Witam, wczoraj wyczyściłem chłodzenie powietrzem bo było zakurzone i nie wiem co mnie skusiło wyciągnąłem procka z chipsetu aby go schłodzić Tak wiem debilny pomysl ale to zrobiłem
Gdy go schłodziłem i próbowałem go włożyć w chipset to ugiołem 3 piny nie wiedziałem o tym i włożyłem drugi raz co się udało zatrzasnąłem procek i założyłem chłodzenie po czym włączyłem komputer ale na monitorze nic nie wyskakiwało nie reagował na nic dzis wyciagam procka a tam 3 wygiete piny to wyprostowałem po czym włożyłem w chipset ale nadal komputer działał a monitor nie reagował TO NIE WINA MONITORA BO POD INNYM KOMPEM DZIAŁA Czy podczas włączenia i działania przez pół godziny kompa z uszkodzonym prockiem mogło jakoś zaszkodzić?
Mogłeś go spalić.
Pewnie pasty na niego nie nałożyłeś po czyszczeniu co ?
Pasty nie było i tak nie nałożyłem ale działał jeszcze jak wyciągałem tylko był lekko gorący i go schłodziłem
Sprawdź dokładnie te piny, czy na pewno są. Często przy prostowaniu lubią się urwać. Jeśli masz dobry aparat możesz dla pewności zrobić wyraźne zdjęcie i pokazać jak to wygląda.
W pierwszej kolejności podejrzewałbym problem z płytą, mniej z prockiem. Choć montaż bez pasty termoprzewodzącej nie wróży nic dobrego.
Piny są wszystkie w miare proste który były krzywe