Policja konfiskuje sprzęt z pirackimi programami

A ja mam sąsiadkę wróżkę i kumpla megalomana który lubi opowiadać bzdety byle tylko coś koło niego się działo.

wacek4 zacznij w końcu być realistą i przestań powtarzać bzdety zasłyszane od pierwszego lepszego nawiedzonego Wajdeloty :!:

Fiesta ma racje. Może i były pojedyncze przypadki, ale to przez to, że ktoś doniósł.

Prawda czy nie ale według mnie takie plotki są bardzo przydatne

Według mnie piractwo to jest poważne przestępstwo.

Jak byście sie czuli w takiej sytuacji np.

Wydajecie plyte (muzyka) i wszyscy mowią ze jest rewelacyjna ale nie odzwierciedla sie to w sprzedaży,

Idziecie do znajomego a on ma wasza plyte (oczywiście przegraną)

Mnie by trafił szlag :evil:

Prawda jest taka że gdy chodzą takie ploty to dużo ludzi kupuje oryginalne systemy i programy lub przechodzą na linuxa (a to sie chwali :smiley: )

a mnie nie , bo z reguły to co sie sciaga jest popularne to wydawcy maja tyle kasy za te sprzedane legalnie plyty ze nieodczuwaja tego ubytku ze ktos sciagnal …

Niektórzy porównują piractwo komputerowe do takiego czegoś: nie stać mnie na auto to chodzę pieszo i nie kradnę.

To ja powiem coś takiego:

A czy ktoś kto ma swój samochód zostawia go na parkingu z drzwiami otwartymi na oścież z kluczykami w stacyjce i karteczką na szybie “weź mnie”?? Bo producenci oprogramowania i wydawcy muzyki tak właśnie robią - w XXI wieku kiedy ludzie latają w kosmos nie potrafią tych swoich cennych płytek normalnie zabezpieczyć - jak dbasz tak masz.

@karolzet

:shock: takie myślenie jest chore !!

To np. ktoś włamie ci sie do domu i ty nie pójdziesz na policje ?? (w końcu

“jak dbasz tak masz” , mogłeś lepsze drzwi wstawić)

Śledzę dość uważne ten temat i widze ze niektórzy naprawdę mają zawsze znajomych którzy nie wiadomo co… Tak i co z tego ze piszą o spektakularnych zatrzymaniach i konfiskatach, nawet jeżeli monitorują sieć bo takie plotki słyszę u wszystkich to jakoś słabo to robą, bo powinni już zabrać z 80 % polskich komputerów 8) A to ze do kogoś wparowali to jest śmieszne, po pierwsze nie masz obowiązku wpuścić bez nakazu i wcale tutaj nie różnimy się od Ameryki bo u nas dalej na szczęście albo i nie nakaz jest potrzebny. Zastanówcie się nie którzy co piszecie…

fiesta moi koledzy już wszyscy siedzą. :lol:

karolzet

Owszem piszą “Wez mnie” ale potem jest pokazywana cena albo info typu “odbierz go w jednym z solidnych sklepów” i jeszcze “salony firmowe” a przeciez tam są juz ceny i trzeba zapłacić za produkt. Czy firma Adobe udostepnia w sieci p2p typu eMule lub DC++ swoje produkty ?

Ale to ekstremalne porównanie czyli takie samo jakby sprzedawczyni w sklepie jubilerskim położyła na ladzie kilka złotych i drogich zegarków róznych marek i poszła odebrać telefon obok. I teraz się zastanawiasz: zabrać k**** czy nie zabrać. No jak to się mówi okazja czyni złodzieja.

Nie przesadzaj. Niby za co ?

Najpierw co do samego tematu :

Przeszukań dokonują wobec osób, co do których mają pewność, że mają piraty. Najczęściej są to przypadkowo złapani handlarze i “producenci” albo osoby, których dane zostały u takich handlarzy znalezione. Tak więc nie są to przypadkowe naloty na zasadzie : “dzisiaj zajrzymy do Kowalskiego zamieszkałego…”.

A teraz uwaga do El Presidento :

Otóż mylisz się.

Mówi o tym Kodeks Postępowania Karnego w Rozdziale 25.

Artykuł 219

To potwierdzenie tego, że przeszukania nie moga być przypadkowe.

Artykuł 220

Krótko mówiąc, jeśli Policja jest w towarzystwie prokuratora (a najczęściej jest), to nakaz nie jest potrzebny. Nawet jeśli prokuratora nie ma, to też nakaz nie jest konieczny. Mówi o tym art. 217

Co do samego wpuszczenia Policji w celu przeszukania:

przeszukanie jest czynnością dowodową w postępowaniu przygotowawczym w sprawie karnej. Tym samym niewpuszczenie Policji jest utrudnianiem tegoż postępowania, co też jest karalne.

Mała ironia :slight_smile:

Magik a więc niewiedza się kłania, no dobrze ale to nie ulega wątpliwości ze historie te są wyssane z palca…

@Magik tak ale ten przyklad co ty podales jest w sprawie nie cierpiacej zwloki to znaczy ze np.: morderca wbiega do bloku mieszkalnego i chowa sie w ktoryms z mieszkań i zeby go zlapac to policaja moze wejsc na tak zwana legitymacje(wie bo jak byla kiedys ta wielka sprawa z nalotami na sieci to czytalem o tym troche)

PS. Policja i tak chodzi tylko do ludzi co do ktorych jest pewna(handluja gdzies na bazarze) lub dostala donos.

Samurai

Wystarczy, że należysz do jakiejś sieci osiedlowej, w stosunku do której toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie łamania prawa autorskiego. I z tym róznie jest. Logi z serwera, połączenia, konktakty świadczące o nielegalnym procederze lub donos ze strony przyłapanego na gorącym uczynku itd.

@Robinhio z tego co wiem to poki co logi nie jest dowodem moze byc bodzcem do rozpoczecia sprawy. Było o tym ostanio głośno ze jakis koles podał do sadu swojego dostawce internetu za udostepepnienie logow policji ktore bylo nie zgode z prawem bo “cos tam”(bym musial poszukac tego artykulu) i wygral jego dostawca netu na jego zyczenie musi usuwac jego logi.

Prawda jest taka ze dopuki ktos z nakazem nie zapuka do moich drzwi to mam gdzes te wszystkie pogloski i plotki na temat nalotów na sieci.

Jak sie nie jest hutrownikiem na bazarze nie kupujesz tam plyt, ani nie uczestniczysz w takim procederze to prawde mowiac nie masz sie czego obawaic. Bo policja nie bierze adresow z ksiarzki telefonicznej.

Wtedy występowałby ewentualnie jako świadek :slight_smile: A u świadka nie ma potrzeby dokonywać przeszukania. Przecież jest tylko użytkownikiem sieci i nie bierze udziału w przestępstwie.

Jeżeli udostępniasz nielegalne pliki w sieci P2P lub za pośrednictwem np FTPa i zostanie Ci to udowodnione na podstawie logów serwerwa Twojego dostawcy to Policja czy prokurator może potraktować te logi jako dowód w sprawie.

Złączono Posta : 30.11.2006 (Czw) 21:34

Pod warunkiem że nie pobiera i nie udostępnia nielegalnych plików

Magik

Dlatego napisałem, że jeżeli znalezliby u właściciela serwera nielegalne pliki i do tego logi na serwerze albo logi z komunikatorów, chata czy programów pocztowych świadczących o nielegalnym procederze w sensie biernym lub aktywnym. Logi stanowią ważne informacje zwłaszcza w momencie złapania na gorącym uczynku kiedy jeszcze nie zdążył je skasować. Zresztą są rózne metody uzyskania z tego informacji (np. historia aktywności użytkownika, o zalogowanych użytkownikach z adresem ich komputera, przebiegiem i czasem pracy, dostępie użytkowników do poszczególnych katalogów i plików, jakie pliki ściągali i wysyłali itd) i w niektórych sytuacjach moga stanowić jako dowód w sprawie. A jakby było za mało to Sąd uznaje również jako dowód zeznania biegłego.

A do akcji wkraczają po dłuzszej obserwacji (nawet stosują prowokacje) a nie tak hop siup.

Ponoc za każdą nielegalną mp3 pobierana jest opłata 5zł. Tak wyczytałem dzisiaj w gazecie.

A moja opinia co do całej tej sprawy… tak jak było to napisane wcześniej - niech łapią morderców, pedofilów, dealerów narkotyków a nie zajmują się takimi sprawami.

@fiesta siec p2p w polsce poki co nie jest nie legalna co innego ze za jej posrednictwem jest dokonywana wymiana plikow zdobytych w nielegalny sposb. Bo przecierz przez p2p mozesz rownie dobrze rozsylac pliki calkowice legalne.

PS. Nazwa pliku nie zawsze mówi nam czym jest sam plik. A tego w logu juz nie masz

Samurai

Ale fiesta nie pisze, że p2p jest nielegalne.

20 % plików nam nic nie powie ale pozostałe 80 % powie (te procenty to tylko przykład). W razie czego znajdą się inne informacje.

No cóż, piractwo jest przestępstwem, a Policja jest powołana do ścigania przestępstw. Nie bronię Policji, ale robią to, co im każą. Zresztą ściganie morderców itp. zawsze jest na pierwszym miejscu. Jakby kto nie zauważył, to akcji antypirackich jest tak naprawdę niewiele.