Pasta termoprzewodząca, dawkowanie i jak cząsto ją zmieniać

Mam pytanie co do pasty termoprzewodzącej.

  1. Jaką należy kupić do wysłużonego Athlona XP i jak ją “dawkować”?

  2. Czy stanie się coś jeśli da się trochę za dużo i wycieknie z osłony rdzenia na płytkę to może się coś przepalić? Tam jest obszar 1cmx1cm albo i mniej, więc b.mały.

  3. Jak często taką pastę zmieniać, jest to w instrukcji z reguły napisane?

Nie chodzi mi o super chłodzenie ale widzę że już dochodzi do przy stresie 60*C , a wcześniej było to ok 55*C max, więc jeśli odkurzenie nic nie daje to trzeba coś z tym zrobić.

  1. Zależy jaki masz do niego radiator i cooler do niego, choć tak naprawdę wystarczy nawet najtańsza, jednak lepiej kupić jakąś z domieszką srebra. A jak dawkować? Na sam środek dajesz dosłownie kropelkę. Jak masz wprawę, to rozsmarowujesz to czymś podobnego do karty kredytowej, aby była równa ultracienka warstwa, a jak nie to po prostu na to kładziesz radiator i go zapinasz (ale ostrożnie i precyzyjnie żeby nim już nie kręcić).

  2. Nie powinno się nic stać, ale lepiej nie przesadzać, bo zbyt duża ilość pasty pogarsza przewodzenie ciepła.

  3. Pastę się zmienia po każdym zdjęciu radiatora lub raz na około rok, jeśli była tania, bo szybko traci właściwości termoprzewodzące.

PS: Pamiętaj żeby przed nałożeniem nowej pasty dobrze wyczyścić procesor i radiator z pozostałości starej pasty, najlepiej jakąś szmatką nasączoną spirytusem.

To s sumie tubkę 2g-5g kupuje za 5-10zł i daje na procka i wyrzucam. Tylko czy kupię gdzieś to w jakimś popularnym sklepie na A lub na M lub na N czy raczej w specjalistycznym lub aukcji?

Ja jak kupowałem to starłem z radiatora i z procka dosłownie palcem, wytarłem do sucha i tak włożyłem.

U mnie nie była zmieniana od pięciu lat, i nie zauważyłem pogorszenia w żadnym stopniu.

Ja od 2003 roku nie zmieniałem pasty a nie raz radiator ściągałem z procesora jak kompa odkurzałem.

Jak Ci się sprawuje ten Athlon 3000+? To jest tz. barton tak?

Niby powinno się to robić co 2 lata, razem z dokładnym czyszczeniem radiatora/wiatraczka lub wymiana wiatraczka jeśli ma łożyska starte i jest z tych tanich i gorszych. Bywa jednak, że można jechać na 1 paście przez 5-7 lat i nic złego się nie dzieje. Ja kupiłem wiatraczek i radiator z nałożoną grubo dość pastą silikonową od razu (pasta a raczej silikon jakiś tani był na radiatorze w postaci dość cienkiego kwadratu nałożony) i chodzi to bardzo dobrze a wiatraczka po roku nie słychać mimo, że no-name

Ja już zmieniałem 2 razy 2000+ -> 2400+ -> 3000+ - chłodzenie zostało po tym 1. Za każdym razem wycierałem pastę do 0 i nakładałem radiator.

Tak Barton, jest od 2400+ znacznie szybszy i praktycznie w niektórych sytuacjach chodzi podobnie szybko jak na nowych netbookach / laptopach, tym bardziej, że na pokładzie Linux i 2GB najszybszego RAMu (czyli 4 razy wolniejszego od najnowszego) jaki da się w niego włożyć;) Do normalnej pracy wystarcza, przy ekstremalnych warunkach brakuje mu braciszka.

PS. U licha - wiem że były jakieś procki AMD chyba po Athlonach albo nawet Athlony przed 64 które niby miały “ukryty” drugi rdzeń - z założenia to były procki 1-rdzeniowe - wie ktoś na jaką podstawkę i jak to się zwało?