Pytanie do overclockerów-weteranów. Podkręcam sobie te moje quady (Q6600, Q9550), mam z tym kupę radochy, ale natrafiłem na pewną barierę. Mianowicie: częstotliwość RAM. Mam kilka kompletów 800-tek, ale nie udało mi się ich podkręcić bardziej jak do 960 MHz. Kręcąc FSB coraz wyżej, BIOS wymusza na mnie ustawianie częstotliwości pamięci powyżej 1000 MHz. I tak się zastanawiam, czy dalsze podkręcanie wiąże się wyłącznie z wymianą pamięci na wyżej taktowane (np. 1066 MHz) czy jednak można coś gdzieś przestawić (jakieś dzielniki albo inne tajemne przełączniki), które pozwolą na dalszą zabawę 800-tkami bez inwestowania w przestarzałą technologię?? Nie chcę kupować w ciemno, bo kogoś pogrzało z cenami.
Płyty Asusa: P5K WS (workstation) oraz P5Q-E. RAM Corsaira (5-5-5-18, 1.8V).
I oczywiście jest taki parametr. Tyle, że jak zwiększam FSB, to zwiększają się również częstotliwości, które mam do wyboru. Przy FSB w okolicach 500 wybór zaczyna się od 1000.
Mam jeszcze trochę woltów w zapasie (jakieś półtora), do Tcase też daleko (o ile pamiętam, to chyba 25 stopni), więc się zobaczy. Wstępnie 4,2-4,3GHz, celem jest 4,5.
Zdobyłem jedną kość 1066MHz, jutro zabawa
edit: i po zabawie. Potencjał OC bardzo szybko się skończył. Przy FSB 494 (4,2GHz) musiałem podbić napięcie na CPU do maksymalnego bezpiecznego (wg. Intela: 1,3625V). Pamięć nawet nie zdążyła rozwinąć skrzydeł. Wróciłem do 800-tek i stabilnych 4GHz. W Passmarku daje to 5437 pkt. - o 1472 więcej niż stock.
Mimo wszystko jestem trochę zawiedziony. Q6600 podkręcił mi się o jakieś 60% - w passmarku 4700@3.8MHz vs. 2950@stock. Teraz już takich CPU nie robią…
edit: Dziękuję wszystkim za zainteresowanie Q9550 wylądował na stabilnych 4GHz (FSB: 471). Vcore: 1,22V. Temp. w stresie: CPU 46 stopni, najcieplejszy rdzeń 64 stopnie.
Jako ciekawostka - temperatury w spoczynku (Min) i w stresie (Max). Otwarte okno (poranny chłodek), zdjęte filtry p.kurzowe, wentylatory na maks Q9550@4GHz