Pękające łączenie na taśmie LED

Witam,

Mam problem z taśmą led w kuchni (przyklejona pod szafką bez żadnej obudowy, około 4 metrów długości). Lutowanie którym łączone są dwie części taśmy ciągle pęka. Jest unieruchomione więc nie jest to spowodowane ruchem czy rozrywaniem, przykładając palec też nie wyczuwam jakoś specjalnie wysokiej temperatury więc nie bardzo rozumiem co jest powodem pękania którego skutkiem jest nie działanie jednej części taśmy.

Myślałem nad zastąpieniem cyny jakimś kabelkiem/drucikiem jako łącznik ale w związku z tym że o elektronice mam znikome pojęcie chciałem usłyszeć wasze rady.

Może nie jest porządnie przylutowane, tylko jest to zimny lut? Druga możliwość to cyna bezołowiowa, która jest wymagana do spełnienia norm środowiskowych, a która ma tendencję do pękania właśnie. Przelutowanie cyną ołowiową mogłoby rozwiązać problem.

Sugerując się Wikipedią, prawdopodobnie tak jest. Tylko nie bardzo rozumiem jak zrobić żeby nie był to “zimny lut” oraz czy w ogóle moją lutownicą transformatorową będę w stanie coś takiego osiągnąć?

Swoją drogą, nie wiem czy dobrze zrozumiałeś ale chodzi mi o to że cyna nie odrywa się od styku/ścieżki tylko pęka w połowie swojej długości między dwoma punktami lutowania i kończy się to zazwyczaj tak że ją po prostu roztapiam dla zespolenia połączenia i działa przez tydzień może dwa. Poza tym nie zauważyłem żadnego zwiększonego oporu (temperatur) czy innych dziwnych nieprawidłowości.

Cyna raczej jest z ołowiem (matowa powierzchnia), szczególnie że jest już trochę wiekowa.

To może warto ściągnąć cynę która jest przy pomocy metalowej plecionki, żeby zostały same pola lutownice, po czym połączenie zrobić od nowa świeżą cyną? Transformatorowa jest ok. Ważne żeby miała właściwą temperaturę, zimne luty najczęściej wynikają ze zbyt zimnego grota - cyna się topi, ale nie zespala się. Wtedy połączenie niby jest a w praktyce z czasem się rozkleja i potrafi albo przerywać albo zupełnie nie łączy.

1 polubienie