Więc jak w temacie chcę zainstalować linuxa (ubuntu lub kubuntu) ale jednocześnie chce zostawić XP i nie wiem jak to wszystko zrobić. Mam trzy partycje:
Partycja C: = Win XP (FAT32)
Partycja D: = Pusta -> Tu linux (FAT32 można usunąć i zrobić tą dla linuxa)
Partycja E: = Dokumenty itp.
Więc jakby ktoś mógłby mi napisać jaką partycję potrzebuję linux zamiast tej fat32 po co jest swap i ile to ma mieć pojemności. I czy podczas uruchamiania będę miał takie okno wyboru systemu ? Od zawsze siedziałem na windowsie a linux to czarna magia dla mnie a chce powoli przejść na linuxa. Teraz z drugiej strony mam słaby sprzęt więc może by zmienić tego ubuntu na coś mało wymagającego a zarazem ładnie wyglądającego ? Nie potrzebuję żadnych wodotrysków itp. No i gdyby był po polsku było by super. Proszę o info. bo w tych wszystkich instrukcjach w necie się gubię po samym przeczytaniu. Mój sprzęt (tylko się nie śmiejcie): Intel Celeron 450MHz, 128 mb ram,grafa 128 mb Radeon 9250.
Mam nadzieję, że napisałem wszystko co potrzebne. Proszę o pomoc.
partycja D: ma 30 GB. Tryb tekstowy mnie nie interesuje chodzi mi coś na wzór windowsa czyli wszystko za pomocą myszki Kaz. ok rozumiem o co chodzi. To umiem zrobić.
wykasuj ją (GParted) uruchomisz płytkę ubuntu, odpalisz instalację, wybierzesz ręczną zmianę układu partycji skasujesz tą 30gb i stworzysz 2, 29gb system plików ext3 lub raiserfs, reszta swap(plik wymiany). ustaw punkty montowania 29gb dla / - 2partycja, swap.
jak masz internet z dhcp to w czasie instalacji ubuntu instalator pociągnie pakiety spolszczające z netu.
To wcześniej rozumiem ale tego już nie … co to są te pkt. montowania ? o co chodzi z tym ustawianiem ich bo nie rozumiem “/ -2partycja” A internet mam osiedlówkę A co do tego GParted to to jest .iso a nie mam nagrywarki
To po co się wypowiadasz że nie wiesz … jego nie interesuje to że nie wiesz …
5235503 , generalnie “powinien” ci pójść, tylko nie instaluj żadnych “upiększaczy” pokroju beryla =]. Jeśli jednak miałbyś problemy to zapoznaj się z tym:
Turkissh , dziecko z czym ty do ludzi =] ehh rozumiem że jesteś tutaj rodzajem “wszechwiedzącego nic nie wiedzącego” =], uważasz że wszystko wiesz podczas gdy nie widziałem ani 1 postu który miałby sens ? Żal mi cie mogę ci pomóc podać jakieś linki, materiały poduczysz sie wrócisz za rok / dwa i będziesz coś wiedział.
Na Twoim miejscu nie przeznaczałbym na Linuxa całego dysku D (30GB) skoro jest pusty to bez trudności możesz ręcznie zmniejszyć jego rozmiar o 10GB które z powodzeniem wystarczą na przyzwoitą instalację Twojej dystrybucji. Uzyskane 10GB podziel w ten sposób : /- 2GB (punkt montowania) , swap - 256MB (partycja wymiany) , reszta /home. Utworzenie patrycji home z katalogami domowymi użytkownika jest wygodne szczególnie w sytuacji reinstalacji systemu. Zastanów się nad kupnem kości pamięci 128MB, stare typy pamięci na giełdzie możesz kupić za cenę nie przekraczająca 10zł.
Istnieją różne szkoły instalacji Linuksa. Utworzenie partycji dla katalogu /home procentuje nie tylko przy reinstalacji, ale również przy zmianie systemu. Uważam, że ten rodzaj instalacji jest wygodny, ale nie jest on obowiązkowy. Każdy może robić co uważa za stosowne, szczególnie na swoim kompie.
Dobra to mam już te partycje porobione, swap też tylko, że jak chce zainstalować ubuntu to muszę uruchomić Live CD (bo bez tego chyba nie da rady) tylko ze jak pokaże się pulpit to jest tam jakieś okienko jakby coś chciało robić tam jest coś napisane “/trash” i coś tam dalej… to trwa strasznie długo zostawiłem kompa na 2 godziny i w ogóle się nie ruszyło Próbowałem to zamknąć ale nic nawet nie zniknęło. Napęd pracuje ale nic się nie dzieje. O co chodzi ?