Partycja po linuxie

Witam. Kilka miesięcy temu postanowiłem sobie zainstalować Ubuntu na partycji, na której był zainstalowany system Windows XP. Jednak nadszedł czas na zmianę sprzętu - jedynie dysk ocalał. Zakupiłem Windows’a 7 i zabrałem się za instalację przez BIOS’a. Sformatowałem wszystkie partycję - wszystko ok, lecz jedna, na której chciałem zainstalować system nie chciała współpracować - była to ta partycja, którą używał Windows XP oraz Ubuntu. Błąd wyglądał identycznie jak teraz:

http://img804.imageshack.us/img804/3224/lolohg.jpg

Chciałbym tą partycję “naprawić”, dlatego proszę was o pomoc. Może jakiś program będzie odpowiedni do tego…

Wyzeruj dysk w MHDD, a przy instalacji Seven stwórz partycję systemową 60 do 80GB i będzie śmigać. Jak byś miał jakieś problemy z instalatorem Windowsa to możesz się posłużyć np http://www.dobreprogramy.pl/GParted,Pro … 13209.html startującym z płytki i w nim stworzyć pierwszą partycję.

Najpierw kliknij na nią prawym przyciskiem i skasuj ją.

Następnie możesz rozszerzyć dysk logiczny znajdujący się w ten samej partycji rozszerzonej.

Na tym dysku jest za bardzo namieszane. Partycja systemowa na 132 GB? kompletnie bez sensu. Moim zdaniem ekonomiczniej będzie postawić system od nowa i właściwie popartycjonować dysk. A na przyszłość Linuksy stawiaj na osobnym dysku fizycznym.

Nigdy nie miałem dwóch dysków fizycznych i jakoś nigdy nie miałem problemów ze współistnieniem Windowsa i Linuksa.

Ba bywały czasy, że oprócz Windowsa miałem zainstalowane jeszcze trzy różne Linuksy i miałem wtedy kilkanaście partycji na dysku.

Obecnie mam tylko Windowsa z jednym Linuksem, ale żeby było śmieszniej obrazy partycji systemowych Windowsa i Linuksa mam na partycji: /home Linuksa.

Więc proszę nie pisz bzdur.

Aha i jeszcze jedno: systemy się instaluje, a nie stawia (stawiać możesz sobie deskę w toalecie).

Nie są to bzdury ale bardzo pożyteczna wskazówka. To, że Ty miałeś kilka Linuksów na jednym dysku z Windowsem, nie znaczy, że tak jest poręcznie, wygodnie i estetycznie. Sam tak kiedyś robiłem, póki któregoś razu nie wytargałem z szafy starego 60MB Seagate, na którym od tamtej pory z powodzeniem trzymam Linuksa. Mając dwa dyski osoba początkująca będzie miała dwa programy rozruchowe, osobno windowsowy i osobno linuksowy, każdy na innym dysku fizycznym. Może się powoli oswajać i przeinstalowywać Linuksy do woli, nie niszcząc przy tym kłopotliwego w odzyskaniu bootloadera windowsowego. I proszę nie pisać, że wystarczy wpisać dwie komendy w konsoli odzyskiwania, bo ani to łatwe ani przyjemne rozwiązanie, poza tym wiele osób nie ma płyty instalacyjnej z Windowsem i co gorsza nie robi obrazu dysku systemowego. BTW nie jest to głównym tematem tego wątku i nie ciągnijmy dyskusji tę stronę.

Zainstalowałeś Ubuntu na partycji NTFS ( :-s ) czy użyłeś Wubi?

Piszesz, że z pozytywnym skutkiem sformatowałeś wszystkie partycje, a później z jedną miałeś problem który objawia się takim samym błędem co (jak mi się wydaje patrząc na zrzut) jakaś operacja na nieprzydzielonej przestrzeni dysku? Trochę to się nie klei.

Bardzo pożyteczna. Szczególnie jeśli osoba początkująca woli w celu przełączenia systemu grzebać w biosie :smiley:

Do zainstalowania Ubuntu użyłem Live CD (To chyba WUBI).

Już przy instalowaniu Windowsa 7 przez BiOS’a miałem problemy z sformatowaniem partycji.

Macie jeszcze jakieś pomysły jak można się tego błędu pozbyć (oprócz zerowania) ?

Spróbuj użyć wspomnianego już narzędzia GParted. Zanim pobierzesz nowy obraz sprawdź czy nie ma go na płycie Ubuntu. Może nie będzie to najnowsza wersja, ale prawdopodobnie wystarczy.