Podłączenie dysku SATA do nowego komputera

Witam uprzejmie!

Chciałbym użyć dysku twardego ze starego komputera (jeśli się nie mylę jest to SATA - łączony szeroką taśmą) jako zapasowego magazynu danych. Na płycie głównej Gigabyte w nowym komputerze są tylko gniazda typu ATA (z zasilacza są jednak wyprowadzone kable do zasilania z wtyczką pasującą do tego starszego dysku).

Czy lepiej (a przede wszystkim - bezpieczniej dla płyty głównej!) będzie podłączyć ten starszy dysk:

“wewnątrz” komputera (i jaka do tego potrzebna jest przejściówka - czy tylko kabelek z dwoma różnymi końcówkami, czy też kabelek z jakąś “kostką” elektroniczną?),

czy:

poprzez zewnętrzny adapter z zasilaczem sieciowym i przejściówką z szerokiej wtyczki na USB (i jak w takim przypadku bezpiecznie podłączać ten adapter: czy najpierw włączyć zasilanie dysku zewnętrznego a później wtyczkę USB, czy odwrotnie, czy też nie ma to znaczenia?)

To jest właśnie ATA. Starszy typ interfejsu, czyli nie powinno być problemu :slight_smile:

Łączysz klasycznie wewnątrz komputera do szerokiego złącza taśmą.

Dysk łączony szeroką taśmą to ATA. W zależności jak często chcesz go używać i czy przenosić dane między komputerami podłączyć go można wewnątrz za pomocą kontrolera np. takiego http://allegro.pl/kontroler-ata-100-ide … 98420.html, przejściówki np. takiej http://allegro.pl/przejsciowka-adapter- … 95863.html lub używać na zewnątrz za pomocą adaptera np. takiego http://allegro.pl/adapter-usb-dysk-hdd- … 62506.html. Są jeszcze stacje dokujące ale dla dysków ATA trudno już je spotkać.

I najważniejsze, dla bezpieczeństwa dysku jak i płyty głównej podłączenie dysku powinno się wykonywać przy wyłączonym komputerze.

Dziękuję za zainteresowanie i szybkie odpowiedzi; szczególnie koledze JoteS. Przepraszam też za pomieszanie pojęć, co wprowdzilo w błąd kolegę witkacz - naturalnie jest odwrotnie niż, w swojej ignorancji, napisałem na początku postu; moja płyta główna ma tylko złącza SATA , natomiast ów starszy dysk, który chcę używać dodatkowo, to ATA (ten “na szeroką taśmę”). Zgodnie z drugą sugestią kolegi JoteS wybiorę raczej opcję “mobilną”, która - jak kolega napisał - pozwoli również używać tego drugiego dysku jako swego rodzaju “maxi pendriv’a”, a ponadto umożliwi ewentualne wykorzystanie innych - starych, ale jeszcze “jarych” - dysków z jakichś nieużywanych już komputerów.

Równie bezcenna jest dla mnie informacja o sposobie podłączania zewnętrznego dysku - z pewnością uchroni mnie ona przed uszkodzeniem zaledwie parę miesięcy temu z trudem nabytego nowego komputera.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za pomoc - pozostaję niewypłacalnym (ale przepełnionym wdzięcznością!) dłużnikiem…