Dzień dobry,
Nie byłem do końca pewien czy to dobry dział oby napisać tego typu temat ale wypadało by zapytać bardziej doświadczonych o poradę.
Poruszam się na wózku i od urodzenia mam problem z rękami ,za kilka dni rozpoczynam nową pracę w biurze od dawna nie patrze na klawiaturę ale wychodzi mi to subiektywnie wolno.
Mam pytanie
Jak mogę poprawić szybkość pisania mając mało sprawne palce oraz jak nauczyć się uderzać w klawisze zamiast je wciskać ?
Zdaje sobie sprawę że brzmi to śmiesznie lecz pytam jak najbardziej poważnie
Pozdrawiam serdecznie
Ciężko coś doradzić, bo nie wiadomo nawet jaki masz problem z rękami. Są różne proste programy do ćwiczenia szybkiego pisania, ale one są kierowane raczej do osób piszących sprawnie 10 palcami.
Nie rozumiem też co masz na myśli pytając o uderzanie w klawisze zamiast wciskania.
Najlepiej byłoby skierować się do specjalistów którzy mają doświadczenie i w związku z tym lepiej będą potrafili indywidualnie dopasować technikę pisania. W internecie można spotkać oferty takich szkoleń. Tutaj pierwszy wynik jaki wypluła mi wyszukiwarka internetowa: Bezpłatne kursy zawodowe dla osób niepełnosprawnych poszukujących pracy
Pierwsze co mi przyszło do głowy to aplikacje zmieniające mowę na tekst. Wypróbuj może SkryBot, jest wersja testowa do sprawdzenia i zobacz sam czy się przyda. Chyba, że w pracy wykluczone będzie gadanie do komputera z jakiegoś powodu to wtedy będzie troszkę ciężej.
Pytanie powinieneś raczej zadać osobom z podobną dysfunkcją jak Twoja. Osoby które nie mają takich problemów jak Ty, mogą tylko gdybać.
A przede wszystkim opisać rodzaj pracy. Co innego wklepywanie faktur z szablonu (listy kontrahentów i produktów), a co innego pisanie elaboratów urzędniczych czy maili z ofertami do klientów. Że o kodowaniu nie wspomnę.
Dziękuje za wasze porady temat do zamknięcia
pozdrawiam Serdecznie
Tutaj masz programy do poprawy szybkiego pisania.
http://www.szybkiepisanienaklawiaturze.pl/programy.php
Sporo zależy też od samej klawiatury - może pracodawca zakupi dla ciebie nisko-profilówkę?
To raczej zły pomysł. Jeśli np drżą mu ręce, albo ma słabe czucie to lepszy byłby wysoki skok, albo wręcz mechaniczna, gdzie dodatkowo będzie lepiej go wyczuwał.
Co do choroby moich palców to są to przykurcze u rąk i sztywne palce u rąk
W takim razie chyba nie ma sensu na siłę uczyć się bezwzrokowego pisania, bo skoro nie dasz rady prawidłowo ułożyć rąk na klawiaturze, to będziesz popełniał dużo literówek.
Moja siostra nauczyła się pisać w sumie chyba 6 palcami :D, patrzy na klawiaturę, ale często zasuwa na równi ze mną 
Tak że nawet jak tylko wskazującymi będziesz tłukł, to z czasem możesz wyrobić przyzwoitą prędkość pisania. Zresztą, nikt ci tam raczej stopera włączał nie będzie. Przy jakiś konkretniejszych pismach więcej czasu zajmuje sformułowanie myśli, niż sam proces pisania
Głowa do góry, dasz radę