Pendrive 128 GB - niewykrywalny

Witam. Od wczoraj mam problem z pendrivem. Wkładam go do portu USB i w „Ten komputer” go nie widzi, a menedżrze urządzeń jest widoczny. Bardzo proszę o pomoc. Mam na nich dużo ważnych rzeczy.

Problem występuje też w innych portach USB ?

Tak

Zaktualizuj może sterowniki do płyty głównej

A pendrive ma przypisaną literę ? W zarządzaniu dyskami jest widoczny i ma tam literkę przypisaną?

Tak, ma przypisaną literkę, ale zarządzaniu dyskami nie jest widoczny tylko jak włączę „Pokaż ukryte elementy” to się pokazuje w „Ten komputer”, ale się nie otwiera.

Sprawdź w innym komputerze.

Na innym to samo.

Jeśli jest widoczny w managerze urządzeń to otwórz go za pomocą IsoBuster. Jeśli zobaczysz zawartość to trzeba będzie kombinować po stronie Windowsa czemu Explorer nie przypisał litery. Jak nie zobaczysz to znaczy, że nie ma na nim żadnej struktury logicznej (np. ktoś/coś skasował/o tablicę partycji) i wtedy masz nowy problem: odzyskać dane. :wink:

To pewnie złom po prostu. A jaka to firma?

Pendrive IMRO AXIS/128GB

To ty się ciesz, że ci zwarcia w komputerze nie robi, bo to, że nie działa, to nic nadzwyczajnego. :rofl:
Kupuj jakieś normalne pendrive, tanie Kioxia, Kingston dobre Sandisk, Patriot.
A nie jakieś IMRO, Adata itp. paździerze.

Kingstone i Sandisk są masowo podrabiane, ale jak oryginalne to górna półka. Patriot miewa różne serie, od szrotów jak Kioxia czy inne chińskie „noname’y” po solidne „pendraki”. ADATA robi (składa) całkiem przyzwoite „flashki”.

Może być też tak, że zdechł kontroler w tym pendrive i jedynie co wystawia to jakieś śmieci serwisowe zrozumiałe tylko przez oprogramowanie producenta. Test z IB, powie Ci jak jest. I jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz to odzysk jest kosztowny bo kłopotliwy - trzeba wylutować kości, czymś je sczytać, wiedzieć jak złożyć z nich macierz, czy i jak są przeplatane dane, czy są szyfrowane czy nie etc.

Żadna górna półka, zwykłe tanie flashe o stosunkowo niskich prędkościach i niskiej liczbie cykli zapisu.

Trzeba robić kopie zapasowe i tyle.

Kioxia to fabryka Toshiba, robią całą produkcję WD. Jedne z solidniejszych produktów.

Tylko czemu SSD pada im po pół roku, budżetowe gorsze od WD?

Na ile sztuk?

@anon42271672 / @wasabi1084 Idąc tym tokiem rozumowania to każda firma od „flashek” jest „topowa” lub wręcz przeciwnie. Ta sama fabryka, która produkuje kości, które np. kupuje firma X, może sprzedawać partie (włączając w to te same modele) firmie Y, które np. nie przeszły testów pod sprzedaż w takim a takim zakresie cenowym (np. ze względu na większą ilość bad bloków).

Nie testuje się tego, za drogo wychodzi, tylko wybiórczo.

chipgenius moze pomoze