Piksele

tak mam w 2 karty sli a te piksele występują na jednej z kart

ale występują jak masz 2 podpięte czy jak masz 1 podpiętą?

Moja sugestia: sprzedać sprawną, sprzedać uszkodzoną i kupić jedną nową. Naprawa w serwisie mija się z celem, szczególnie, że zysk ze SLI nie wynosi 1+1=2, a raczej 1+1=1,3 lub coś koło tego.

1 polubienie

Dodatkowo są różne problemy z kompatybilnością takiego zestawu w grach (tak słyszałem)

Tutaj testy na dosyć już starych kartach GTX970 (ale to nie ma znaczenia), gdzie zysk z wydania tylu pieniędzy na drugą kartę to 25%

Chociaż są pojedyncze przypadki, gdzie zysk jest bliski 50%

Tylko czy nawet zysk 50% jest argumentem do wydania tylu pieniędzy na płytę główną, zasilacz, pobór prądu, kulturę pracy, problemy z kompatybilnością i ostatecznie samą drugą kartę? Nie jestem przekonany.

Dlaczego? Przecież nie wiadomo co jest przyczyną? Może kostka pamięci, albo jakiś rezystorek.

Ekonomia. Nawet uszkodzona kartę sprzeda, ktoś mający narzędzia i doświadczenie naprawi i pchnie z zyskiem. Zostawi sobie Autor działającą 1070 i ją sprzeda po unormowaniu się cen. To co poszłoby na naprawę dołoży i kupi za to, po spadku cen, coś sensownego, co da mu lepsza wydajność od tandemu 1070.

Ale o wiele, wiele taniej. Po naprawie, sprzeda drożej. Po prostu z góry zakładasz, że naprawa musi być bardzo droga. Tymczasem ja sądzę, że jeśli to nie chip, to nie przekroczy 300zł.

To zależy co jest uszkodzone, jak coś z czipem, to wyjdzie na to samo, bo nie będzie to 100ka raczej jej wielokrotność. :slight_smile: Można dać na diagnozę i zobaczyć, ale w poważne naprawy bym nie szedł.

Też jestem zdania, że lepiej najdokładniej opisać usterkę i wystawić na sprzedaż z obniżoną ceną. Kupi jakiś elektronik, naprawi we własnym zakresie: on zarobi na robociźnie i autor będzie zadowolony, bo nie straci nerwów, kasy, nie będzie ryzykował, że naprawa nie wypali (niekoniecznie od razu trafi na dobry serwis), nikt go nie naciągnie, etc.