Po restarcie pamiec USB niewidoczna w systemie

Witam

 

Kolejny problem z cyklu, szukam w google ale wszedzie trafiam na odpowiedzi ktore nie maja nic wspolnego z problemem.

 

Otoz wczoraj po swiezym zainstalowaniu Windowsa 7 (pro, 64bit), sterownikow, antywirusa (NOD32 9)  itp, zauwazylem ze po kazdym restarcie, klucz USB (Lexar 64GB USB3.0) podlaczony pod port USB3.0 (frontowa scianka) w sluzbowym sprzecie (HP ProDesk 600 G1 SFF) nie pojawia sie w systemie.

Oczywiscie po jego wyciagnieciu i wsadzeniu z powrotem w port (moze byc nawet ten sam port), bezproblemowo pojawia sie w eksploaratorze, ale nie mam pojecia co pominalem, albo gdzie jest magiczne ustawienie zeby byl zawsze widoczny, takze po ponownym uruchomieniu. Jakies pomysly?

 

P.S. Po wejsciu w zarzadzanie dyskami sprzet jest niewidoczny az go nie odepne i podepne z powrotem wiec nie jest to przypisanie litery dysku jak wiekszosc stron oczywiscie bedzie wmawiac ze to jest podstawa problemu.

 

 

Maly update. Reinstalacja sterownikow od XHCI nie pomogla, zauwazylem tez ze pendrive jest widoczny jako “Unknown device” po restarcie. Po odlaczeniu i podlaczeniu ponownym - wyswietla sie jako USB Mass Storage Device. Oczywiscie pendrive jest sprawny i zachowuje sie tak tylko na tym jednym komputerze, wiec wykluczam sam nosnik jako sprawce problemu.

Ok jakby co znalazlem rozwiazanie. Na kazdym mozliwym urzadzeniu USB (Hub, Root, Port itp) nalezy wylaczyc zarzadzanie energia. Widocznie XHCI uwaza, ze jak komputer zostal wlaczony i nic nie jest “podlaczane” w trakcie uruchamiania, to znaczy ze nic nie jest podlaczone i mozna wylaczyc porty USB w celu oszczednosci energii.