Po włączeniu czarny ekran (również brak piknięcia - POST)

Witam, dziś próbowałem włączyć dawno nieuruchamiany komputer (mogą być to ze dwa, trzy lata nawet…). Pamiętam, że już wtedy były z nim problemy z uruchamianiem, ale wtedy zlekceważyłem sprawę. No ale do konkretu.

Komputer po włączeniu do prądu (notabene przycisk włączający komputer chyba się zepsuł, bo wystarczy podłączenie kabla do prądu i sprzęt startuje, odłączenie analogicznie) nic nie pokazuje na ekranie, nie ma też żadnego “piknięcia” (POST). Żadne komunikaty nie wyskakują, nic.

Po odłączeniu jednej kości RAM (były dwie) oraz karty graficznej czy zmianie dysku twardego wciąż to samo, czyli “warzywko” bez żadnego pikania, nic.

W tej chwili sytuacja jest więc następująca - płyta główna, procesor, jedna kość RAM, dysk twardy i napęd dyskietek 3,5 są podłączone, komputer zachowuje się jak warzywo.

Ciekawostka - zarówno jeden, jak i drugi dysk po podłączeniu jakby cały czas mieliły (to znaczy nie słychać po nich jakiejś pracy), ale dioda wskazująca na pracę dysku pali się nieustannie.

Płyta główna to AsRock K7NF2-RAID, a oba podłączane przeze mnie dyski były na ATA (z czego jeden pusty, tylko ma partycje poustawiane, a drugi nie wiem, czy jest na nim system).

Rozumiem ze jest to komputer stacjonarny PC miałem ten sam problem w swoim kompie wystarczy pokombinowac z bateria biosu to wyjąc grafe to ramy jest to brak zgodnosci sprzetu i bio sie pluje xD>.Trzeba wyjac grafe wsadzic wyjac kosc ramu resetnoac bios z bateri i tak az do skutku jak to nieodział to cos ze sprzetem

Jeśli po włączeniu komputera do gniazda z prądem komputer sam startuje, to jest uszkodzona płyta główna lub zasilacz (lub jedno i drugie).

A co do świecącej się stale diody dysku, to w większości przypadków normalne. Dioda dysku będzie się świeciła do momentu rozpoczęcia

poprawnego rozruchu płyty głównej (zazwyczaj jest to kilka sekund).

Wyjąłem i włożyłem ponownie (po jakichś trzech godzinach) baterię do płyty głównej - nic się nie zmieniło.

A skąd ta pewność? Czemu (raczej) nie jest to kwestia zepsutego przycisku włączania? Pytam z ciekawości, bo się zastanawiam, na czym owo uszkodzenie miałoby polegać, by powodować start komputera zaraz po podłączeniu do prądu.

W takim razie jeśli jest uszkodzony zasilacz albo płyta, to jak to sprawdzić - zmierzyć napięcie na zasilaczu? Jeśli tak, to w którym miejscu i czego oczekiwać? 8)

Od razu chcę zaznaczyć, że nie jestem dzieciakiem, który nie potrafi skorzystać z Google, tylko chodzi mi w tym konkretnym przypadku, gdzie zmierzyć, żeby sprawdzić, co jest nie tak. Bo co mi da np. sprawdzanie napięcia na wyjściu do dysku, jeśli ten działa?

to że sam startuje po włączeniu do prądu to jest taka opcja w bios aby to wyłączyć kolego , być może są takie przypadki że jak napisałeś jest uszkodzony zasilacz lub płyta , miałem hpdc7600 i właśnie tak było ale komputer działał prawidłowo , a mi to nie przeszkadzało , po jakim czasie sprzedałem tego pc znajomemu ,jemu natomiast przeszkadzało no i musiałem coś z tym zrobić poszukałem w ustawieniach bios POWER coś tam i wyłączyłem i ok komputer pracuje nadal bezawaryjnie , powiem wam jeszcze że mam właśnie taki przypadek czarny ekran brak piknięcia ,przywiózł mi go znajomy robiłem wszystko stawiam na płytę Asus Asrock to badziewie nigdy nie kupiłbym kompa z tą płytą pozdrawiam.

Być może masz źle podłączony włącznik i Ci sam startuje, albo gdzieś się zrobiło zwarcie na płycie. Odpal komputer “na pająka”, przedmuchaj wszystkie gniazda, sloty itp.