Problem pojawil sie kilka dni temu przy okazji przenoszenia komputera do innego pokoju. Kiedy wlaczy sie go z odlaczonym kablem od internetu wszystko dziala bez zarzutu. Kiedy jednak sie go podepnie komp zwalnia i nic nie da sie zrobic - uruchomic programow, otworzyc stron etc. Jezeli zostanie uruchomiony z podlaczonym kablem, przez kilka chwil po wlaczeniu dziala normalnie (mozna otworzyc np dwie karty w chrome i przegladac internet), ale potem znow przestaje funkcjonowac. nie mozna uruchomic programow, po prostu pojawia sie kursor oczekiwania i nic sie nie dzieje. dodatkowo jezeli otworzy sie jedna strone w chromie, to mozna ja bez problemow przegladac jak dlugo sie chce, ale jesli sprobuje otworzyc nawet w tej samej karcie inna strone, to juz nie dziala.
Problem pojawil sie juz wczesniej, ale sam minal po ok. 2 dniach i komputer dalej normalnie funkcjonowal. Teraz ten stan utrzymuje sie juz od 4 dni i nie widac poprawy.