Bardzo proszę o pomoc. Ostatniego czasu komputer bardzo zwolnił, wpierw długo bootuje system, później zanim pojawi się logo visty to jest czarny ekran dobre 2-3 minuty, następnie jak wejdę w swój profil, to czasem ładuje go ok minuty. Po załadowaniu wszystkich ikonek i innych tego typu rzeczy (np. pasek start, możliwość przeglądania dysku) muszę czekać dobre 3-5 minut aż załadują się wszystkie funkcje mcafee, będę mógł wejść do internetu (tutaj rozszerzając: xfire i gadu-gadu nawet bez załączenia mcafee mają połączenie z serwerami i mogę spokojnie pisać, rozmawiać z kolegami, zaś internet explorer, opera itp. zawsze odpowiedzą na dowolną stronę, że nie znaleziono serwera, dopóki mcafee się nie załaduje). Programy wymagające większej mocy obliczeniowej również zaczęły “mulić”. Mowa tu nie tylko o grach, ale konwerterach. Przy okazji samo rozpakowywanie z winrar oraz kopiowanie plików bardzo długo się schodzi (przynajmniej z 2,3x dłużej niż uprzednio, mam domysły że mcafee jest spowolniony, i długo mu schodzi automatyczne skanowanie plików).
Podsumowując:
Uprzednio system od wciśnięcia startu, do załadowania wszystkich funkcji potrzebował ok minutę-1,5 minuty
Ok, wszystko zrobione, usunąłem nawet sporą część programów z których nie korzystałem, jednakże komputer dalej bardzo wolno chodzi.
Podejrzewam również, że mcafee może dość mocno spowalniać, gdyż po starcie profilu, czas po którym wszystkie funkcje się załadują wynosi ok 3-4 minut.
Ale przeciwieństwem do tego, jest to iż przy bootowaniu systemu już długo się wszystko uruchamia. Całość spowolnienia zaczęła się tak z tydzień temu, a mcafee coraz bardziej zaczął spowalniać tak z ok 2 tyg temu.
Usuwałem temp, preftech, parę programów i ciągle to samo.
Edit: Spowolnione bootowanie było spowodowane złym odczytem z którejś z podłączonych pamięci masowych (o dziwko każda z nich ma po kilka różnych dokumentów word i tyle). McAfee przeinstalowałem i już uruchamia się wszystko poprawnie. Dzięki za pomoc.