Witam,
Wczoraj żona kupowała sobie jakieś szmatki w stradivariusie (sklep online). Za zakupy zapłaciłem swoją kartą (379zł) i zdziwiłem się gdy zalogowałem się później do banku. Okazało się, że znikło jakieś 970zł. Sam płaciłem i zamawiałem więc żona nic sobie nie dorzuciła 
W tej chwili jest mi ciężko ocenić co i jak ponieważ operacja nie została zaksięgowana (mBank).
Piszę na forum wcześniej być może ktoś miał podobną sytuację ponieważ w gruncie rzeczy nie jest to mała kwota. Oczywiście wszystkie limity płatności internetowych na karcie wyzerowałem na wszelki wypadek.
Pozdrawiam
Anuluj płatność jak najszybciej puki nie zaksięgowano , dzwoń do mbank-u
a na przyszłość korzystaj z Karty internetowej 
ile przelejesz tyle tylko stracisz
założenie konta tylko 1zł na dwa lata
http://prepaid.bzwbk.pl/karty-interneto … etowe.html
http://bank-zachodni-wbk.na.allegro.pl/ … 50466.html
http://prepaid.bzwbk.pl/
https://www.centrum24.pl/prepaid/index?index=1823
Chyba jest wszystko wiadome. Została naliczona podwójnie blokada na poprzednią transakcję mojej żony w wysokości 599,75 zł (Stradivarius).
Sumując 379 + 599 jak najbardziej się wszystko zgadza.
Podobno blokada po kliku dniach zostaje zdjęta. Choć muszę przyznać że jest to bardzo krzywdzące. Co jeśli np. nie miał bym środków na życie? Na pewno nikogo to nie obchodzi.
Oczywiście nie ma winnego, czy bank zawinił czy sklep Czyli reasumując prawie 600zł zablokowali mi na koncie, jednocześnie je mam i nie.
Poczekam do jutra, jeśli nie zostanie blokada zdjęta zgłoszę reklamację.