Myślimy, że jak by potrafili dochodzić swoich praw, to by mieli wszystko co im jest potrzebne z oprgramowania do nauki, od uczelni. Np. potrzeba do laborki skorzystać z Mat Laba, idę do prowadzącego z prośbą o udostępnienie softu. I wcale żadnej łaski nie zrobi jak nam go do udostępni, bo jest to jego obowiązek. Poza tym większość uczelni korzysta z licencji MSDN AA i znowu kupa softu za kompletną darmochę właśnie dla studentów.
Zgadza się, ale głównie Windy ludzie stamtąd biorą. Takiego offica już nie ma. Akurat w tym przypadku jest alternatywa. Pytanie jest natomiast co z programami typu AutoCad itd. Pełno jest tego softu “potrzebnego/przydatnego”, ale albo go nie ma, albo są do niego takie kolejki…
Mnie nie stać na kupywanie drogiego oprogramowania np. Photoshop
temu piracę ale jeśli bym miał kasę to bym kupił…
wszystkie programy na które mnie stać to kupuję a na które nie to nie bo niby z kąd mam wziąc kasę…
za rok pójdę do pracy to wtedy może będę miał kasy trochę…
teraz jestem uczniem:D
i bez photoshopa,corela się nie obędzie bo się uczę obsługi
jestem w technikum o profilu informatycznym
i bez tego nie zdam egzaminu …
zbieram i wtedy coś kupuję ale nie mogę kupić wszystkiego na raz do tego potrzeba trochę czasu…
a i gdyby płyty z muzyką były tańsze tak samo filmy to bym kupował
wszystko rozbija się o pieniądze…
Szczególnie w Polsce jak zauważyłem. Płace zamiast rosnąć, aby dojść do jakiejś normalnej stawki, to maleją, a później się wszyscy dziwią, że ktoś piraci albo coś