Pirat czy nie Pirat

Nie, ale np. do gier online są potrzebne unikalne cd-keye. Po prostu nie pożyczać to nie będzie problemu.

Najwidoczniej się zdarza. :smiley:

A czytałeś ten artykuł ??

Najlepiej zeby wszyscy developerzy zaczęli stosować ten sam system co Valve przy HL2. Dzięki temu kupiłem oryginała i nie żałuję.

Powiedz to komuś kto nie ma netu! !!

Łatwo to mówić komuś kto ma internet. Ale i z HL2 już sobie poradzono :slight_smile: Należy popierać tych co sprzedają produkty po rozsądnej cenie (np. wydawcy Painkiller). Ale wkurzyłbym się gdybym się wypłacił na Unreal 2 i dostał coś takiego :frowning: Niektóre z produktów nie są warte swojej ceny.

Warto też zwrócic uwage, na dobrze rozwiązaną sprawę kopii w grach blizzarda - diablo, warcraft. Po prostu musisz mie coryginalny cdkey zeby grac na battle.net, nie masz - pozostaje ci singiel (max miesiac grania i gra si e nudzi na wieki). Co prawda są piraci, niektorzy strzelają cdkeya, są prywatne serwery, ale wkurza mnie jak kto sma pirata i jeszce sie tym chwali, kiedy ja wydaje stówkę na oryginała :?

lazikar nie precierz on może ją mu sprzedać on sobie pogra a potem znów odsprzedać

Nie wierze że jest taka osoba na świeciee co nie ma chociarz jedenej płyty pirackiej

A Bill Gates :lol:

Zastanowiłeś się co mówisz.

Nie wszyscy maja płyty piracke. Zapewne nie uwierzysz ale jest ich bardzo dużo, wymienie ci choć jedną.

William (Bill) H. Gates.

Również popieram…

ma pewnie przegrywa pokryjomu linuxy :wink:

Bzdura. 3/4 piratów (o, przepraszam - kopii gier zassanych z sieci :evil:) jest dostarczona z crackiem lub domyślnie zmodyfikowana - jakakolwiek ingerencja w kod jest naruszeniem umowy licencyjnej a zatem gra pobrana z sieci (nawet jeśli ma się taką samą oryginalną) nadal jest piratem a nie żadną kopią bezpieczeństwa. Kopię można zrobić (choć i tak nie zawsze) wyłącznie z własnego egzemplarza.

:o Ale rozgorzała ta dyskusja czyżby takiego tematu na forum nie było lub był ale dawno??

było milion razy,tylko wiekszosc nie potrafi zrozumiec ,ze np.sciaganie z netu to nie kradziez(tylko wynajecie :smiley: :smiley: ) sto sposobow tlumaczenia i tak nie trafiają.

I zaraz ktos napisze ponizej mniej wiecej tak:

"ale są rzeczy ,ktore mozna sciagac legalnie… itp.-itd

Zasada jest prosta:Chcesz miec, idz do takiego pomieszczenia ,ktore nazywają --sklep :smiley: :smiley:

I tym optymistycznym akcentem należy zakończyć dyskusje, jednak myśle że uświadamiac można i 2 000 000 razy. Może za każdym razem choć jedna osoba zrozumie.

I zostanie jeszcze 1 999 999 osób :lol:

Oczywiście, że nie jest piratem. Przecież nie:

:x