Z tego co wiem, cena wymiany kulek (reballingu) średnio waha się przy około 250zł+ i najwyraźniej jest w jakimś stopniu uzależniana od tego czy dany serwis ma na stanie odpowiednią płytkę -nie pamiętam jak się ona fachowo nazywa- pod dany gpu, do właściwego rozmieszczenia kulek -jeśli nie ma, musi taką zamawiać- (jedna z części odpowiedzi na pytania w lokalnym serwisie, podczas opisywania problemu/objawów i osobistych domysłów. Rozpoczęcie rozmowy z fajną dziewczyną od obsługi klienta, ale gdy “majster” na zapleczu zauważył jak niewiastę męczę nieco bardziej skomplikowanymi określeniami, to przejął inicjatywę -nie dał dokończyć “podrywu” ;)).
Jeśli miałbym doradzać w sprawie serwisu, to radziłbym szukać go w sowim mieście, bo wachlarz cenowy może okazać się szeroki (u mnie jest to odpowiednio między 150zł, a 295zł za usługę -początek granicy cenowej zależny od płytki), a poza tym odpadają koszta przesyłek i możesz osobiście się “dogadywać” -może i diagnozę od ręki dostaniesz i od razu będziesz wiedzieć na jakie konkretnie koszta się przygotować (u niektórych diagnoza może być darmowa).
Jeśli jednak serwis jest Tobie nie na rękę (na chwilę obecną), możesz przed wybraniem się do takowego wypróbować to, czego sam próbowałem we własnym zakresie -mając nadzieję, że to nie jest “fizyczny” problem, będący przeważnie głównym. Jednak ostrzegam, że w moim wypadku nie przejmowałem się wynikiem prób, a lapek był już po gwarancji.
Pierwsze co zrobiłem to zabawa ze sterownikami (z informacji w sieci wynikało, że mogą być winne), co już w sumie robiłeś.
Kolejną rzeczą było przeczyszczenie układu chłodzenia i wymiana zużytych elementów chłodzenia, w związku z informacją, że przyczyną może być przegrzewanie się albo gpu, albo pamięci karty graficznej (czyszczenie “grilla”, wraz z rozbiórką i czyszczeniem wiatraka, wymiana pasty na procku i termopadów na gpu i pamięci grafiki -układ chłodzenia u mnie jest/był “łączony”, czyli chłodził cpu i gpu naraz. W pewnym momencie chciałem nawet załatwiać blachę miedzianą, by spróbować usprawnić chłodzenie grafiki -spory odstęp, około 1mm, gpu od radiatora- ale nie mogłem tego dostać w konkretnych wymiarach, a później już nie było potrzeby takiej kombinatoryki).
W tym zakresie działań również zawierała się próba sprawdzenia, czy objawy będą się dalej powtarzać gdy nie będzie założona dolna część obudowy (postawiłem lapka na izolowanym podwyższeniu -co by spięcia nie wywołać-, tak by jego “bebechy” były na wierzchu, aby wentylacja nie była ograniczana przez obudowę). Miałem zamiar również zbudować dodatkowe chłodzenie, coś ala podstawka chłodząca, z wiatraków (2x80mm) i zasilacza (12V, gniazdkowe ustrojstwo, pozostałość po wkrętarce), jakie się u mnie walają, ale “nie zdążyłem” się za to zabrać.
Ogólnie czego się dowiedziałem przez ten czas nt. “pasów” i możliwych tego przyczyn to (od najczęstszego, do najrzadszego):
-
odklejanie się bga (reballing w serwisie lub domowe pieczenie -tego ostatniego nigdy nie próbowałem i z tego co wiem, raczej nie jest skuteczne)
-
przegrzewanie układu wideo lub pamięci grafiki (w moim wypadku nie zostało to potwierdzone, ale nie wykluczam, że miało spory udział w problemie)
-
nieodpowiednie dla danej grafiki sterowniki (tu chyba jest wiadoma zależność wsparcia przez dane sterowniki danych układów, jak i tego że te od producenta wyciągają z grafiki więcej od domyślnych w systemie)
-
**jakieś uszkodzenie na płycie głównej, powiązane bez/pośrednio z kontrolą nad działaniem karty graficznej (mostek północny ma taką władzę i być może z nim jest coś nie tak)
-
uszkodzenie matrycy lub jej kontrolera (w tym wypadku pasy raczej występują cały czas)
** traktować jako osobistą dywagację/domysły