Po zmianie procesora komputer nie startuje

Witam

Mój sprzęt :

Płyta: M2N68 AM PLUS

Karta: Radeon HD4850

Ram: 4Gb DDR2

Zasilacz: Tacens Radix V 450

Procesor: Athlon 64 x2 6000+/Athlon II x4 640

BIOS: 1804

Wymieniłem dzisiaj procesor na Athlona II. Po wymianie zresetowałem ustawienia BIOSu i włączyłem komputer. Komputer się włączył i Windows7 zainstalował nowy sprzęt. Zresetowałem komputer i już się nie włączył. Włączam i zaruszają wiatraki na 1sec, i to tyle.

Masz możliwość sprawdzenia na zasilaczu?

 

Według mnie albo zasilacz się skończył albo płyta główna. W najgorszym wypadku to i to.

Zasilacz może zaraz.

Jeśli zasilacz byłby walnięty to światełko na płycie by się chyba nie świeciło? Oraz zaruszane wiatraczki.

Zasilacz ma to do siebie, że daje trzy różne napięcia zasilania, każde do czegoś innego, jak zniknie np… linia 5V - to wiatraki się “zaruszą” a “światełko będzie świeciło” - bo dostaną swoje 12 V …

Wyciągłem bateryjke BIOSu na 30min, i nadal to samo…

Jak możesz to pożycz od kogoś zasilacz i sprawdź. Tylko wcześniej sprawdź czy nie jest na czarnej liście.

Nieraz jest potrzebna aktualizacja bios. Jeśli płyta była wcześniej niż procesor to później w bios był aktualizowany żeby dodać jego obsługę. Zaktualizowany bios trzeba wgrać na nowo w całości.

Nie jest.

Pożyczyłem, sprawdziłem i nadal to samo.

Sprawdzałem wersję BIOSu w CPUZ/SystemInfo i była najnowsza.

Hmm Chociaż jak kiedyś sprawdzałem to była jakaś starsza, a program pokazał mi 1804.

Gdzie najlepiej sprawdzić wersję BIOSu? Jutro kupię paste, zmienię procka na starago i dam znać.

Chociaż ten procek nie wymaga jakiejś nowej wersji BIOSu.

Nie wiem… Nie wiem…

Zasilacz renomowany więc na liście potencjalnych winowajców spada na dalszą pozycję, zwłaszcza że jak rozumiem kolega sprawdził na innym że jest to samo.

Zdemontuj procesor i obejrzyj czy nie widać na nim oznak przegrzania, mógł się przegrzać jeśli chłodzenie nie było dopięte poprawnie.

Obejrzyj od spodu procesor czy wszystkie nóżki są i czy nie są zgięte, obejrzyj kondensatory na płycie głównej czy nie widać oznak zużycia (czy denka kondensatorów nie robią się wypukłe).

Przedmuchaj dokładnie gniazdo procesora oraz pamięci, ponownie zmontuj i sprawdź jeszcze raz czy zadziała.

Jeśli na starym procku ruszy a na nowym dalej nie będzie chciał to ściągnij ze strony asusa najnowszy bios dostępny dla tej płyty i wgraj go (bez względu czy to ta sama wersja którą masz czy nie).

 

Tak jak scripter1 napisał, zobacz czy nie masz spuchniętych kondensatorów na płycie, u mnie przed świętami w ubiegłym roku padł zasilacz razem z płytą właśnie, z tym że był z czarnej listy. Twoja zasiłka już leciwa czy dość nowa?

Płyta nie wydaje sygnałów. Zmieniłem na stary procesor i to samo. Nic nie jest spuchnięte. Zasilacz ma około roku czy półtora.

Procesory bez zgięć. Wyglądają jak nowe.

Skoro nie wydaje sygnałów, nie działa na żadnych z dwóch procków i zasilaczy to wydaje mi się, że to właśnie płyta jest winowajcą. A sam socket pod procesorem też ok?

Ale, że jak ok?

Czysty? Nic nie połamane? Nie został czasem jakiś PIN w jednej z dziurek?

Przedmuchałem, odkurzyłem. Czysty.

W takim razie obstawiam płytę, skoro wszystko inne sprawne. Nie masz jakimś cudem możliwości przetestowania na innej płycie? Może jakiś znajomy ma taką platformę jak Twoja?

W poniedziałek daje kompa do znajomego informatyka, więc mi posprawdza co i jak. Puki co będę dalej próbował rozwiązać problem.

Czym mogło to być spowodowane?

  1. Wymieniłem procka.

  2. Reset BIOSu w ustawieniach.

  3. Komp włączył się normalnie.

  4. Windows 7 zainstalował sprzęt.

  5. Dałem uruchom ponownie.

  6. Uruchamiał się normalnie, lecz podczas uruchamiania dotknąłem radiatora i komp zgasł. (ledwo co go musnąłem)

  7. Poruszą się tylko wiatraczki, i nic dalej.

Na płycie nie ma oznak spalenia itp. Wszystkie kondensatory są jak były, światełko sie świeci.

Dotknąłeś radiatora podczas uruchamiania? Od razu zaznaczam, że nie jestem pewien tego co teraz piszę więc jeśli ktoś wie to niech mnie poprawi - jeśli miałeś ładunek na palcu to nie mogło przypadkiem pójść spięcie, które właśnie spaliło płytę?

Byłby to niezwykły przypadek jakby ładunek tak przeskoczył na radiator i uszkodził płytę główną, już bardziej prawdopodobne że taki ładunek uszkodzi procesor lub że kolega dotknął też gdzieś płyty głównej i na nią przeskoczył ładunek uszkadzając ją albo że w wyniku ruszenia radiatora coś się uszkodziło mechanicznie np. ukruszył się procesor lub coś się ułamało w podstawce procesora.

Ale tego co sugeruje Osimaru też nie można wykluczyć.

Takim ładunkiem można też ławo uszkodzić sam procesor lub pamięć ram gdy montując nieostrożnie się złapie.

Tak czy inaczej wszystko wskazuje narazie na uszkodzenie płyty głównej.

Możecie mi podać jak najtańszą płytę żeby wszedł do niej ten Athlon II x4 640/Ram DDR2 667mhz i Radeon HD4850?