Podpięcie karty do płyty w celu sprawdzenia jest bezpieczne?

Taki scenariusz - burza u kogoś poza miastem, piorun gdzieś dalej (nie w dom) i bach, PC umiera. Zasilacz sprawny, ale resztę ta osoba musi sprawdzić np. u kumpla.

Czy pójście z potencjalnie zjaraną kartą graficzną do kumpla by podpiąć ją do płyty głównej by sprawdzić, czy działa jest w 100% bezpieczne? Znajomy po prostu boi się, że jeszcze może coś uszkodzić takim sprawdzaniem.

Nigdy nie jest w 100% bezpieczne, nawet podłączając teoretycznie sprawny/nowy podzespół może pójść coś nie tak (np. ładunki elektrostatyczne)

W opisanym przez Ciebie przypadku prawdopodobieństwo uszkodzenia jest większe.

podaj mi szansę w procentach na to, że płyta się zniszczy po podłączeniu niesprawnej karty graficznej. Bo nie będę zgadywał, czy to 0,00037%, 0,01%, 1%, czy 40%, a różnice są ogromne. Bo jeśli szansa jest równa uderzeniu pioruna w dzieciaka stojącego na polu podczas burzy to znaczy, że warto ryzykować.

Nikt nie poda Ci takiej informacji.

To można sprawdzić tylko doświadczalnie, wiele zależy od typu usterki.

a ty byś ryzykował i sprawdził kartę u znajomego, czy nie?

Nie. Ewentualnie jeśli bym miał dostęp do jakiegoś starego komputera spisanego na straty.

Często w serwisie komputerowym za nieduże pieniądze można to sprawdzić nie narażając swojego sprzętu.

Ten, kto ryzykuje w taki sposób jest bezwzględnym kretynem.