Zainstalowałem wczoraj na moim komputerze system Windows 10. Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, jest okropny (w porównaniu do Debiana, którego używam równolegle) wygląd fontów w systemie. Nie są ani gładkie, ani ostre, lecz raczej rozmyte i “nieregularne” - patrzenie na nie powoduje w zasadzie łzawienie i ból oczu (przykład 1, 2, 3). Próbowałem konfiguracji ClearType, natomiast jedynie pogarsza ona sprawę.
Czy istnieje jakiś inny sposób na rozwiązanie tego problemu?
Pozdrawiam.