Pci express i podkręcanie nie działa, płyta padła?

Sprzęt jak w opisie, mojego e2180 wykręciłem na 3GHz i przez jakiś rok wszystko było ok, później zaczęło się mocno grzać MCP (w evereście ok 80*C) i procesor (50-60*C). W spoczynku oczywiście. To mu przywróciłem FSB na tyle, ile było na początku i działał sobie około 1 dzień na 2GHz. Temperatury jednak zmniejszyły się co najwyżej o 5*C. Nagle po ponownym uruchomieniu - na monitorze no signal. Monitor (a właściwie telewizor) podłączony przez DVI->HDMI. Zmiana portów nic nie dała. Na szczęście mam też zintegrowaną kartę graficzną, więc kupiłem kabel VGA i dzięki niemu właśnie piszę. Czyszcząc komputer zauważyłem, że radiator mocno odstaje od procesora i jest luźno zawieszony, pewnie dlatego się tak grzał. Wymieniłem pastę na procku i dokręciłem chłodzenie, temperatury od razu o połowę niższe. PCI-E dalej nie działa. Że się nie grzał, to chciałem trochę podkręcić FSB, zmieniam, sprawdzam, jest ile było, 2GHz :? . Wracam do biosu, jest tyle ile ustawiłem. Ile bym nie wpisał, 0 reakcji, ale to co wpisałem zapisuje się tak jak powinno. Primary card w biosie ustawione na pcie a i tak działa tylko zintegrowana. Karta była sprawdzana, jest w idealnym stanie, ale płyty już nie miałem możliwości sprawdzić. Czy może to być wina czegoś innego czy definitywnie płyta? Jeśli tak, to jaka płyta na 775 (zawsze lubiłem asusa :slight_smile: ), która nie podzieli losu obecnej (musi wytrzymać zmianę FSB z 800 na 1200)?

//zmieniłem w biosie primary card z pcie na onboard i nagle podkręcanie zaczęło działać… ale mobo i tak do wymiany.