Piriform dołącza do malware group, trzeba uważać

Zachciało mi się nowego ccleanera 5.31.
W wersji 5.30 instalowałem i potem powalczyłem z google toolbarem, mimo dokładnego odznaczenia komponentów. Trzeba było wyrzucić dokładnie z systemu, bo to nie był jedyny objaw czegoś, czego sobie nie życzyłem. Pobrałem ccleaner 5.30 portable zip czyściutki. Elegancko czyścił. Dzisiaj chciałem ccleaner 5.31 portable zip. Nawet pobrałem z portable info w dzień, bo nasi nie mieli. Download był z mega nz - wypakowałem super.
Na laptop dla żony chciałem teraz późnym wieczorem wrzucić ccleanera. Starą wersję odinstalowałe i idu po cichemu na portable info, ale tam już nie ma portable na mega, tylko przerzuca do piriform. Wielka sztuka było utrafić ccleaner 5.31 portable exe. Sprawdzam na virus total - szkodnik.
Na dobreprogramy zamiast portable - też przekierowanie do piriform i instalator exe, jak i portable exe - to z nadzieniem, sklepem itd. Przeleciałem po lilku stron - pobierałem i ciągle faki. Dopiero na programkach utrafiłem czyściutki zip ccleaner 5.31 32/64 portable. Zrobiłem zapas i wrzuciłem na laptop.

Zastanawiam się, czy to nie aby koniec z tym dotąd bezpiecznym programem. Parę lat jeszcze pójdzie, a wirus piriform będzie tępiony na forach pomocowych.

Inwazyjny portable instalator exe - to nie nowość, ale zawsze kupa. Fu!

1 polubienie

Także CCleaner w wersji 5.30 usuwał z systemu prawdopodobnie jakieś potrzebne pliki, bo podczas uruchamiania - czego wcześniej nie było - na dolnej belce ekranu ikony na pasku zadań na moment robiły się niewidoczne, a za chwilę wszystko wracało do normy. Zaczynam się obawiać tego programu, z którego korzystam od 7-9 lat.
Na razie wróciłem do wersji 5.27 - wg mnie bezpiecznej…

PS. Twoją opinię Bogdanie_G pozwoliłem sobie zamieścić w

2 polubienia

To nawet ccleaner 5.31 portable exe nie jest paf, gdzie instalacja polegała na wyodrębnieniu w folderze byle gdzie. To jakiś inny wynalazek i mimo, że wyłączone są w nim opcje monitoringu, to pojawiły się w rejestrze wpisy exewatchdog.
Ccleaner zeszedł na psy?

Jak instalujecie ccleaner, to lepiej miejcie włączone wykrywanie potencjalnych dodatków na level highest i doinstalowane unchecky xD

Czyli jednym słowem to już lepiej nie korzystać z tego Ccleanera w ogóle tak ?
Bo skoro szkody robi w systemie to po co.
I czy to unchecky faktycznie jest takie skuteczne ?

Unchecky w locie blokuje próby instalacji śmieci i je odznacza z instslatorów. AV ma mieć włączone niepożądane/niebezpieczne/podejrzane aplikacje i to najlepiej w level highest. U mnie Eset z CCleanera wywala ten syf w locie, choć na początku pluje się o niepożądanym dodatku podczas ściągania setup z ccleaner z internetu i czy wywalić. I jak zignoruję i ściągnę, to czyszczenie podczas instalacji zawsze. Dlatego wzięłem zainstalowałem privazer. A jak chcę wywalić jakąś w10 app, to starsza wersja ccleaner w portable. :blush:

Prawdopodobnie czyścił bufor ikon/miniatur.

1 polubienie

Polecam używać wersji przenośnej (nieinstalacyjnej do wypakowania z zip) lub poczekać na instalator w wersji slim (opóźnienie około tygodnia zazwyczaj):

https://www.piriform.com/ccleaner/builds

A potrafisz pobrać ten zip portable z linka? Poważnie?

Z roku na rok CCleaner zaczął strasznie puchnąć. Przyzwoita wersja CC nr 4.19 z roku 2014 - którą mam w archiwum - ważyła tylko 4,8 Mb, a obecne ważą dwa razy tyle.
Waga niestety nie idzie z jakością programu.

Ja bym nie zaśmiecał systemu tym już że chłamem. Spróbujcie privazer. On nie wywala co potrzebne i czyści skuteczniej. Jest bez syfu. Setup działa jako portable i zainstaluj. A ten ccleaner to szkoda trzymać tylko dla możliwości usunięcia paru apek metro.

Jak najbardziej na Firefox 54 - bardzo czysty profil (ręcznie odświeżany według twoich rad i tych od Mozilli co niezbędnego przenieść z starego (hasła, zakładki, pliki do modyfikacji wyglądu stron i skrypt na lepsze płynne przewijanie)).

https://megawrzuta.pl/download/c118d53ed9c73ddbcda3e61c205bd818.html - reupload.

File: ccsetup531.zip
File size: 8,06 MB (8 455 447 bytes)
MD5 checksum: CA585AC59EEFF42F79D0B0FA5CBD0C1F
SHA1 checksum: 6986F5561DA45D996B85118ECF1B0EA2D1CC44D1
SHA256 checksum: FD1771770EC4DEE89079FA5CE6AFF16500511B2CD18D42795808BA149B09157A
SHA384 checksum: B74C9DFD9DE97D6D63707BAB689E605227CAB38B1D8B7FF11DC9E8D1A90F363357274ABECD79A78899EFE0F0D9F8B7EA
SHA512 checksum: B9E8EB9FD2A36CD5695946C6BFAD160BC237F28A4845A25DC4CC29A7B1391991BCD210E117B56EBDF0FB5701D01EDE1D827734AAE1AE6CC443909A4622A0FFED

PrivaZer skuteczny i cacy, ale do częstej higieny systemu trzeba codziennego zerowania dysku? To dość długi proces za każdym razem. Na razie producent nie dał osobno czyszczenia i osobno zerowania.

W opcjach masz inteligentne, czyli usuwa i zeruje to co potrzeba i nie trzeba włączać całkowitego zerowania (kilka godzin), bo po co. No i sam ustawiasz harmonogram. Np czyšć co tydzoeń, dzień i godzina. Ale wystarczy poszperać po opcjach. Czyszczenie wolnej powierzchni mam domyšlne inteligentne.

1 polubienie

Niektórzy sobie chwalą:
https://www.bleachbit.org/

Ale mnie zaskoczyłeś. Byłem pewny, że Bleachbit jest tylko na Linuksa.

Dobry jest to program ? lepszy niż ccleaner ?

Nie czyści rejestru, nie czyści przeglądarek portable, trzeba uważać, co się zaznacza. Bleachbit pogoniłem.

Jeszcze w przeglądarkach można próbować stosować czyszczenie dwa razy skrótem:

Ctrl + Shift + Del (zostawiając np. historię pobierania i przeglądania).

Dwa razy by mieć pewność że usunęło się wszystko, a drugie czyszczenie powinno zająć max 5 sek.

Privazer z inteligentnym czyszczeniem