PC nie chce się włączyć, zielona dioda śmierci

Mam problem z komputerem taki że nie da się go uruchomić. Po odpaleniu miga dioda poweru i nic się wiecej nie dzieje. Nie startują wentylatory, dyski napędy. Alternatywna wersja jest taka, że startują napędy i wentylatory, ale również miga dioda poweru. Trzeba przytrzymać power button aż się wyłączy, wyłączysz zasilacz i odczekać kilkanaście sekund nim dioda poweru przestanie migać. Wcześniej był taki problem, że w trakcie pracy komputer potrafił wygasić monitor tak jakby komputer był wyłączony i zaczynała migać zielona dioda na obudowie komputera, wtedy również procedura wyłączenia komputera była taka sama jak w opisie powyżej. Olałem to, a teraz się zepsuło coś na dobre.

Zasilacz jest dobry, podłączony do innej płyty głównej nie ma tego typu problemów. Obejrzałem płytę główną i nie widzę żadnych widocznych uszkodzeń. Co to może być?

prawdopodobnie uszkodzone kondensatory na płycie głównej

sprawdź jeszcze ten zasilacz u kogoś innego

Zasilacz jest podłączony do innej płyty głównej i nie ma żadnych problemów, a testuję go już od dobrych kilku dni. Tamta płyta zaś już nie wstaje.

Czym się objawia uszkodzenie? Jak to rozpoznać oraz jak/gdzie/za ile to naprawić?