Witam, podałem komuś mój numer konta oddział banku i miasto w którym mam konto. A potem znalazłem w necie, że to naciągacze jacyś złodzieje, co wkradają się na konto i kradną kasę. Czy te dane które podałem mogą włamać się na konto do banku?
Dopiero potem poszukałem o nich coś w necie, i trafiłem na takie coś.
Jedyne zagrożenie dla Ciebie jest takie, że oni Ci wpłaca jakieś pieniądze i możesz być powiązany z grupą zajmującą się transferem/praniem pieniędzy. Były w Polsce takie przypadki, że oszuści szukali osób takich jak Ty, wpłacali im na konto środki pochodzące z włamań na inne konta a Ty miałbyś je przesyłać na inne konto należace do oszustów (po pozostawieniu sobie kilkuprocentowej “prowizji”) Jeśli otrzymasz jakąś dziwną wpłatę na Swoje konto natychmiast zgłoś to do Swojego banku i poinformuj o wszystkich szczegółach.
Włamać na konto przecież się nie włamią bo chyba nie podawałeś loginu i hasła do konta (mam taką nadzieję) a to jest podstawą do uzyskania dostępu do niego w celu wypłaty środków z konta.
Z linku, który podałeś (http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5796341&start=0) wygląda, że zainteresowała się Tobą grupa parająca się jakąś wersją tzw " przekrętu nigeryjskiego" (szczegółów o tym poszukaj w Google) - rada dla Ciebie: całkowicie i bezwzględnie ignoruj wszelkie próby kontaktu od tych osób.
No tak, “przekręt nigeryjski” (w tym przypadku odłam senegalski) widzę, że Cię przycisnęło skoro dałeś się wciągnąć w tak kiepską próbę oszustwa. Współczuję Numer Twojego konta jest tylko dla zmylenia Twojej czujności, oni nie mają zamiaru wpłacić Ci nawet “złamanego centa”, przecież numerów kont jest pełno w sieci łącznie z danymi właścicieli - np. na allegro, tylko że oni szukają… (domyśl się kogo…)
PS. Na przyszłość - pomyśl zanim coś zrobisz a nie po fakcie.
No cóż ja poradzę. Nie dawno co założyłem konto i nie mam za bardzo pojęcia o takich sprawach, można powiedzieć, że nie mam żadnego pojęcia o tym bo się tym nie interesuję. Nie przyszłoby mi do głowy, że takie coś może mieć miejsce.
To konta mi nie ukradną? Co mi może grozić? Co mam zrobić jak pieniądze pojawią się na koncie?
Numer konta jest informacją kompletnie bezwartościową. Możesz go podać w internecie, wymalować spreyem na bloku, a nawet zapisać flamastrem w toalecie publicznej.
Znajomość numeru konta umożliwia tylko i wyłącznie wpłacanie pieniędzy.
Nawet w bankach internetowych dane logowania są kompletnie niezwiązane z numerem konta tylko z użytkownikiem, jeden użytkownik może mieć kilka kont. Natomiast w zwykłym banku numer konta na nic się nie zda, by cokolwiek zrobić trzeba przyjść i pokazać w okienku dowód osobisty, znajdują po nazwisku, adresie ewentualnie peselu, nie po numerze konta.
Ale są kraje, w których nie ma dowodów osobistych (np. Wlk. Brytania), tam sprawy wyglądają inaczej.
Olewasz wszelkie próby kontaktu tych osób. Kontra Ci nie ukradną i nie okradną pod warunkiem, że w żaden sposób już z nimi nie nawiążesz rozmowy i nie podasz żadnych innych danych.
Jeśli (ale to nie ten przypadek) pojawiły by się wpłaty na konto, natychmiast zgłaszasz ten fakt w swoim banku i ewentualnie na policję (bank pewnie też zgłosi)
No ale jak dokonujesz operacji w Internecie to tam nie pokazujesz przecież żadnych dokumentów, więc nie za bardzo rozumiem. Oni to przez Internet kradną. (ale z drugiej strony, przecież są jakieś zabezpieczenia w banku, do przelewów karta z kodami, by się zalogować numer klienta, to może jednak nie ukradną) Będę was informował w razie czego, jak się sprawa toczy.
Tak jak napisał cedar , w razie czego zgłoszę to do banku. Tylko wyjdę trochę na głupka, że się mogłem tak nabrać…
Ale podajesz wtedy kilka dodatkowych numerków, które są np. umieszczone na karcie kredytowej. Ty tego nie podałeś, więc spisz spokojnie - kasy z konta Ci nie sprzątną mając tylko te informacje, które im podałeś.
No na to już nie mamy wpływu, sam jesteś sobie winien…
Po diabła to robiłeś? Czujesz się tak zobowiązany do tego aby ich przepraszać? To są oszuści i naciągacze i masz bezwzględnie zerwać kontakt z nimi! Poczytaj o “przekręcie nigeryjskim” - oni tylko czyhają na takich jak Ty, którzy dają się wkręcić i pozwolili na nawiązanie kontaktu.
OK. Już nie napiszę do nich i nie odpowiem na żadnego maila. Masz rację cedar. Ale ludzie to umieją historyjki tworzyć i naciągać
Te stworki z Avatara miała ładny, ułożony, spokojny świat. Ale to też całkiem inna bajka.
Dziś dostałem kolejne 3 maile, jeden z banku dwa od rzekomej Anity. Widać, że piszą z translatora, ich angielski przynajmniej tej dziewczyny jest bardzo zły.
Myślą, że znaleźli “jelenia”, którego teraz trzeba dokładnie obrobić. Ale Ty bezwzględnie ignoruj ich maile. Pamiętaj - na kontakcie z nimi nie zarobisz nawet jednego centa/grosza, możesz tylko stracić kasę a na pewno Swój czas.
Czyli podsumowując na dzień dzisiejszy. Podałem im numer konta, oddział banku, miasto w którym się znajduję no i znają moje imię. To czy takie informacje im starczą by mi zabrać kasę z banku, lub bym miał jakieś problemy przez nich z prawem?
Przecież już miałeś to wyjaśnione wcześniej, może zaczniesz czytać to co do Ciebie się pisze?
Z tymi danymi to możesz tylko otrzymać wpłatę na konto - szanse jednak na to są zerowe, oni nie są z tych, co kasę w prezencie dają. Z tymi danymi kasy ci nie ukradną. Jeśli będziesz miał kiedyś jakiś dziwny przelew od nieznajomej osoby to zgłaszasz do banku i po sprawie.
PS. Dziwię się, że dałeś się im w to wciągnąć. Ktoś nieznajomy “obiecał” Ci trochę kasy to przestałeś myśleć. Zachłanność nie popłaca ;-).
Dobra, dziękuję bardzo za odpowiedzi. W razie czego dam wam znać, jak będę miał jakieś problemy (nie daj Bóg) i jak ta sprawa się potoczy dalej, czy nadal będą pisać, czy nie. Ale już im na pewno nie odpiszę.