Podłączenie drugiego HDD do PC

Witam i bardzo proszę o pomoc,

Mam problem z podłączeniem drugiego dysku twardego do swojego PC. Walczę od kilku dni, BIOSa przewróciłem już chyba na drugą stronę, a w końcu przywróciłem ustawienia fabryczne. Drugiego dysku jak nie widział, tak nie widzi. Podłaczałem dysk zamiast CD-ROMu ale również ani BIOS ani Windows go nie widział.

Płyta główna: ASUSTeK COMPUTER INC. P8H61-M LE/USB3 (LGA1155)
Główny dysk: 465GB Hitachi HDS721050DLE630 ATA Device (SATA)

Dysk który chcę podpiąć jako drugi: SEAGATE BARACUDA 7200.12 JC45 1T

Ten drugi dysk był wcześniej w innym PC jako główny (ma co najmniej 2 partycje z Windowsem 7 na partycji C). Wypiąłem go z poprzedniego PC i chciałem podłącząc do swojego aby przegrać to, co jest na partycji D. Niestety dysk nie jest wykrywany już na poziomie BIOSu mimo prób podpięcia pod tą samą taśmę zasilającą, na której jest dysk HITACHI.

Czy ma ktos może jakiś pomysł, co zrobić żeby dysk ruszył? Nie zależy mi na Windowsie ale na danych z partycji D. Z chęcią pozbędę się go choćby za darmo jak tylko odzyskam dane i sformatuję cały nośnik.

Dziękuję z góry za pomoc. W załącznikach specyfikacja mojego PC a także zdjęcie dysku który nie chce ruszyć po podpięciu.

Pozdrawiam,
Tomek

Podzespoły
Drugi dysk do podłaczenia

Dyski ATA na IDE?
edit:
Sory nie zobaczyłem załączników. Dysk jest SATA.
Spróbuj podłączyć Baracude jako pierwszy i jedyny. Tam jest zainstalowany system.

To prawda, jest ale po podlaczeniu dysku jako jedynego i glownego wyskakuje mi komunikat:
This product is covered by one or more of the following patents:
(tutaj mnostwo numerow…)
PXE-E53: No boot filename received
PXE-MOF:Exiting PXE ROM

Wyglada na to, ze tego dysku w ogole nie widzi. A jeszcze doslownie 2 dni temu chodzil…
Kiedy przykladam do niego ucho, słyszę że działa, po przylozeniu ręki czuję drgania czyli sam dysk jakos reaguje i załącza się przy starcie systemu.

Podepnij tylko Seagate. po starcie klawisz F8 i sprawdź czy jest widoczny.
Nie bootuj z niego.

Po F8 pokazuje się tylko opcja Realtek Boot Agent.
Po wejściu do BIOSu też dysku nie widać ale słyszę jak pracuje.

Sformatuj go na starym komputerze

tzn na tym, na którym był wcześniej

seryjny66
A ty mu potem dane odzyskasz?
hoody1983
W innym komputerze z Biosn bez UEFI?
W kieszeni USB? - z własnym zas.

Stary zestaw uległ tak jakby… awarii… moja wspaniala kobieta przypadkiem podlała wczoraj PC piwem. Na szczęście dysk był wyjęty bo walczę z nim już od kilku dni, ale ze starego zestawu nie ma za bardzo co zbierać.

Dobrze, ze akurat wtedy dysk byl wyjety i juz walczylem o uruchomienie go na drugim PC.
seryjny66 - masz racje co do formata o ile mowimy tylko o partycji C - ta nie jest mi do niczego potrzebna, moze awarii ulegly sektory poczatkowe i dlatego dysk w ogole nie reaguje? Problem w tym, ze ja go nawet w BIOSie nie widze wiec o zadnym formacie nie ma mowy.

SlawekB44 - na innym komputerze wlasnie probuje go podpiac. Komputer na pewno sprawny, myslalem o przejsciowce na USB ale rozejrze sie za nia dopiero po niedzieli jesli nic nie wykombinuje. Choc sądzę, że przejściówka niewiele zmieni.

W jakiej zakładce Bios płyty asusa szukasz podłączonych dysków?
Niczego nie formatuj jeśli zależy ci na danych.

Nie zamierzam formatować bo nie mam czego - dysk przecież jest niewidoczny :slight_smile:
Mam podłączone oba dyski, HITACHI to mój domyślny głowny z którego startuje Winda, drugi pomimo podłaczenia do kolejnego slotu W TEJ SAMEJ TAŚMIE zasilającej, co HITACHI nie jest w ogóle widoczny mimo że słyszę jego rozruch (oczywiście kabelek SATA do płyty głównej też jest podłaczony).

Na zdjęciu poniżej pokazana jest konfiguracja BIOSa. Jak widać, nic nie widać. Tylko główny dysk HITACHI jest wykrywany, brak drugiego dysku. Dziwne jest to, że kiedy włączam Windę przy tych ustawieniach to mam do wyboru dwie opcje:

  1. uruchom narzędzie do naprawy windows (zalecane) - kiedy wybieram tą opcję to windows “naprawia się” długo i nic z tego nie wynika.
  2. uruchom Windows normalnie - kiedy wybieram tą opcję, przez moment błyska mi blue screen i całe ladowanie zaczyna się od początku…

Kiedy w BIOSie przestawię AHCI na IDE, to Windows włacza się normanie ale oczywiście widzi tylko dysk główny HITACHI, a drugi wciąż jest niewidoczny.

Przed chwilą jeszcze wsadziłem płytkę z WIN7 zeby sprawdzić czy przy próbie formata głównego dysku będę mógł zobaczyć ten drugi - i niestety wciąż nic.

Podłącz tylko jeden dysk “Baracuda” jako pierwszy i uruchom komputer z jakimś linuksem typu “LIVE CD” wtedy może coś zobaczysz.

Ciekawy pomysł z tym Ubuntu, zrobiłem jak sugerowałeś ale niestety wciąż bez zmian:

Co prawda jest tam jakiś 2,0 GB VOLUME ale nijak to pasuje do dysku 1TB… więc to pewnie ten pendrive…

Sprawdź czy w Bios będzie widoczny DVD w kolejnych portach. Przepinaj porty przy wyłączonym zasilaniu.
Przy instalacji Win ustawiłeś IDE w SATA Mode, teraz zmiana na AHCI wymaga sterownika AHCI i zmian w rejestrze.
win7 i 8 (10)
https://www.8px.pl/zmiana-trybu-pracy-dysku-bez-reinstalacji-systemu-windows-7-oraz-windows-8-ide-na-ahci/
Jak widoczność dysku w innym komputerze?

W uruchomionym Ubuntu otwórz program “dyski”, lub “gparted”

SlawekB44 - zmienilem wszystko wedle wskazowek w rejestrze i w BIOSie - bez zmian mimo, ze slysze, że dysk dalej się kręci. Jest możliwe żeby byl aż tak poważnie uszkodzony a jednoczesnie kręcił się przy starcie komputera? Nie mam innego PC do sprawdzenia dysku, postaram się w tygodniu kupić jakąś przejściówkę choć nie wiem czy w ogole się to oplaca…

adamserce - odpalilem Ubuntu tak jak sugerowałeś, Linux nie widzi. Dodatkowo zrobilem wszystkie modyfikacje o ktorych wspomniał Slawe44 i również uruchomiłem dysk w Ubuntu i później w Windowsie.

Brak reakcji mimo, że słyszę i czuję pod ręką że dysk wibruje. Próbowałem zrobić format C mojego głównego dysku zeby zobaczyc czy dodatkowy zostanie wykryty przy próbie instalacji nowego Windowsa ale również nic. Macie jakieś kolejne pomysły? Wiem, ze cięzko czasem zdalnie zdiagnozować…

Może po prostu siadła elektronika lub firmware dysku twardego?
http://www.itechlab.pl/blog/firmware-dysku-twardego.htm

adamserce - chyba trafiles w sedno. Wszelkie objawy pasuja, poczytalem artykul i byc moze to jest wlasnie problem. Teraz nalezy tylko znalezc rozwiazanie (o ile istnieje…)

Dobra, mały update bo zauważyłem jakiego środzaju progres… właczam komputerz podłączonym felernym dyskiem jako drugi. Windows startuje normalnie, nic się nie dzieje. Usypiam komputer tak, żeby dyski przestały pracować. Po kilku minutach wybudzam komputer, słychać dźwięk jak przy podłączaniu pendrive i nagle widoczne są trzy dodatkowe partycje z drugiego dysku:

Partycja H (zastrzeżone przez system) - ok 100MB - czyli pewnie to partycja którą Windows tworzy dla siebie kiedy sie instaluje, mimo że pokazuje 86MB wolnych, to nic na niej nie ma.
Partycje G oraz I - opisane tlyko jako DYSK LOKALNY, bez typowego pask rozmiaru pod nazwą dysku. Casami pokazuje mi się tylko jedna partycja (na przykład I), a czasami dwie (I oraz G). Obie są niedostępne i to własnie tam są dane na których mi zależy. Kiedy klikam w którąś z nich dostaję info albo o konieczności formatu partycji albo “obiekt nie jest gotowy”, albo też nic się nie dzieje i z reguły cał windows przestaje odpowiadać. Pozostaje restart systemu, ponowne uśpienie i wybudzenie komputera i zabawa od początku.

Mimo to raz lub dwa udało mi się wejść na partycje i odnalazłem interesujące mnie foldery. Uradowany zacząłem kopiować dane na dobry dysk w nadziei, że odsyzkam wszystko. Ale partycje są widoczne i dostępne tylko przez pewien krótki okres czasu więc do tej pory po całodziennych próbach udało mi się skopiować tylko około 300MB dokumentów… a w kolejce czeka jeszcze kilkanaście GB zdjęć. Włączanie i wyłączanie komputera co chwilę nie wchodzi w grę bo i tak sekwencja uśpienia i wybudzenia działa tak jak powinna. Natomiast widziałem na pewno foldery z dokumentami i zdjęciami na partycjach czy li w jakiś sposób na pewno one działają i można się do nich dostać. Pytanie JAK???

Macie jakieś pomysły?

PS. Dysk w BIOSie jest wciąż niewidoczny, staje się widoczny dopiero po uśpieniu i wybudzeniu komputera. Może odpalenie w trybie awaryjnym by pomogło?