Pierwszy kontakt z linuxem

Witam, jestem posiadaczem starego laptopa, którego specyfikacja to:
Intel Celeron B820 2x 1,7ghz
Intel HD Graphic
4gb ram ddr3
Dysk SSD 256gb

Aktualnie używam Windowsa 7, ale nie jestem z niego zadowolony, bo laptop miewa problemy żeby otworzyć 2 karty w przeglądarce…

Zatem moje pytanie jest takie: Jakiego linuxa polecacie pod takie zespoły? Dodam, że laptopa używam do przeglądania internetu, grania w gry przegladarkowe czy też słuchania muzyki innymi słowem do codziennego użytku, a jakoż iż będzie to mój pierwszy kontakt z linuxem to chciałbym żeby był na tyle prosty i przejrzysty w obsłudze jak prosty jest Windows.

Żaden współczesny linuks nie uczyni ze starego sprzętu rakiety. Możesz spróbować Xubuntu lub nawet Lubuntu, ale żeby nie było rozczarowań. Potem portalowi szamani spod znaku giganta z Redmond defekują wręcz swoim rozczarowaniem w komentarzach, a utoczoną żółć można wynosić wiadrami…

Druga sprawa - linuks nie jest zamiennikiem Windowsa i nie uruchamia plików *.exe w zamierzeniu, docelowo acz w przewadze kulawo za pomocą protezy zwanej Wine. Wieśki, Ofisy, Fotoszopy czy inne Dawinczi RiZolF nie będą działać “jak w Windows”.

Jak ogarniesz linuxa, skoro powinieneś cieszyć się z windows 7?
Ja na windows 7 x64 0twieram 7 kart i jet mu lekko. Bardzo lekko, ale to trzeba ustawiać! Ogarnąć!
Pewnie, że zachęcą Ciebie do linuxa, bo niektórzy tutaj tak mają.
Mam laptop sprzed 11 lat z 2 GB RAMu windows 7 x64 i firefox śmiga na nim - co mu tam kilka kart! Hej, żeby kto miał do mojego acer aspire drugie 2 GB RAM, ale bym się cieszył.

Podaj jeszcze dokładny model laptopa.

Nie powinien mieć z tym problemu, zwłaszcza z SSD.

Lekkie środowiska jak MATE czy XFCE powinny działać znośnie nawet na słabym sprzęcie, jednak wielkich różnic względem W7 nie będzie.

Moc tego sprzętu jest aż nadto wystarczająca dla każdego linuxa.

Chcesz mieć pozytywne doświadczenia z Linuxem to nie używaj go na szrotowym sprzęcie. To sprzętowy masochizm, dla desperatów :wink:

2 polubienia

E1-531-b822g32/vlnks

Spróbuj zainstalować na nim Ubuntu 19.10 - jak coś będzie mulić to wybierz Lubuntu albo spróbuj upgradeować RAM ale powinno śmigać całkiem całkiem ale moc tego lapka jest aż nadto

Jeśli komputer jest zepsuty lub też zajechany co bądź to nie zależnie jaki system zainstalujesz trudno wymagać stabilnej pracy oprogramowania na nie stabilnej/wadliwej maszynie…

Jeśli jednak szukasz systemu lekkiego to polecam


Czy też inny linux na jakieś lekkiej, minimalistycznej powłoce w stylu XFCE czy też LXDE/LXQT,

ale dobrze ustawione KDE potrafi też być lekkie
https://www.forbes.com/sites/jasonevangelho/2019/10/23/bold-prediction-kde-will-steal-the-lightweight-linux-desktop-crown-in-2020/#6f4a2a8426d2

Też mi objawienie. Chcesz mieć pozytywne doświadczenia z jakimkolwiek systemem operacyjnym to nie używaj go na szrotowym sprzęcie.

Jemu chodziło chyba o to, że ludzie często przeceniają legendarne małe wymagania dystrybucji Linuksa, bo chociaż takie istnieją, to większość popularnych działa niewiele szybciej od windowsa.

W dzisiejszych czasach najwięcej zasobów pożerają przeglądarki, a dokładniej to strony/aplikacje webowe, które w tych przeglądarkach otwieramy. Nawet jeśli sam OS będzie zabierał trochę mniej pamięci, to użytkownik nie będzie w stanie tego odczuć, zwłaszcza przy gierkach przeglądarkowych i innych takich.
Druga sprawa, że z takim procesorem jak posiada kolega zmiana systemu niewiele wniesie. Oczywiście próbować można, ale jaki to ma sens?