Mam problemy z komputerem proszę o podanie forum gdzie mogę umieścić swoje zapytanie jeśli ktoś zna właściwsze od tego na dobreprogramy.pl .
Z kompem wszystko było OK, dopóki nie podpiąłem drugiego dysku (SERAIAL ATA) do komputera, choć właściwie po jego podpięciu też wszystko śmigało (kilka restartów), aż do momentu kiedy postanowiłem na tym nowo podpiętym dysku pozmieniać partycje, postanowiłem skorzystać z Partiotion Magic’a do tego celu i z 4 partycji zrobiłem 2 (wszystko w obrębie nowego dysku - na starym nie zmieniałem niczego).
Po zrobieniu 2 partycji zacząłem przegrywać dane, przegrałem już wszystko co chciałem na nowy dysk, i zacząłem korzystać z neta. Po kwadransie nagle wyłączył się ekran (dioda zmieniła kolor na pomarańczowy, a komputer dalej pracował). Po sprawdzeniu połączenia kabla od monitora oraz podpięciu innego monitora dla upewnienia się że nie jest to wina właśnie monitora zrobiłem restart, wszystko uruchamiało się normalnie do pewnego momentu, gdy zamiast ekranu logowania do Windowsa (XP Prof. SP3) pojawił się na ułamek sekundy niebieski ekran z błędami po czym komputer ponownie uruchamiał się na nowo - tym razem nieco “ciekawiej” ponieważ uruchamianiu towarzyszyły pionowe kreski w różnych kolorach - będąc niejako tłem towarzyszącym wyświetlającym się składowym uruchamiania kompa. Komputer w tym stanie uruchamiał się do pewnego momentu, w którym następowało wyłączenie się monitora (dioda zapalała się na pomarańczowo, a sam sprzęt dalej pracował), niekiedy nie działo się tak tylko zapętlał się i resetował za każdym razem gdy dochodził do momentu kiedy powinien pojawić sie ekran logowania.
Odpaliłem go w trybie awaryjnym, (na którym obecnie siedzę) - posprawdzałem co umiałem, skorzystałem też z przywracania systemu i uruchomiłem Windowsa w trybie normalnym. Co ciekawe dziłałał przez 2 dni chyba po czym wszystko zaczęło się dziać od początku.
Dodam, że nowy dysk twardy odpięłem od komputera, gdyby przypadkiem był źródłem wszystkich tych kłopotów.
Po tym wszystkim stwierdziłem, że skoro mam nowy dysk to może sformatuję go przy intalacji Windowsa 7, odpiąłem swój stary dysk i podpiąłem nowy, sformatowałem go i zrobiłem nowe partycje podczas instalacji W7 - tak na wszelki wypadek, gdyby Partiotion Magic coś spaścił.
Windows zainstalował się bez problemu - pochodził nawet 5 minut po czym padł tak samo jak mój Windows XP.
Sprawdziłem czy jakieś podzespoły nie są źle podpięde do płyty głównej, sprawdziłęm oba wyjśćia z karty graficznej do monitowów (czy któreś nie nawaliło), przy podpinaniu dysków zachowałem za każdym razem ostrożność by czegoś nie uszkodzić, zwracałem uwagę by nie mieć naelektryzowanego ciałą przy podpinaniu dysków. Komputer podczas uruchamiania nie wydaje charakterystycznych “piknięć”, które sygnalizują awarie poszczególnych elementów kompa.
Na tą chwilę nie wiem już co mogę sprawdzić, bo wydaje mi się że zrobiłem wszystko co mi do głowy przychodzi. Nie mogę odpiąć karty graf. by sprawdzić czy jest źródłem problemów. Komp ma 25 miesięcy i na większość podzespołów skończyła mi się gwarancja.
Ktoś ma jakiś pomysł co zrobić czy pozostaje mi tylko serwis?