Witam. Niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem myszy Razer Orochi 2013. Chciałem ją dobrze skonfigurować aby osiągnąć jak najwyższą precyzję - czasem gram w Counter Strike GO i chciałbym wykorzystać potencjał myszy. Wyczytałem, że należy wyłączyć opcję “zwiększ precyzję wskaźnika” w ustawieniach systemowych myszy, czułość należy ustawić na 6/11 (wtedy niby system nie stosuje żadnego mnożnika i precyzja nie jest w ten sposób tracona). W grze CS:GO ustawiam tak jak zalecają niektórzy czyli czułość na 1.0 (również aby uniknąć mnożnika). A czułość myszy powinno się niby dostosować w ustawieniach dpi. Moja mysz obsługuje do 6400 DPI oraz do 1000 Pooling rate. W systemie zwykle pracuję na 1800dpi oraz 500pooling rate. W CS ustawiam na 1000pooling rate. Tylko zastanawia mnie to, po co producent wyposażył myszkę w sensor 6400dpi skoro ja po ustawieniu w systemie na 6/11 oraz w grze na 1.0 muszę grać na około 2000dpi aby odpowiadała mi czułość. Może jednak powinienem albo w grze albo w systemie zmniejszyć czułość poniżej zalecanych wartości a na myszy ustawić 6400dpi?
Po to jest mnożnik, żebyś mógł korzystać z 6400 DPI przy czułości, która ci odpowiada. Nim uwierzysz w bajki o utracie precyzji sam przetestuj, co daje ci lepszą przecyzję. 2000 DPI bez mnożnika czy 6400 DPI z mnożnikiem.
Ustawiłem tak jak radziłeś - polling rate do gry na 1000, dpi 6400. W systemie żeby mieć odpowiednią czułość ustawiłem 3/11 a w grze sensitivity 0.4. Teraz takie małe pytanie - jak biorę laptopa w teren to zwykle odłączam przewód myszki. Czy tak wysokie dpi i polling rate ma duży wpływ na żywotność baterii? To znaczy jeśli ma duży wpływ to raczej będę musiał zmieniać te wartości po odłączeniu myszy z przewodu.