Witam, nie wiem co za głupi nawyk ludzie mają na tym forum, że gdy ktoś prosi o złożenie komputera, to się rzucają i składają wszyscy kompa, że hoho, a potem gdy napiszą co mieli, a osoba pyta się o pomoc w ustawieniach to nikt nie umie pomóc i nie odpowiadają na pytanie…
Ale przejdę do sedna sprawy bo na darmo moje pisanie pewnie.
A więc komputer najważniejsze podzespoły: Pentium DualCore E5200, OCZ 2x2GB DDR2 1066 MHz, Gigabyte EP45 DS3L, Gigabyte Radeon 4850 512 DDR3, Pentagram 450W, dysk, DVD-RW, FDD, czytnik, karta tv i wiele urządzeń USB!
Pamięci nie chodziły na tej płycie na 1066 MHz tylko na 800 MHz.Więc podkręciłem procesor a mianowicie na 266, co dało 3333 MHz i pamięci o taktowaniu takim jakim powinny.
I tu jest moje pytanie, zapuściłem ORTHOSA, super PI i testy w Everescie. Wszystko działa pięknie temperatura wynosiła max rdzenia 72*C, a procesora 69*C.
I tu jest parę moich pytań
Czy wszystko już będzie dobrze, skoro tak ustawiłem i porobiłem te testy.
Oryginalne. Boxowe. Teraz Net, i muzyka temperatury 45*C.Mam jeszcze tylko jedno pytanie, a mianowicie chodzi właśnie o to jak by się spalił (nie daj losie). Czy gdy był kręcony a nie spalił się, też da się to sprawdzić, a zegary by były ustawione na domyślne?
Jak przez kilkugodzinne stresowanie procesora (ciągłe) maksymalna temperatura skoczyła do 72*C, to Ci się nic nie spali, ale faktycznie temperatura dość wysoka.
Sam zakładałeś radiator na procesor? W budzie czysto i porządek? Jaką masz budę?
No to niewielkim kosztem za kilkanaście złotych możesz dołożyć cichy wolnoobrotowy wentylator 120mm na przednią ściankę obudowy, temperaturę powinno zbić do tych 60kilku *C. Możesz wrzucić wykres z godzinnego testowania OCCT?