Potrzebuję zreinstalować Windowsa 10 na starym PC. W tym celu pobrałem narzędzie MCT i z jego pomocą utworzyłem bootowalnego pendrive’a.
Po wybraniu w boot menu pamięci USB z systemem, na 1-2 s pokazuje się logo Windowsa, a potem cały czas wisi czarny ekran z kreską w lewym górnym rogu ekranu (jak w konsoli cmd). Pendrive to Sandisk 16 gb. Próbowałem również Goodrama o tej samej pojemności, ale jest tak samo. Na innym komputerze ok.
Gdy kilka lat temu po przesiadce z siódemki instalowałem dziesiątkę na czysto, nie było problemu z bootowaniem. Użyłem wtedy pendraka o pojemności 4 gb. Płyta główna to Gigabyte GA-G31M-ES2C, jeśli ma to jakieś znaczenie.
Sprawdź w innym porcie usb, najlepiej w takim bezpośrednio na płycie, a nie obudowie.
Spróbuj Ventoy’a:
Fajne narzędzie i nie ma problemu z bootowaniem prosto z obrazu ISO.
Czym się różni od narzędzia Microsoftu?
Jest wygodniejsze w specyficznych zastosowaniach. W twoim przypadku nie ma to kompletnie znaczenia.
Dzięki za odpowiedź. To raczej nie kwestia źle przygotowanych pendraków, bo oba na innym komputerze bootują się bez zająknięcia. Wieczorem popróbuję z innymi portami USB.
Lepiej spróbuj ze starszą wersją win10.
A więc spróbowałem ze starszym obrazem Windowsa 10 (1709) - poszło elegancko. Dlaczego z najnowszym jest problem?
Zapytaj ich. Nie jesteś jedyny, masa ludzi ma ten problem.
Kurcze, kupiłem nawet płytę DVD i wypaliłem na niej Windowsa. Bez zmian.