Witam, jutro planuje sobie zainstalować VMWare. I chciałbym wiedzieć następujące rzeczy:
Normalnie w opcjach wybierasz utwórz nową wirtualną maszynę i potem ustawiasz - kreator będzie cie na bieżąco pytał o ustawienia wstępne
Tak, jak najbardziej istnieje taka możliwość dlatego regularnie wchodzą do niej łatki bezpieczeństwa…
Ram potrzebujesz tak na swój system trochę na VMware aplikacje oraz tyle samo ram ile będzie zajmować drugi system.
Tak potrzebujesz nośnik instalacyjny danego systemu bo procedura instalacji jest niemal taka sama jak na głównym komputerze.
Jeśli będziesz miał aktualne oprogramowanie (tj. system gospodarza, VMware oraz system gościa) oraz wyłączysz takie funkcje jak współdzielony schowek to nie powinna zaistnieć sytuacja taka, że złośliwe oprogramowanie wydostanie się na zewnątrz. Ale to niestety tylko teoria. Zawsze może istnieć nieopublikowana luka która pozwoli złośliwemu oprogramowaniu na wyskoczenie z maszyny wirtualnej np. poprzez dziurawy protokół sieciowy czy wyskoczyć spoza zakresu pamięci maszyny wirtualnej. Jeśli zamierzasz testować niepewne i niesprawdzone oprogramowanie to powinieneś mieć do tego celu zupełnie oddzielny komputer z zainstalowanym oddzielnym VMware. Najlepiej gdyby ten komputer również został przeniesiony do niezależnej podsieci (VLAN-u) tak aby nie mogła zajść komunikacja sieciowa między niebezpiecznym komputerem a resztą twojej sieci domowej/firmowej.
Pytanie trochę od czapy. Są tysiące tutoriali w sieci. Zresztą sam proces w VMWare jest bardzo intuicyjny.
Czysto teoretycznie tak, w praktyce nie. Oczywiście musi być całkowicie odcięty od twojej lokalnej sieci. Najlepiej w ogóle wyciąć mu połączenie sieciowe. Wyłącz też wszelkie integracje schowka.
Jeśli chcesz wirtualizować Windowsa, a nie jakiegoś super lekkiego Linuxa to zacznij od zakupu nowego komputera. Z 4GB pamięci i tak małym dyskiem nie ma co do tego podchodzić.
Rozsądne minimum na maszynę wirtualną z Windowsem to 8GB pamięci i 60GB dysku.
Tak. Traktuj to jak normalny komputer. Z czegoś musisz system zainstalować. Iso pobieresz z MS za darmo. Nie jest to żaden problem.
Jeśli chcesz się pobawic, to Windows 10 ma wbudowany tryb Sandbox. Może wystarczy, choć z takimi parametrami sprzętu to nie wiem czy to pójdzie. Brutalna prawda, ale prawda.
To już lepiej skorzystaj z triala na Azure - https://azure.microsoft.com/en-us/free/search/?&ef_id=Cj0KCQiAoIPvBRDgARIsAHsCw08lCXdE2d2p393IG2vBNfmm4wj52T9yVxrpEY2sI9g0PWoaW8oiZFQaAlMQEALw_wcB:G:s&OCID=AID2000105_SEM_aelBVIkL&MarinID=aelBVIkL_369043992719_free%20azure%20credits_e_c__76690312536_kwd-380651577538&lnkd=Google_Azure_Brand&dclid=CIns5MDDkOYCFderewodz-8BnQ. Dostaniesz 200$ do wykorzystania. Możesz tam za to postawić małą wirtualną maszynę i się nią bawić.
Na komputerze, który ma tylko 4GB RAM, zabawa z VMware nie ma najmniejszego sensu.
Dziś sprzęt z solidną ilością pamięci można dostać w takiej cenie, że szkoda się męczyć z tym komputerem.
Nowy sprzęt jest dość drogi, ale używany dostępny jest za grosze, może warto czegoś poszukać.
Minimum 4GB RAM dla Windows, 2GB dla linuksa ze środowiskiem graficznym, dla tekstowego pewnie 256MB wystarczy.
Tak, plik iso z obrazem płyty instalacyjnej, do pobranie ze strony MS.
VMWare kosztuje pewnie więcej niż komputer na którym chcesz go instalować, nie lepiej skorzystać z darmowego virtualboxa?
Będzie taka opcja, dodaj maszynę. Dalej sobie poradzisz.
Tak, może. Jeśli nie przez błąd w oprogramowaniu wirtualizatora (ucieczka z maszyny wirtualnej), to po sieci LAN.
Dlaczego? Ja na 2GB wirtualizowalem.