Podejrzewam spalenie AC'97

Moj problem polega na tym, że przedłużyłem sobie kabelki, które łączą komp z TV (tylko audio) i jak przedłużyłem to wszystko normalnie działało głos był w kompie, jak i w TV. Po paru godzinach zorientowałem się, że nie mam wcale głosu. Odłączyłem ten kabelek i też nie ma. Stery przeinstaloałem i też nie ma głosu. Mam zainstalowany 2 system w którym nie miałem zainstalowanych sterów od audio więc zainstalowałem i tam też nie ma. Podejrzewam, że spaliłem karte, ale wierzyć mi sie w to niechce bo wszystko jest dobrze zainzolowane. Mogą być jakieś inne powody dlaczego nie mam głosu??

wyciszony dźwięk :stuck_out_tongue: ?? uszkodzone kable, nieprawidłowy montaż ?? podłącz słuchawki z tyłu kompa jak i do front panela (jeśli masz), sprawdź w menadżerze urządzeń czy nie ma żadnych problemów.

wyciszonego dzwięku nie mam, uszkodzone kable i nieprawidłowy montaż odpada bo działało przecież, podłączyłem słuchawki i też nie działa. Mam zainstalowane Audacity i tam jest co ś takiego jak "miernik poziomu wejściowego " wziełem Stereo Mix i kliknołem żeby pokazywało włączyłem jakąś muze i miernik stoi w miejscu nawet sie nie rusza, jak kliknołem nagrywanie to niby nagrywa, ale stoi ciągle na 0,00. Może to pomoże.

na twoim miejscu zassałbym linuxa live cd np. ubuntu, odpalił i zaraz po jego uruchomieniu mp3. sprawa byłaby jasna…

Mam na 2 dysku 2 system i w nim też nie ma dzwięku. :confused: Niewiem, czy to jest to samo jak Live CD. Ale jak w 2 nie ma dzwięku, no to z płyty chyba też by nie było. :confused:

skoro w 2 systemie niczym się nie bawiłeś…a w winampie jak zapodasz mp3 to equalizer działa ??

działa tzn?? suwaki sie suwają, a przycisk ON świeci sie. Niewiem czy dobrze pytanie zrozumiałem.

Po okolicznościach możnaby sądzić że kodek się usmażył…

Czyli jak to była by prawda z tym kodekiem to trzebaby kupić nową karte dźwiękową??

Miałem kiedyś podobny problem z tą kartą. Powodem był kabel, a dokładnie wtyczka jack, w której puściły luty i doszło do zwarcia przewodów. U mnie również karta nie dawała znaku życia, nie pomagały restarty itp. Znalazłem w necie podobny przypadek ale dotyczył SB Live! i rozwiązaniem było wyjęcie karty z gniazda PCI na kilka minut - po prostu karta jakby się zawiesiła. W przypadku zintegrowanych kart demontaż jest oczywiście niemożliwy więc można po prostu odłączyć zasilanie. U mnie pomogło wyjęcie na kilka minut wtyczek od zasilania płyty (20-4 pin i 4 pin). Sprawdź może i u Ciebie poskutkuje.

Sprawdzałeś inne wyjścia na karcie, czy na nich też głucho?

A może karta po prostu już padła i zakończyła swoją żywotność? Ile ma lat? A może coś z zasilaniem nie tak czy wszytkie pozostałe komponenty działają prawidłowo? Spróbuj z innymi sterami

Takie są efekty, jak podłącza, bądź odłącza się głośniki i słuchawki przy włączonym komputerze. Wystarczy niewielki potencjał elektryczny, aby trwale uszkodzić kartę dźwiękową.

Mini-jacki są w porządku bo sprawdzałem głośniki na MP3-ce. odłączyłem zasilanie płyty na 20 min. i też nic. Na innych wyjściach też głucho.

Płyta główna ma niecały rok. Czyli pozostaje kupić nową karte dźwiękową??

Jeżeli płytę główną kupiłeś nową, to oddaj ją na gwarancję.

Ewentualnie Sound Blaster Audigy SE 7.1.

Mini jack’i są do szpiku kości złe, kto wymyślił patologiczne złącze w którym przy wkłądaniu i wyciąganiu zawsze jest zwarcie??

Proszę nazwać temat konkretnie.

Kupie Sound Blaster Audigy SE 7.1, bo na gwarancji czekać min. 2 tygodnie nie chce mi sie. dzięki za pomoc.