mianowicie komp nie chce mi sie polaczyc z netem.dokladniej komp mojej dziewczyny.na tym samym polaczeniu u mnie w domu moj komp sie laczy ze siecia a jej sie nie chce za cholere polaczyc.jak go przywiozlem to wszystko elegancko dzialala i pewnego dnia nagle net nie dziala.mysle sobie ze to dostawca znowu jakas awaria albo cos, no ale podlaczam swojego bo cos mialem na nim waznego na dysku i na moim kompie dziala net.
zrobilem od nowa system win xp i nic to nie dalo, potem zrobilem system win98 i tez nic nie dalo.
sprawdzalem karte sieciowa z dziewczyny kompa w moim i dziala na nej net a na mojej karcie u niej to juz nie dziala.
juz nie wiem co jest zepsute.
setki razy instalowalem i przeinstalowywalem sterowniki i na nowo robilem palaczenia i nic nie daje!
i nawet zmienialem gniazda jak wkladalem sieciowke bo myslelm ze jedno jest zepsute ale jakby bylo zepsute to by komp nie wykrywal karty
Może jak macie, kablem. To jej kabel jest uszkodzony ?? Bo jak Ty swoją sieciówke wziołeś do Niej i nie działa, to chyba wina kabelka, czy tam jak to jesteście połączeni
Ale nie napisał, co po formacie instalował (wspomniał tylko o sterownikach). Mógł za każdym razem instalować to samo oprogramowanie, które blokowało dostęp do Internetu.
na tym kompie nie bylo zadnego firewalla tylko zwykla zapora systemowa win xp. i po formacie przed isnstalacja karty sieciowej i podlaczeniem do sieci wylaczylem ta zapore i automatyczna aktualizacje systemu. zreszta pod win 98 ktory zainstalowalem nastepnym razem tez nic to nie daje.
a na moim kompie mam zainstalowanego otposta i pelno bajerow zabezpieczajacych i wszystko fajnie chodzi