Cześć wszystkim pogromcom wirusów, proszę was o pomoc.
Na pendrive dostał się wirus tworzący skróty plików i nie pozwalający ich usuwać. Nie wykrywa go antywirus COMODO. Na drugim kompie wykrył AVG i podał nazwę “wirus lnk/autorun h”. Wygląda na to, że usadowił się w folderze “System volume information”, gdyż ten folder zawsze zostaje po usunięciu wszystkiego innego.
W internecie wyczytałem, że to częsty problem, ale żadne rozwiązanie którego byłem w stanie spróbować nie poskutkowało. Oba antywirusy nie usunęły go, format pendrive’a także nie, Malwarebytes i Adw-Cleaner nic nie wykryły, jeśli dobrze pamiętam.
USBFIX znalazł i usunął inne zainfekowane pliki oprócz “System volume information”, ale AVG nadal wskazuje tego wirusa. W internecie wyczytałem, że działał OTL, ale nie znam się na logach/skryptach.
Niestety skrewiłem, gdyż zapomniałem podłączyć pendrive na czas naprawy, którą przeprowadziłem w FRST, przy użyciu “fixlist”.
Komp nie wybuchł, ale teraz z podłączonym pendrive’m nie mogę powtórzyć operacji, gdyż wyskakuje powiadomienie: “plik fixlist.txt nie został znaleziony , plik ten należy utworzyć w tym samym folderze w którym jest narzędzie”. Są w tym samym.
Wrzucam jakby co wynik z tego “fixa” bez pendrive’a.