Po zmianie obudowy dysk twardy padł

Witam!

Tak jak w temacie. Po zmianie obudowy i podłączeniu wszystkiego dysk się nie uruchamia, tzn słychać jak zaczyna się “kręcić” ale zaraz po tym wydobywa się z niego dziwny pisk, obroty spadają i wszystko zaczyna się od nowa. Start, dysk rusza, dziwny dźwięk (nie z biosu), obroty spadają, dysk znowu rusza, pisk i obroty do zera. I tak w kółko. Dodam, że monitor nic nie wyświetla, a Bios ani razu nie piszczy.

Przypuszczam, że coś mogłem pomieszać przy podłączaniu, pownieważ dysk sprawdziłem u kolegi i pięknie działa.

Proszę o szybko odpowiedź.

EDIT: dysk to western digital 60GB na IDE

o odłącz od płyty przycisk reset

Wszystkie kable prawidłowo podpięte ? Jeżeli masz z tym problem poproś o pomoc kolegę.

Jeśli jakieś kable są źle podpięte to tylko te małe kabelki od obudowy, które podłącza się do płyty głównej… Było ich mnóstwo i słabo oznakowane. Jutro sprawdze czy odłączenie kabla reset coś da, bo dysk jest u kolegi. Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, to się nie krępujcie :wink:

Reset biosu

Odłączenie kabelka reset nic nie dało. Teraz resetuje bios baterią

Dodane 01.03.2009 (N) 12:47

Reset biosu tez nic nie fal. POMOCY!

Jeżeli nie podpiąłeś 12V na początku do mobo i włączyłeś kompa mogła płyta główna pójść z dymem.

Jak ja miałem cały ekran czarny to mobo była zepsuta, później jak mi naprawili i wsadziłem proca to się okazało, że proc też poszedł. Więc dużo opcji tutaj jest.

Jeżeli dysk u kumpla chodzi no to masz zepsuty procesor albo płytę główną.

Płyta powinna działać. Po resecie biosu baterią zgłosił się bios, ale zanim zdążyłem przeczytać co było napisane, to monitor zgasł i cały “cykl” twardziela rozpoczął się od nowa

Spróbuj wymienić kość pamięci Ram. Jak dla mnie to On jest przyczyną. Spróbuj od kogoś włożyć sprawną pamięć.