najpierw sprawdz czy masz dostep do tp/orange lub Netia nastepnie jakieś kablówki typu UPC , Vectra itd…, a dopiero jakieś radiówki … a mobilny zostaw na samym koncu jakby okazało się że nie masz innego dojścia ale pamietaj mobilny internet to praktycznie przegladanie stron + email
Mam wrażenie, że niektóre osoby wypowiadające się o Internecie mobilnym to miały go dawno temu, albo wcale
Ja dość dużo korzystałem z mobilnego i największym problemem były limity. Na stabilność łącza, pingi i prędkości nie narzekałem. Jak łapał UMTS to nic nie zrywało, pingi poniżej 80, prędkość zbliżona do tej z umowy, czyli 6 mega. Oczywiście z kablówką, z której korzystam teraz nie ma co się równać parametrami, ale do tej pory często bywało, że miał parametry lepsze niż dostępna na miejscu sieć ‘tradycyjna’. No i praktycznie się nie zdarzało, żeby nie chodził, więc nie raz uratował mi już tyłek.
edit: a co do limitów to też idzie się przystosować… trzeba trochę kompa przygotować, trochę zmienić przyzwyczajenia i na prawdę idzie ograniczyć transfer bez większych wyrzeczeń. Ja mam 9 giga miesięcznie, czyli wychodziło średnio 300 mega dziennie. Zainstalowałem sobie programik, który mi ładnie zliczał Ile wykorzystałem, a ile na dany dzień powinienem wykorzystać biorąc pod uwagę ile mi jeszcze do końca miesiąca zostało. Przez to nie zdarzyło się, żebym nagle zdziwiony został bez transferu na kilka dni przed końcem okresu rozliczeniowego. Do tego obowiązkowo opcja- w nocy bez limitów (czyli z tego co widzę iplus się mocno popsuł bo 50 gigowe limity narzucił :/)- programik, do kolejkowania, gdzie wszystkie mniej potrzebne rzeczy do ściągnięcia zbierasz przez cały dzień i ściąga je już poza limitem. Do tego wszelkie aktualizacje tylko w nocy. Dzisiaj limity są pewnie jeszcze większe, więc da się na tym całkiem sensownie funkcjonować. Nie zawsze można sobie pozwolić na podpisanie umowy choćby na te 9 miesięcy w 1 miejscu.