PC restartuje się w różnych momentach (przy testach obciążeniowych działa zwykle poprawnie)

Wymieniłem 2 tygodnie temu kartę graficzna na używkę i zaczęły się problemy z restartowaniem mojego stacjonarnego PC:
WIN 10 x64
AMD FX 8370
ASRock 970M Pro3
Radeon RX 580 Sapphire (poprzednio GTX760 Asus Direct CUIIOC)
DDR3 4x4 GB RAM (G.Skill 1600)
SSD SAMSUNG 840 PRO 250 GB
Western Digital WDC WD10EZEX 1TB
Platimax EPM500AWT

Używam obecnie sterowników takie jakie były w systemie zaraz po przekładce karty: Data aktualizacji to 2023.03.30. Instalowałem Adrenalin oraz zalecane sterowniki, ale gry zaczęły zawieszać się jak głupie. Instalowałem też jakiś zalecany natywny sterownik, ale efekt był ten sam, albo jeszcze gorszy (jeśli dobrze pamiętam to wersja była ze stycznie 2024). Na plus że po zainstalowaniu sterowników widziałem w systemie więcej szczegółów samej karty i sterowników, a w przypadku podstawowych sterów w niektórych miejscach jest dziwnie pusto. CPU-Z albo Menedżer Systemu pokazywały normalnie więcej informacji o sprzęcie teraz mam np. tylko „Radeon RX 580 Series”, a z Adrenaline było dokładnie dane o karcie sterownikach itd., tak samo CPU-Z na zakładce Graphics nie pokazuje nic o pamięci karty, a z adrenalin wszystko było widać poprawnie. Musiałem jednak przywrócić sterowniki, bo te z Adrenalin wysypywały kompa po około minucie w każdej jednej grze, a natywne od Sapphira już przy wczytywaniu menu gry od razu się zawieszały. Sam Windows działał bez żadnych zastrzeżeń na każdych sterownikach, oglądanie filmów, muzyka suche testy w GPU-Z CPU-Z nie powodowały na żadnych sterach żadnych problemów. Na standardowych sterownikach zrobiłem 3D Marka kilka razy i wszystko było ok.

Zakładam iż problem zasilacza mogę wykreślić bo obie karty graficzne pobierają zupełnie podobny prąd i nie powinno być problemów, a sam zasilacz to Platimax EPM500AWT i szacowany pobór mocy platformy to 360W.

Opis objawów:

Restart na poprzedniej karcie graficznej GTX760 nigdy nie wystąpił. Restart systemu z RX580 do czarnego ekranu, w grach które tylko w niewielkim stopniu obciążają komputer, albo w trybach specjalnych. Mocne obciążenie wcale mu nie przeszkadza, a często działa wtedy nawet bardziej stabilnie. Fortnight działał tragicznie i nie wiem dlaczego – usunąłem badziew.

Generalnie przed zawieszeniem się słychać iż wentylatory (karty graficznej) zaczynają pracować wyraźnie głośno. Na CPU-Z na zakładce Sensors najwyższy wynik pokazywał około 2400rpm i mniej niż 65% (nie wiem na ile można temu ufać).

Krótki opis problemów w różnych grach i programach:

System Windows działa bez żadnych zawieszeń, Filmy, Muzyka, Testy syntetyczne CPU/GPU-Z.

„3D Mark” przeszedł bez problemu kilka razy. Słychać kręcenie się wentylatorów ale zawsze pozostaje stabilny.

„WOT” w ustawieniach Ultra bez żadnych zawieszeń w standardowych trybach gry. Wczytanie trybów specjalnych powoduje zawieszenie po 1-3 minut.

„Sunkenland” w ustawieniach Ultra czasem się kapryśnie zawiesza, a czasem godzinami nie. Wczoraj w multi dostawał kota ale głównie po pojawieniu się wrogów NPC (też nie zawsze), ale dziś nic, po kilku godzinach stabilnie, kilka najazdów i żadnych problemów.

„Fortnite” stabilnie ale 1-2 klatek na sekundę (pff) niezależnie od ustawień grafiki i nie mam pojęcia dlaczego. Po zainstalowaniu Adrenalin, nawet nie wczytało menu, momentalnie resetowało PC do menu startowego.

„Thea” (Taka stara gra o prawie żadnych wymaganiach). Gra regularnie restartuje komputer, średnio po 1 minucie rozgrywki. Słychać jak wentylatory zaczynają dostawać obrotów i po chwili jest czarny ekran i restart komputera, czasem wisi na czarnym ekranie, a czasem wstaje sam.

„LoL” w grze nie zawiesił się nigdy (1 raz i chyba przy przejściu po wczytaniu gry), ale w menu dostępna jest gierka przeglądarkowa i tu mam restart po paru minutach (a ona nie ma żadnego obciążenia PC nawet 10% nie ma). Jeśli zminimalizuję okno gry do paska Win w momencie jak zaczyna być słychać wentylatory po około 30 sek wentylatory się uspokajają i mogę przywrócić je i grać dalej przez parę minut, aż wentylatory osiągną obroty i znowu musiał bym je zminimalizować.

Skyrim The Elderscroll V – Wszystko działa stabilnie przez około 60 minut testowania. Standardowo ustawienia Wysokie, ale po zmianie na Najwyższe też jest w miarę płynnie i stabilnie. Odczyty na obciążeniu Karty graficznej w GPU-Z miały przebieg rwany co piksel obciążęnie, brak, obciążenie i brak, w innych grach pasek jest ciągły.

Wiedźmin 3 – Wreszcie coś co obciąża kartę grafiki do 100%, procesor poniżej 60%. Wentylatory się rozpędziły konkretnie i gra jakieś 20-30 minut działała płynnie przy ustawieniach wysokich. Wyszedłem Alt+Tab do Windows zrobiłem zrzut ekranu z działania PC odpaliłem z ciekawości dxdiag bo Wiedźmin mi pokazywał wykorzystanie DX11 nie wiem może nie kożysta z DX12, ale jest zainstalowany i w tym momencie zgasł. Gra w tle cały czas obciąża komputer bardzo mocno ale zawiesiło się w Windows. Zrzut ekranu mam nadzieję iż załączam :smiley: bo to kilka sekund przed zawieszką. Zrzuciłem też podgląd zdarzeń z dziennika systemu, PC sam się na nowo wystartował.

Błędy Krytyczne jakie pojawiły się w Podglądzie zdarzeń:

KRYTYCZNY - Kernel Power - System został uruchomiony ponownie bez uprzedniego czystego zamknięcia. Możliwe przyczyny błędu: system przestał odpowiadać lub uległ awarii albo nastąpiła nieoczekiwana utrata zasilania.

Błędy - Service Control Manager - System został uruchomiony ponownie bez uprzedniego czystego zamknięcia. Możliwe przyczyny błędu: system przestał odpowiadać lub uległ awarii albo nastąpiła nieoczekiwana utrata zasilania.

Błędy - TPM-WMI - The Secure Boot update failed to update a Secure Boot variable with error Funkcja bezpiecznego rozruchu nie jest włączona na tym komputerze… For more information, please see Secure Boot DB and DBX variable update events - Microsoft Support

Błędy - DistributedCOM - Serwer Windows.Gaming.GameBar.PresenceServer.Internal.PresenceWriter nie zarejestrował się w modelu DCOM w wymaganym czasie.

Ostrzeżenia – DistributedCOM - Zgodnie z ustawieniami uprawnienia właściwe dla aplikacji nie jest udzielane uprawnienie Lokalny Aktywacja do aplikacji serwera COM z identyfikatorem klasy CLSID {2593F8B9-4EAF-457C-B68A-50F6B8EA6B54} i identyfikatorem aplikacji APPID {15C20B67-12E7-4BB6-92BB-7AFF07997402}
użytkownikowi DESKTOP-H3M7GT2\User o identyfikatorze zabezpieczeń SID (S-1-5-21-1740043571-764227570-584881333-1001) z adresu LocalHost (użycie LRPC) działającemu w kontenerze aplikacji o identyfikatorze SID Niedostępny (Niedostępny). To uprawnienie zabezpieczeń można modyfikować przy użyciu narzędzia administracyjnego Usługi składowe.

Ostrzeżenia – DistributedCOM - Zgodnie z ustawieniami uprawnienia domyślne ustawienia komputera nie jest udzielane uprawnienie Lokalny Aktywacja do aplikacji serwera COM z identyfikatorem klasy CLSID {C2F03A33-21F5-47FA-B4BB-156362A2F239} i identyfikatorem aplikacji APPID {316CDED5-E4AE-4B15-9113-7055D84DCC97} użytkownikowi DESKTOP-H3M7GT2\User o identyfikatorze zabezpieczeń SID (S-1-5-21-1740043571-764227570-584881333-1001) z adresu LocalHost (użycie LRPC) działającemu w kontenerze aplikacji o identyfikatorze SID Microsoft.Windows.ShellExperienceHost_10.0.19041.5072_neutral_neutral_cw5n1h2txyewy (S-1-15-2-155514346-2573954481-755741238-1654018636-1233331829-3075935687-2861478708). To uprawnienie zabezpieczeń można modyfikować przy użyciu narzędzia administracyjnego Usługi składowe.

Błędy – Service Control Manager - Usługa Broker monitorów czasu wykonywania funkcji System Guard zakończyła działanie; wystąpił następujący błąd: %%3489660935

Zawieszenie zawsze ma miejsce gdy w słyszalny sposób zaczynają się kręcić wentylatory (zakładam że te na karcie graficznej, ale pewności nie mam, wcześniej nigdy nie miałem takiego efektu). Błąd krytyczny sugeruje awarię zasilania, ale efekt występuję w przypadku obciążenia na poziomie 20-30% np. w Sunkenland zostawienie otwartego menu gry (jest ono co prawda 3D) w trybie okienkowym powoduje rozkręcanie wentylatorów karty nawet po jego minimalizacji do paska, ale nie zawiesiło mi komputera. W samej grze dzieje się to kapryśnie, ale najczęściej przy mocnym obciążeniu pojawiającą się chmarą NPCów… jakby błąd był po stronie procesora, a nie karty graficznej, ale błąd ten nigdy wcześniej się nie pojawiał w tych samych miejscach na GTX760, a wymieniłem kartę grafiki, która pobiera w teorii tyle samo prądu. Gry i miejsca występowania problemów jak w LoL lub Thea nie obciążają GPU więc pobór platformy jest tak czy siak mały i nawet jeśli to procesor to powinno występować przy max obciążeniu GPU, a nie że wentylator karty graficznej wariuje a CPU się odcina. Wreszcie pobrałem od nowa Wiedźmina i ten dociążył PC do granic, w grze wszystko chodziło, a restart nastąpił w momencie jak robiłem zrzuty ekranu do tego materiału, ale wentylator znowu chodził na max. To dla mnie nie ma sensu. O co tu kurcze chodzi?!? Karta jest faktycznie ubita i daje tak dziwny efekt, czy coś dzieje się z CPU???

Możesz wrócić do starej grafiki? To wróć i potestuj trochę zwłaszcza w grach. Jeśli nic nie będzie się działo to od razu wiadomo czyja to wina. Stare sterowniki wyczyść tym programem poniżej (zanim zainstalujesz nowe, koniecznie w trybie awaryjnym):

Sprawdź jeszcze wszystkie wtyczki i gniazda zasilania w komputerze (i w karcie), czy kable dobrze siedzą. Miałem już przypadek, że dość podobne objawy ustąpiły po wypięciu wszystkiego od zasilacza i ponownym dobrym wpięciu.

Ja bym jeszcze profilaktycznie zaktualizował BIOS bo obecnie używasz pierwszej, fabrycznej wersji z 2015 roku.

GTX 760 to karta z 2013 roku a RX 580 - z 2017. Mogą być problemy z kompatybilnością/stabilnością na starej wersji BIOSu (zakładając że sama karta jest sprawna).

Włożyłem z powrotem poprzedniego GTX760 i odpaliłem Thea (ta która na RX580 wywalała się po 1 minucie). Gram od 60 minut i wszystko działa.
3 godziny grania w Sunkenland i żadnej czkawki. Najlepsza wymówka żeby przebomblować pół dnia z czystym sumieniem w dobrej wieże :stuck_out_tongue:

W międzyczasie otworzyłem drugiego PC (nowszego z AMD5600X oraz Sahirem 6750XT, a zasilacz ma chyba 700W) i podmieniłem RX580. Nawet nie raczył dać obrazu, ani po złączu HDMI ani DP, wentylatory się kręciły ale całkowity brak obrazu?!? Złom leci na gwarancji, ale jak macie sugestie to chętnie usłyszę bo wynik aż dziwny.

Świetna uwaga o bios płyty głównej. W sumie to faktycznie nigdy nic z tym nie robiłem. Postaram się jutro sprawdzić. Dzięki

Chyba wieży Babel:

Jeśli karta ma dwa gniazda, to należy podłączyć osobnymi liniami z zasilacza. Jeśli takich brak, to trzeba dać przelotkę z molexa lub S-ATA.

Test karty wykonujesz dręcząc ją w FurMark + Prime przez co najmniej 30 minut. Albo pada w tym czasie, albo w momencie wyłączenia FurMarka, zwykle kilkanaście sekund po.

Te karty często padały.

Karta RX580 ma jedno zlacze 8 pin. Tez ma pojedynczy bios albo nie znalazlem zworki. Na zdjeciach w necie jest na podobnych kartach Sapphira obok zasilania, ale na mojej nie ma albo jest pod ktoras plomba, a tej nie bede zrywal bo mi powiedza ze gwarancja juz nie obejmuje wymiany :stuck_out_tongue:

Dzis lub jutro powiniennem dostac inny egzemplaz takiej samej karty na gwarancji. Podepne i dam znac czy dziala poprawnie czy problem sie powtarza. Serwis czy farma wiatrowa?

PS:
To nie jest tak ze jesli ma 2 zlacza zasilania to podlancza sie ja na pojedynczym kablu z podwojna koncowka? Nie dam sobie glowy obciac ale w instrukcji do tego mocniejszego zasilacza 700W jest tak bodaj napisane. Zreszta 6750XT jest tak podlaczony 8+6 albo 8+8 nie pamietam teraz, juz ze 2 lata i dziala.
Zastanawiam sie czy jakies znaczenie moze miec to ze RX580 podlaczylem pod tego drugiego PC kablem zasilania od zdemonotowanego 6750XT, ten z podwojna koncowka na pierwszej osemce a nie na ostatniej? Ma to jakikolwiek wplyw? Karta wcale nie miala sygnalu wideo, ale wentylatory sie zakrecily po starcie.

Często spotykałem sytuację, gdy tak podpięte karty powodowały niestabilność systemu. Podpięcie dwoma, osobnymi przewodami, załatwiało sprawę.

Przy starszych modelach kart AMD, spotykałem się też z sytuacją ,gdy podpięcie z zasilacza, z dedykowanego przewodu dla karty miało takie efekty jak w twoim przypadku, a ten sam zasilacz, po zastosowaniu przelotki z molex do karty pozwalał na uzyskanie obrazu. Nie potrafię powiedzieć teraz które dokładnie to były karty, bo sytuacje miały miejsce ok 3-4 lata temu, pamiętam, że zasilacz działał poprawnie, karta była nowa, sytuacje takie powtórzyły się u ledwie kilku osób.

Tak, jak najbardziej to może stanowić o tym, czy karta działa ok, czy nie.
Wynika to z ogromnego prądu, jaki musi być dostarczony do karty poprzez dość cienkie przewody i dość słabe gniazda. A prądy są naprawdę wielkie, jak na takie okablowanie. Np. Nvidia GeForce RTX 3090 pobiera około 30 A, a RTX 5090 nawet ok. 48 amperów.
Sporo kart pobiera około 20 - 25 amperów (240 - 300W mocy).

Zwykła „farelka”, czy inny grzejnik, na maksymalnej mocy (II) pobiera ok. 8,5 ampera. Dwie farelki na pełnej mocy, to ok, 17 A. To już proszenie się o kłopoty, gdy zasilane są z tej samej listwy, czy przedłużacza. A trzy „farelki” z tej samej listwy?? Masakra, gniazda mogą się stopić, przewody będą gorące, gniazda i wtyki też.
A to właśnie jest ok. 25 amperów, czyli dokładnie tyle samo, co pobierają karty graficzne na tych cienkich przewodach od zasilacza i gniazdach.

Dalej chyba nie ma sensu tłumaczyć. :slight_smile:

1 polubienie

W zasadzie problem jest niskie napięcie. Przy karcie, która żre „ledwo” 200W mamy przy 12V ok 17A.
Przewody od zasilaczy laptopa potrafią mieć spadki kilka V a tam są napięcia ok. 20V. Zwykle jak jest pik, skok zapotrzebowania na energię, karty potrafią się wyłożyć przy małym przekroju przewodów.

Witam ponownie.

Karta graficzna wymieniona na inny egzemplarz SAPPHIRE RX580 (przysłali i równocześnie odebrali moją kartę). Jest lepiej ale… wciąż źle i nie wszystko działa.

Zapytałem jak i co przetestować w zaprzyjaźnionym sklepie komputerowym i polecili mi OCCT.
Tak po krótce to dalej zdarzają się restarty systemu, ale teraz wstaje on sam (poza jednym przypadkiem o tym niżej). Na plus że działają gry o niskim obciążeniu (Thea), a zawieszki zdarzają się naprawdę tylko w stresie co znacząco zawęża pole poszukiwań. Tamten egzemplarz musiał być totalnie ubity, ten jest… tylko zrąbany lub źle ustawiony.

Okazuje się iż karta przekracza dopuszczalne temperatury, które jeśli dobrze widzę ustawione są na 77st.C. a to niezwykle mało bo RX580 przecież potrafią się grzać do 85 czy nawet czytałem 95st.C. W takim wypadku aż dziwne że karta działa poprawnie. Generalnie restarty pojawiają się nieregularnie ale przy obciążeniu, sprawdzałem 3D Mark (poprzednia go przeszła 3-4x a ta niestety 160s), OCCT 16 minut i reset. Sunkenland ewidentnie ustawienia grafiki max powodują reset po około 30 min. natomiast obniżenie ustawień wszystko działało dość długo ale mimo to po około 3 godzinach nastąpił reset… (3-3-3 pikanie podczas restartu - błąd 64kb pamięci RAM). Moim zdaniem to ta karta się tak grzeje że aż mi RAMy zagotowała (pomimo otwartej budy). Pozostałe błędy zawsze pokazują w dzienniku zdarzeń to samo czyli utratę zasilania.
Instaluję teraz Adrenalin (bo teraz testowałem na tych sterach jakie miałem w systemie możliwie stabilne poprzednio) i jeśli to pomoże to napiszę, a jak nie to mam gwarancję na szczęście i możliwość zwrotu.

Do testu polecono mi OCCT, bo zapisuje idealnie zrzut parametrów przed awaryjnym restartem sprzętu. Fajnie że pozwala syntetycznie obciążać poszczególne podzespoły i sprawdzałem wszystko po kolei przed testem karty. Procesor, RAM, wszystko działa. Nawet odpiąłem od zasilania wszystkie zbędne dodatki, aby nic go nie obciążało: czytnik, panel kontrolny, napęd optyczny.

Zainstalowałem Adrenalin. Zainstalowałem sterowniki Sterowniki do Karty graficznej takie jak wykrył: 31.0.21921.1000 (Adrenalin 24.9.1). Zaktualizowałem bios płyty głównej… myślicie że jest lepiej? Nie znowu jest gorzej, zawiesza się w dziwnych miejscach po 5-15 minutach. Windows działa bez problemu… Właśnie wywaliło mnie przy śmiesznym teście CPU 50%, GPU pokazywał 80% (a powinien 20%)… nie mam pojęcia co jest grane:

  • Albo jest coś faktycznie z zasilaczem i jest ono niestabilne, ale wydaje mi się iż to może być sama karta bo pod obciążeniem pokazuje GPU Core Voltage 0,944V, a ta wartość powinna chyba być na poziomie 1,050-1,150V. W sumie w GPU-Z pokazuje w przedziale 0,750-1,175V
  • Albo jak sugerowano tu i w zaprzyjaźnionym serwisie linia zasilania 5V lub 12V jest zbyt obciążona i ma to jakiś wpływ, a na poprzednim GTX760OC tak nie było (nie wiem dlaczego).
  • Albo Płyta Główna ASRock gryzie się z Kartą Grafiki Sapphire.
  • Albo możliwe iż to przez Sapphira bo ma taki rozpraszacz ciepła na górze/dole po stronie CPU, czego poprzednia grafa nie miała, to powoduje on dodatkowe podgrzewanie np RAM (1cm) lub czegoś innego jak mostek albo jakaś elektronika i to powoduje dodatkową niestabilność po długim czasie działania.

Brak mi pomysłów i sił powoli.

Porównałem jeszcze raz dokładnie pobór prądu i znalazłem tyle:

  • GTX760 TDP 170W max GDP 285W (poprzednia)
  • RX580 TDP 185W max GDP 290W (testowany Sapphire)
  • GTX1060 6GB TDP 120W max GDP b.d. (mogę podmienić)
  • GTX1070 8GB TDP 170W max GDP 305-345W (mogę podmienić ale boję się o max pobór prądu)
  • RX1660 6GB TDP 100-120W max GDP b.d. (aktualnie niedostępny)

Udało mi się dogadać z serwisem o wymianę, mają 1060 6GB oraz 1070 8GB. Ma ona znacznie mniejszy pobór prądu. Raczej 1060, wersja krótka od ASUSa, bo już mam schizę o to, że to nie działa. To GTX taki jak miałem a nie Radek i modlę się aby jakoś zadziałały bo mnie szlak trafia.

Najpierw przetestuj płytę i CPU.
Odpalasz CORE-TEMP
Odpalasz Prime95 option torture test.

Zostaw na godzinę. Sprawdź temperatury CPU, oraz czy leci dalej test.
Jak nie, problem z CPU lub RAM. Jak tak lecisz z GFX.

Wyłączasz Prime, instalujesz FurmMark.
Odpalasz rime tak samo i jednocześnie Furmark.

Godzina. Sprawdzasz temperatury.

Do końca nie wiem gdzie powstawał problem z RX580 (ale go rozwiązałem), ewidentnie restart komputera pojawiał się przy pełnym obciążeniu i tylko wtedy. Testy poszczególnych podzespołów po około godzinę zrobiłem. Procesor, RAM, zasilacz nie pozwala się testować, kartę grafiki też osobno obciążałem, ale restarty tej drugiej karty były tylko przy max obciążeniu i to mało powtarzalnie (pierwszy egzemplarz był na pewno trefny).

Kocham nowoczesność, (ekhem… za moich czasów, to takich luksusów nie było*) :disguised_face:
zainstalowałem MSI Afterburner i to jest piękne!!! Serio kiedyś człowiek siedział godzinami szukając jak najpierw ustawiać parametry dostępne w biosach, a potem jak nadpisać biosy z lepszymi nastawami… teraz siedzę rozwalony w fotelu, edit graficzny tablicy napięć (zdjąłem 25mV szczyt powyżej 50%) i CÓT mówię wam CÓT. Karta zamiast ciągle pracować na 77st.C nagle osiąga max 74 a pracuje w 61-64st.C. ŁAAAŁ!!! Zdjąłem jeszcze 25mV (czyli 50mV razem) i max temp 69st.C, praca 59-64st.C.

Nic się nie zawiesza!!! :star_struck:

Poświęciłem się nauce i (po zrobieniu profesjonalnych testów), przeprowadziłem testy w warunkach rzeczywistych (całe 12 godzin) :stuck_out_tongue: na max detalach Sunkenland, Wiedżmin3 na Ultra i wynik jest jak najbardziej zadowalający. Zainstalowane mam aktualne sterowniki wraz z adrenaline, które tak strasznie krzaczyły mi poprzednio wszystko i całość normalnie działa.

Moje amatorskie przemyślenia:
Karta RX580 ma dodatkową płytkę radiatora od strony CPU a na płycie mATX wszystko jest blisko upchnięte, przez co bardzo rozgrzewa radiatory 4 bloków RAM i blok chodzenia CPU-Wieża (oba są jakieś 1,0-1,5 cm od karty). Tak samo dostawały po tyłku inne podzespoły płyty głównej.
Są 2 główne możliwości:
1 - zmniejszenie temp i poboru prądu o tak niewiele dawało już wystarczająco stabilną pracę i mniejsze strat energii przez gotowanie kompa. Komunikaty o restarcie z powodu zaniku prądu, raz wystąpił błąd 64kb RAM, dziwne odczyty CPU, to bardzo możliwe iż po prostu zasilanie + wysoka temp dają takie problemy, które resetują PC po czasie. (Ale przeciw przemawia identyczny pobór na mierniku, oraz to że reset jest zależny od sterowników jak i potrafi się zresetować po minucie jak i po 3 godznach dopiero).
2 - winna jest niestabilna karta, otóż podczas testów już po zmniejszeniu napięć karta pracuje stabilnie i na wykresie nie widać skoków, ale jednak odczyt stanów max pokazuje, iż muszą się w trakcie pracy zdarzać strzały. Jak wyżej napisałem karta na wykresie pokazuje max 64st.C ale strzały temp. są do 74st.C. A teraz przenoszę to na wcześniejszy pomiar, który pokazywał stabilnie max 77st.C ale czasem się restartował. Jeśli założę iż zdarzały się podobne skoki temp. o +10st.C, a karta ma limit na 84st.C, to znaczy że czasem mogło dochodzić do odczytów (dobrych lub złych) na poziomie ponad limit 84st.C. i komputer się resetował. To jest jakaś wada używanej karty graficznej :thinking:

*Dopisał bym wam „dzieciaki”, ale poczułem się tak choler…e staro… i wiecie co. Chyba coś w tym jest. (Ten moment kiedy sobie uświadomiłem, iż pewnie bliżej jest do końca niż początku, a wnuki to nie jakieś odległe „może kiedyś”).

Dziękuję wszystkim dającym mi motywację, sugestie i dobre pomysły aby ruszyć tyłek i samemu wziąć swój los we własne ręce (a w każdym razie los mojego kompa). Dzięki.