przesiadając się z Windowsa na Ubuntu zauwazyłem że życie baterii drastycznie się pogorszyło z ponad 4h do 2, korzystam z minimalnego oświetlenia i wifi. Zainstalowałem tlp i powłączałem co sie w nim da ale efekty nie są zauważalne. Mogę zrobić coś więcej? Laptop jest cieply i chodzi wentylator nawet przy przeglądaniu sieci, na Windowskie był bezgłośny i chłodny. Z gory dziękuję za pomoc
ii)hybrydowa czyli ze zintegrowana plus dedykowana? To tak mam intel hd 3000 plus gt540m. Teraz czytam ze linux srednio sobie radzi z przelaczaniem kart
Otwarte sterowniki podobno sobie radzą z przełączaniem kart, ale są z pewnością są niezadowalające pod innymi kwestiami. Na Linuksie możesz sobie zainstalować narzędzie do ręcznego przełączania kart graficznych.
Jeżeli nie grasz w gry, najlepiej całkowicie wyłączyć kartę od Nvidii w Biosie. Mniej wydalonego ciepła, mniej zużycia energii, a wszystko co linuksowe poradzi sobie na Intelu.
Od ponad 10 lat korzystam z różnych distro linuksa i fakt, że kernele słabo obsługują wszelkie ficzery związane z oszczędzaniem energii. Na jednym laptopie zainstalowana Winda 10 i obecnie Mint 17. Pod win czas pracy na baterii z włączonym wifi to do 5h. Na miętusie góra 3h.
Do wyłączania karty wystarczy dorzucić moduł bbswitch jeśli używamy bumbleebe, działa świetnie. Niestety z mojego doświadczenia na forum tutaj wynika że albo na Mint/Ubuntu bumbleebe często lubi nie działać/albo użytkownicy nie dają sobie z nim radę jak go używać. Na Arch mojego brata działa już kilka lat bez zarzutu.
Dzieki, to sprobuje z Bumbleebe, na razie laptop jest stacjonarka wiec to nie problem ale od 1 pazdziernika zacznie podrozowac i bez min 3h na baterii bede musial do Windy wrocic chyba