powinny osiągnąć dyski 8TB, a więc o 100-krotnie większej pojemności.
PS. Dodam, że dysk nadal działa razem z komputerem, do którego był kupowany. Jednordzeniowy, dwuwątkowy Intel Celeron 1700 MHz, 768 MB RAM, Gainward GeForce 3 64MB, Windows XP - komputer właściwie umożliwia już tylko drukowanie dokumentów i przeglądanie starych zdjęć, bo nawet wczytywanie na nim strony Onetu trwa kilkadziesiąt sekund.
A czy taki postęp to trudno powiedzieć. Niby pojemnościowo tak, ale antyki działają po 20-30 lat, a nowe po kilka.
Przy założeniu, że ten XP nie jest „zamulony” to dzisiejsze przeglądarki są zasobożerne, a takie badziewia jak onety są bardzo obłożone javascriptem. Gdybyś używał przeglądarki na tamten sprzęt i blokował zbędny syf reklamowy to dałoby się to pewnie jako tako używać.
Takie były realia, że sprzęt był bardzo drogi. Daje do myślenia. Jeszcze wcześniej to tyle a może i więcej kosztowały 40MB (MB nie GB) https://www.jcmit.net/diskprice.htm
Chyba w końcówce lat 90’tych.
A pomyśleć jak mocno niedostępny był dla przeciętnego mieszkańca Polski w 1981, czyli w momencie wprowadzenia, Atari 800 z 32K of RAM - cena początkowa $1,000 - potem oczywiście spadała. Znalazłem w sieci że w latach 70 zarabiało się około $30 to stawiam, że na początku lat 80 jeszcze przed galopującą inflacją jakieś $60? Nie wiem czy czegoś nie pomieszałem z tymi dolarami.