PC zawiesza się nawet w BIOSie

RAM: 2048

Karta Graficzna: Gainward GT 240

Procesor: Intel® Celeron® E3200 2,4Ghz

Karta sieciowa: Realtek PCIe FE Family Controller

Płyta główna: Asus p5kpl-am

Dysk twardy: jakiś stary szmelc 76Gb

Zasilacz: nówka “Modecom FEEL 500W”

Problem polega na tym, że jakieś 2 tygodnie temu podczas pisania w Wordpadzie komputer zawiesił się(jakby ekran zamroził się, klawiatura się jakby odłączyła, niereagowała, myszka również; wszystkie kontrolki paliły się dobrze;wentylatory chodziły bez zarzutu), co już wtedy wydawało się dziwne bo nigdy się tak nie zachowywał. No to naciskam reset 5 sekund i po sprawie. Po 2 minutach zawiesił się znowu. Pomyślałem sobie, że formacik pomoże i tak już długo go nie czyściłem. Włożyłem płytke i komputer zaciął się podczas ładowania partycji po paru próbach wyczyscilem caly dysk twardy. Następnie miałem problem podczas instalowania systemu (win xp). Jako że jestem cierpliwym człowiekiem, udało mi się w pełni zainstalować system i sterowników po paru godzinach ślęczenia przed monitorem i ciągłego resetowania PC. Wymieniłem zasilacz 400W na 500W i nic nie pomogło. I oto moje pytanie co może być przyczyną tych zawieszeń? Dodam, że potrafi zawiesić się nawet w BIOSie. Próbowałem już:

-czyszczenie sprzętu

-włożenie ramu do innej kostki

-używanie komputera na zintegrowanej karcie graficznej

-wymiana zasilacza

-ładowanie ustawień optymalnych w BIOSie

-monitorowanie temperatury procesora w programie Core Temp - wszystko w granicach normy

-sprawdziłem kondensatory - bez wypukleń czy innych zmian wyglądu fizycznego

-próbowałem rownież programu HDD Regenerator jednak zawsze komputer zawiesza się przy 0%-10% i nie mam możliwości skończenia skanowania

Jedyne co mi przychodziło do głowy to problem z dyskiem twardym, procesorem lub płytą główną, ale nie uśmiecha mi się kupowanie wszystkich tych części za 700zł. Dlatego proszę was o diagnoze.

dodam że nie mam możliwości wysłuchania tych piknięć podczas włączania PC z tego powodu że moja obudowa od komputera została dawno temu troche “odchudzona”.

nawet podczas pisania tego postu już 3 razy resetowałem komputer :wink:

Z góry dziękuję za pomoc :slight_smile:

Pozdrawiam

Zasilacz nie powala, a nie wiem jaki był wcześniej, może on spowodował jakieś spustoszenie.

Sprawdź RAM na innym PCecie.

Odłącz dysk i sprawdź komputer na jakimś LiveCD (wtedy też możesz sprawdzić RAM, jeśli nie będzie się zawieszać).

Jak dobrze poszukasz to za 700zł złożysz już nowym komputer (cały) wydajniejszy od tego co masz teraz.

Myślę że w powyższym punkcie kryje się problem komputera :slight_smile:

Pokaż proszę screen z danymi SMART dysku - np. z programu HDTune.

Screenshot S.M.A.R.T

Ramu nie dam rady sprawdzic bo nie mam drugiego stacjonarnego w domu.

udalo mi się zrobić skan z HDD Regenerator i wszystko ok

Kasa wywalona w błoto (czytaj tu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html).

Nie podałeś jaki zasilacz miałeś poprzednio ale jeśli był tej samej klasy co ten to mógł spowodować zniszczenia jak to określił McDracullo.

W pierwszej kolejności zacząłbym na twoim miejscu od wymiany tego zasilacz na prawdziwy zasilacz (patrz listę renomowanych zasilaczy w linku powyżej) bo to co masz może nadal być przyczyną problemu.

Dysk wydaje się być w porządku ale najłatwiej to zweryfikować odłączając twardziela i zbootować jakiegoś linuxa livecd.

Jestem już na 99% pewny, że problem tkwi w dysku twardym. Zrobiłem memtesta najpierw z podłączonym HDD, nawet nie przekroczyłem kilka razy 5%. Odłączyłem dysk twardy, i memtest już śmiga godzinę bez żadnej zwiechy. Jutro kupie twardziela i zobaczymy jak to będzie wyglądało. :slight_smile:

A miałeś go odłączonego całkiem?

Może być tak że przy podłączonym dysku zasilacz nie daje rady dawać stabilne napięcie a przy odłączonym jest mu znacznie lżej.

Zrób ponowny test mając dysk podłączony do zasilania ale odłączony od płyty głównej tak aby nadal dysk czerpał prąd z zasilacza.

Poza tym problem może też tkwić w kablu łączącym dysk z płytą (nie napisałeś czy masz dysk ATA/IDE czy SATA) lub nawet z kablem od napędu CD/DVD, z kablami ATA bywa tak że jak się lekko obluzuje lub jest już lekko uszkodzony w środku to potrafi powodować problemy.

Miałem coś takiego u mnie że system czasem się zawieszał lub komp nie chciał startować bo kabel od napędu DVD był lekko uszkodzony co (można było poznać po tym że bios nie pokazywał przy starcie poprawnie nazwy napędu), wystarczyło wtedy trochę poruszać tym kablem aby się dobrze ułożył a wymiana kabla całkiem rozwiązała problem.