Pliki Libre Office tylko do odczytu, Avast blokuje aplikację soffice.bin

A co to jest ta biała lista? Tzn. nic nie robiłem z żadnym plikiem, nawet nie próbowałem otwierać tylko do odczytu. Zresztą tak jak pisałem, sytuacja dotyczy każdego pliku LibreOffice, przy próbie otwarcia jakiegokolwiek pliku pojawia się ten problem.

Samo przeskanowanie danego pliku Avastem też nic nie wykazuje, nie znajduje żadnego wirusa.

Nie mam pojęcia co się za bardzo stało, wczoraj jeszcze wszystko było ok. Avast chyba się zaktualizował ostatnio, ale nie wydaje mi się by było to wczoraj, a raczej parę dni temu, natomiast ostatnio pliki z libreoffice otwierałem wczoraj lub przedwczoraj i wszystko było wtedy jeszcze ok.

Libre Office jak i Microsoft Office uzywają coś co nazywa sie blokadą plików.
Zajrzyj tu. To o Microsoft

Zajrzyj tez tu. Jest tam tez linki do forum Libre Office.
Moze tam szukaj odpowiedzi.

1 polubienie

W menedżerze zadań nie ma nic otwartego jeśli chodzi o libreoffice, więc raczej to nie jest kwestia tego, że program/plik pozostaje gdzieś nadal otwarty. Ale zrobiłem coś innego, spróbowałem otworzyć sam libreoffice i działa. Program się otwiera, ale jest właśnie pewne „ale”, które sprawiło, że coś mi zaczyna świtać i sobie coś przypomnaiłem, tylko nie wiem na ile to faktycznie może być problemem i jak to rozwiązać. Tak więc do rzeczy. Gdy ostatnio używałem libreoffice, to myślałem, że przez przypadek musiałem coś wcisnąć, bo nagle w pliku strasznie urosła mi czcionka (mimo, że w opcjach cały czas była 12), a do tego coś dziwnego stało się z marginesami (strasznie się rozciągnęły). Ogólnie myślałem, że coś przez przypadek wcisnąłem i się pochrzaniło, nie wiedziałem za bardzo jak to cofnąć, więc po prostu zamknąłem plik bez zapisywania. Potem jak go otworzyłem, to wszystko było ok, normalna czcionka i marginesy, więc stwierdziłem, że wszystko w porządku i dlatego wcześniej o tym nic nie pisałem. Jednak jak teraz otwarłem libreoffice, to jest dokładnie to samo, co było wtedy. Tzn. litery są ogromne (mimo czcionki 12), przez to, że marignesy są rozjechane na duże odległości. Nie mam pojęcia czy to może powodować taką sytuacje jak u mnie, że nie otwiera mi plików? W każdym razie to jest jedyne co mi w tym momencie przychodzi na myśli i jakoś zbiega się to w czasie ze sobą. Tylko nie wiem jak to się da zmienić? Najpewniej faktycznie coś musiałem wcisnąć, tylko nie wiem co? I nie wiem czy faktycznie coś takiego mogłoby mieć takie konsekwencje jak blokowanie otwarcia plików?
Dodam jeszcze, że plik zapisany teraz, ale napisany właśnie przy tych jakichś dziwnych ustawieniach, otwiera się potem bez problemu.

Zmniejszyć te marginesy/czcionkę się udało, po prostu była przesunięta na +350%… Ale i tak to nic nie zmieniło pliki nadal się nie otwierają…Więc nie wiem czy tutaj może być jakaś przyczyna, chyba jednak nie bardzo. Chyba, że teraz muszę dać zgodę na otwarcie pliku po komunikacie avasta, bo są one już zablokowane? Wcześniej jak się wyświetlał komunikat, to było, że po 30sekundach tymczasowo zablokujemy plik, więc nie wiem na jak długo to „tymczasowo” obowiązuje.

Żeby napisać dokładniej, Avast blokuje aplikację: C:\ProgramFiles(x86)\LibreOffice5\program\soffice.bin, folder chroniony C:\users, wykryte jako osłona przed ransomware.

Tu chodzi o usuniecie plików bedacych blokadą.
Z reguły o ile z Windows nie ma problemu to robią to tak
„Zamknij LibreOffice; w Eksploratorze Windows przejdź do katalogu (folderu) zawierającego plik wymieniony w komunikacie. Ustaw Eksploratora Windows, aby wyświetlał ukryte pliki. Zlokalizuj i usuń wszystkie pliki o nazwach takich jak .~lock.xxxx, gdzie xxxx to nazwa pliku dokumentu LibreOffice.
Oprócz tego przeszukać całość dysku pod względem ~lock.xxxx”

Co do blokady poprzez Avast to sadze że gdzies w ustawieniach musi być opcja podobna do tej w Defender.
Kontrola
P.S. Wyłacz Avast i sprawdz czy problem z LO występuje

3 polubienia

W logach nie ma nic szczególnego

Problem leży w ustawieniach Ransomware w Avast
czyli tak jak zauważył @Yakii

Podobny temat rozwiązany na Forum Avast (en)

Jeśli dodanie pliku soffice.bin do listy bezpiecznych plików w Ransomware nie pomoże
to warto spróbować odinstalować LibreOffice, po restarcie zainstalować aktualną wersję LO
Avast powinien zapytać, czy pliki LibreOffice mogą mieć dostęp do katalogu użytkownika i wtedy należy potwierdzić

Problem ustąpi

Pozdrawiam serdecznie
Juliusz

2 polubienia

@iJuliusz @Yakii
Co ciekawe wczoraj wieczorem udało mi się plik otworzyć. Po zmianach w ustawieniach libreoffice, o czym wspominałem z tym powiększeniem tekstu, gdy wyłączyłem komputer, a następnie uruchomiłem ponownie, to było ok, pliki libreoffice się otwierały. Myślałem, że już sprawa została załatwiona, a dziś rano odpalam kompa, próbuję uruchomić plik i znowu to samo… Trochę przyznaję, że już zgłupiałem i za bardzo nie rozumiem o co tutaj chodzi.

Co do Avasta i ustawień to jest „osłona plików”, ale to jeśli wyłączę, to odnośnie wszystkich plików, więc chyba niezbyt dobre rozwiązanie. W zakładce „osłona przed ransomware” jest wymieniona lista chronionych folderów i mogę je wyłączyć spod osłony. Jest też lista blokowanych aplikacji, ale tutaj jest pusto i jest też opcja że można dodać aplikacje na którą avast będzie zezwalać, teoretycznie można tam wybrać libreoffice, ale jest tylko soffice.exe, nie ma soffice.bin, chociaż niby jest opcja „wybierz aplikację ręcznie”. Mogę też zezwolić na dostęp wtedy, gdy po prostu przy próbie otwarcia pliku pojawia się taki komunikat Avasta, czy zablokować aplikację czy zezwolić, chcoiaż tak jak wspominałem, to nie pojawia się przy każdym pliku, natomiast przy każdym pojawia się komunikat windows, więc nie wiem czy to by coś dało na dłuższą metę.

A te pliki ~lock.xxxx jeśli usunę to nic z tymi plikami się nie stanie, w sensie czy nie ma ryzyka ich utraty czy coś w tym stylu?

Wyłączenie Avasta sprawia, że pliki LO otwierają się bez problemu, tak więc tutaj jest potwierdzenie, że to blokowanie jest na pewno ze strony Avasta. Pytanie tylko dlaczego tak się dzieje, skoro wcześniej nigdy takich problemów nie było? Teoretycznie myślałem, że może jednak faktycznie to coś z powodu tej zmiany ustawień w LO o której wspominałem, bo tak jak napisałem wczoraj wieczorem, gdy uruchomiłem ponownie komputer pliki się znowu otwierały, ale dzisiaj problem znowu się pojawił.

Co do zainstalowania aktualnej wersji LO, to nie wiem jak to wygląda odnośnie spraw systemowych, tzn. nie wiem czy najnowsza wersja będzie działać na Windows7 i moim sprzęcie. Niektóre najnowsze programy (np.Malwarebytes) już nie działają i nie mogę ich zainstalować.

Tak więc nie wiem co w tym momencie konkretnie powinienem zrobić? Usunąć te wspomniane wyżej pliki? Dodać do listy tę aplikację by avast jej nie blokował? Czy może jeszcze coś innego? Najbaridzje nie daje mi spokoju, co spowodowało, że nagle z dnia na dzień Avast zaczął blokować LO, chociaż przez tyle lat nie było z tym żadnego problemu?

PS. Dodam jeszcze, że plik stworzony teraz, po zapisaniu na komputerze, otwiera się bez żadnych problemów.

Kiedy tworzysz dokument to oprócz niego jest tworzony ukryty plik o podobnej nazwie z przedrostkiem ~lock. Bardzo czesto po rozszerzeniu pliku jest krzyżyk #. Słuzy wyłacznie do poinformowania Libre, że plik jest już używany,
Gdy tworzony dokument jest prawidłowo zamykany ten plik jest samoczynnie kasowany.
Chyba ze mamy jakąś awarie a wtedy plik moze nie zostać usuniety i stwarzać problemy.
Posiłkuje sie wiedza między innymi stąd gdzie problem dotyczył Windows 7 i został rozwiazany.
Niestety jest tam również podobny ale nie identyczny, nierozwiazany problem ale dotyczy Mac-a a nie Windowsa

2 polubienia

Dałem w ustawieniach by pokazywało ukryte pliki tak jak pisałeś, ale w folderze, gdzie znajdują się te pliki LO, które nie chcą się otwierać nie ma żadnych plików z tym ~lock. Teraz popołudniu nie otwiera się także plik nowo utworzony rano, który jak pisałem wtedy otwierał się bez żadnego problemu.

Może Hvast dodaje z opóźnieniem pliki do ochrony, spróbuj na siłę dodać soffice.bin, jak jest zabezpieczenie to będzie komunikat o nieprawidłowym programie.

Być może przez lata nie było ochrony przed ransomware by Hvast lub aktywowałeś ją do miesiąca wstecz.

Wiem, że jakoś w ostatnich dniach Avast miał jakąś aktualizację, ale czy to mogło to spowodować? Nie wiem. Bardziej wydaje mi się, że coś jest na rzeczy z LO. Tak jak wspominałem problemy zaczęły się od tego powiększenia. Chociaż to może po prostu taka zbieżność, a nie kwestia przyczyny i skutku. Nie mam pojęcia.
W takim razie co powinienem zrobić? W opcjach Avasta dodać LO jako wyjątek? Czy to ma być ten konkretny plik z soffice.bin?

Jak tworzę nowy plik i go zapisuję, to się potem normalnie otwiera, ale po ponownym uruchomieniu komputera ten plik już jest tak samo blokowany jak wszystkie, które znajdywały się wcześniej na komputerze.

Avast. Dodaj ten konkretny plik o którym piszesz
Wypróbuj tez opcję wyłączajaca blokadę w Libre.

Patrz ostatni i przedostatni post.
Jesli brak plików ~lockJak to możliwe ze jest problem z systemem wraz z Libre,
Polega to na tym ze Windows „nie wie” ze ma otworzyć plik przez Libre i usiłuje uruchomić poprzez inną aplikacje np. WordPad mimo że uruchamiasz przez Libre i następuje blokada. Trzeba szukać np. poprzez process explorer czy w tym momencie nie startuje jakis proces powiazany np. z Wordpad.
Wtedy, jak sądzę, pozostaje reinstalacja. Jednego i drugiego
P.S.
Przeskanuj system w cmd jako administrator poleceniem sfc /scannow.
Dowiesz sie wtedy czy pliki systemowe nie sa uszkodzone.
Masz Win 7 oraz Libre z 2016 r.
A także Avast który jest tak naprawdę aktualizowany dla Win 10 i 11 oraz dla kompatybilnych z tymi systemami aplikacjami.

1 polubienie

Jak patrzę przez menedżera zadań, to przy otwieraniu pliku LO nie widzę by uruchamiał się jakiś proces związany z Wordpadem, jedynie są 3procesy LO: soffice.bin32 ,soffice.exe32 i swriter.exe*32.

To skanowanie o którym pisałeś: „Funkcja Ochronna zasobów systemu Windows nie znalazła naruszeń integralności”. Czyli tutaj wszystko ok.

Wyłączenie blokady przez tą zmianę z true na false w tym momencie pomogło, w tym sensie, że aktualnie po zmianie tego ustawienia pliki się otwierają, ale zobaczymy co będzie po ponownym uruchomieniu komputera, czy wszystko nadal będzie ok (tak więc dam znać jeszcze później). Jeśli jednak to tutaj był problem, to co go spowodowało? W sensie dlatego po tylu latach nagle zaczęło blokować? Nigdy nie zmieniałem żadnych ustawień w LO, żeby coś mogło tutaj się zmienić. I co tak naprawdę na zmiana z true na false zmienia, że pliki normalnie się zaczęły otwierać? Sorry że tak dopytuję, ale lubię wiedzieć dokładnie gdzie leżał problem i znać wyjaśnienia :slight_smile:

Tak tu jest OK.
W przypadku SFC sa trzy możliwe odpowiedzi po skanie.
Taka jak ta pierwsza.
Druga to że SFC coś znalazło i naprawiło.
Trzecia ze znalazło i nie naprawiło.
Co do ustawień w Libre to ta funkcja wyłacza tworzenie pliku blokady.
Niestety ale jedyne co mogę odpowiedzieć na twoje problemy z LO to całkowita deinstalacja (Nie pamietam czy program ma jakiś własny zewnętrzny deinstalator, jeśli nie to potrzebne coś ala Revo a nie jak omyłkowo napisałem Recuva) i ponowna instalacja. Wyglada ze to bład aplikacji który ujawnił sie podczas jakiś twoich działań lub działań systemu ewentualnie AV
Wersja która uzywasz najnowszą nie jest a ostatecznie nowsze tworzy sie miedzy innymi po to by naprawić błędy starej, zaś na forum Libre przypadki podobne do twojego, spowodowane błedami programu nie należa do rzadkości.
Proponuje przejrzeć to forum.

1 polubienie

To do odzyskiwania usuniętych plików.

Jak teraz włączam plik LO, to komunikat Avasta się znowu pojawia, ale jeśli zamknę go wciskając „x”, to potem plik się otwiera. Myślałem, że ta zmiana ustawienia, to jest jakieś rozwiązanie, ale z tego co piszesz, to rozumiem, że to nie jest żadne rozwiązanie na dłuższą metę. Czyli jedyne wyjście to odinstalować i zainstalować ponownie? Tylko mam obawy, tak jak wspominałem, odnośnie wersji. Nie wiem czy najnowsza będzie działać przy moim systemie/sprzęcie, a jak odinstaluję, to nie wiem czy ewentualnie (jeśli nowa wersja nie odpali) znajdę starszą wersję. Zostaje jeszcze opcja by ten plik soffice.bin dodać do wyjątków w avaście i wtedy będzie go ignorował? Ale też nie wiem czy to dobre wyjście?

Fakt. Mam to i Revo obok siebie na pasku, stąd pomyłka ale z kontekstu wynika o co chodzi.

Dodaj wreszcie ten soffice.bin do wyjatków i sprawdź.

Co do samego LO. Jedynym rozróznieniem między downloaderami jest system Windows 64 a 32 bit. a wymagana wersja systemu to Win 7 lub nowszy.
Na dole strony jest takze link do Archiwum gdzie można pobrać starsze wersje.

Sytuacja wygląda tak,że po tej zmianie w ustawieniach z true na false, przestało mi w końcu wyskakiwać powiadomienie avasta. Z ciekawości zmieniłem w tych ustawieniach LO false na true i co mnie zdziwiło, nie ma teraz żadnych problemów. Ani Avast nic nie sygnalizuje, ani windows też nie blokuje plików. Więc nie wiem za bardzo co tutaj się stało.
W każdym razie i tak pewnie spróbuję zainstalować najnowszą wersję LO, a jak się nie uda, to wrócę do tej starej.

Sam wcześniej napisałes ze coś wcześniej „kombinowałes” Libre.
Poza tym to stara wersja więc zawiera błędy.
Windows (sfc) stwiwedził ze pliki systemowe sa ok więc nie powinno być problemów z instalacja nowej wersji.
Ja osobiście zainstalował bym np. Macrium i utworzył kopię dysku systemowego na jakimś dysku zewnętrznym. To zawsze moze się przydać w razie problemów.

Ten temat został automatycznie zamknięty 30 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.