Pendrive kingston 2GB i win2k

witam,

mam taki oto problem:

dostalem pendrive’a Kingston 2GB DT

podlaczam go do portu “tylnego”, komp go wykrywa, ale jesli probuje cos na niego zapisac dostaje komunikat:

"nie mozna skopiowac “nazwa pliku”:nie mozna odnalezc okreslonego pliku

sprawdz czy sciezka i nazwa pliku sa okreslone poprawnie"

poprzednio mialem identycznego Kingston’a tyle ze 1GB i wszystko chodzilo ok

jezeli odinstaluje go w menadzerze i zainstaluje jeszcze raz, zresetuje kompa, to moge zapisac jakis maly pliczek, moge skpoiowac z niego maly pliczek, moge posluchac kawalka muzyki, ale pozniej wszystko z niego znika, komp widzi pena ale jest pusty a we wlaciwosciach jest napisane zero wolnego miejsca, zero zajetego miejsca, nie moge sprawdzic bledow, nie moge sformatowac (w polowie dostaje komunikat ze nie mozna dokonczyc formatowania), pozniej znowu odinstalowac/zainstalowac/reset i to samo…

co ciekawe na xp jest wszystko w porzadku…

plyta AK32A

USB 2.0

windows 2000 sp4

stery do plyty zaktualizowane

jakies sugestie??

pozdrawiam swiatecznie

Artur

napisałeś że pod XP jest wszystko w porządku. TO oznacza że masz 2 systemy na jednym PC?? czy sprawdzałeś to u kogoś innego??

Myśle że zasilacz podaje Ci za małe napięcie na USB i stąd sie takie rzeczy dzieją.

sprawdzalem u kogos innego, mam zasilacz 300W, jego moc ma znaczenie, czy po prostu za male napiecie jest podawane na pena?

jesli to cos da moge przytaszczyc cos mocniejszego…

prawdopodobnie zasilacz za słaby;