temat podchodzi pod pozycjonowanie ale w związku z brakiem takiego działu, postanowiłem napisać tutaj.
Chciałbym, aby w wyszukiwarce Google pokazywały się określone podpowiedzi po wpisaniu fragmentu zapytania. Weźmy dość popularny przykład: mam 15 lat i - po wpisaniu takich słów ukazują nam się pewne podpowiedzi o ciąży, chłopakach i okresach. A ja chciałbym, aby pojawiła się tam podpowiedź dotycząca, na przykład zainteresowania samochodami: “mam 15 lat i lubię samochody”.
Zgaduję, tak całkiem w ciemno Pozycjonować stronkę na taką frazę ? :roll:
tj. stosujesz w tytule, w opisie i w treści. Dbasz o to by google zaindeksowało, linkujesz (tak na cała frazę jak i na jej część np “mam 15”, “mam 15 lat”) …i czekasz aż pojawi się w sugestiach :lol:
A nie zależy to od wyszukiwań prowadzonych przez zwykłych użytkowników? Pamiętam, że kiedyś 4-chanowcy wyszukiwali masowo czegoś związanego z Bieberem i Google zaczęło to podpowiadać. Chodziło o jakąś rzeżączkę czy coś… W każdym razie taka informacja była nieprawdziwa i nigdzie nie można było jej znaleźć, nikt nie miał strony zawierającej żądany tekst, a mimo wszystko znalazło się to w podpowiedzi Google.
Mi nie chodzi o ranking czy pozycję na liście wyników, bo wydaje mi się, że właśnie to opisujesz. Chodzi mi o samą podpowiedź wyszukiwarki.
No i wielka obraza… W międzyczasie szukałem informacji na ten temat i znalazłem info o akcji 4-chana przeciw Bieberowi. Przypomniały mi się szczegóły więc w podniecie o nich tu napisałem, bo newsa tego czytałem już kiedyś wcześniej i dopiero teraz wyciągnąłem z niego wnioski.
Podany przez Ciebie sposób jest mi znany, sprawdza się w przypadku podwyższania PageRank’u i generalnie pozycjonowania. To wiem. Niestety nie wiem jak jest z podpowiedziami wyszukiwań - czy jest to kilka najczęściej wyszukiwanych fraz? Czy są to najpopularniejsze strony? Różnica subtelna ale ma znaczenie, bo można uparcie szukać czegoś, co nie istnieje - czy wtedy wyszukiwana fraza pojawi się w podpowiedziach?
Z pewnością. Trudno jest utrzymać frazy jeszcze nie zniknięte, a co dopiero zniknięte.
A to tak na marginesie przyprawia mnie o zawrót głowy - dzieciom lepiej nie dawać google, bo niektóre pytania zadane rodzicom mogą przyprawić w małe zakłopotanie. Sam posprawdzałem hasła które są pozycjonowane… ufff…