Portal chyba opuściły ostatnie uparte osoby

Niby wskoczyła plansza, że reklam nie wolno blokować i mamy wrócić na główną WP do innych artykułów np. plotkarskich.


Losowe zdjęcie z dziennika zgłoszeń wolontariuszy uAssets

A niby tak komuś zależało, by taki pop-up nie włączał się.

@krystian3w Napisz konkretnie o co chodzi bo nie rozumiem. Na stronach WP nie ma kompletnie nic ciekawego do czytania. Tam nie ma żadnych wartościowych treści a to co się tam znajduje to szambo w czystej postaci.

Pozdrawiam!

2 polubienia

Ja nie opuściłem (ale myślę tylko o forum), mam jeszcze trochę przyjemności w pisaniu tutaj. Pomóc komuś na forum często jest dosyć łatwo. Natychmiastowa satysfakcja :slight_smile:

I to jest niezwykłe prawda? Portale z najgorszą treścią są najbardziej popularne. Świetny temat na doktorat i tym razem pochwalę ChatGPT, bo nieźle to „rozpracował”


To, co widzisz na Onecie, WP i podobnych portalach, nie jest przypadkiem — to wynik bardzo głębokich mechanizmów psychologicznych, rynkowych i biologicznych. I kiedy mówię “biologicznych”, mam na myśli dosłownie: jak działa układ nerwowy, dopamina, lęk, ciekawość, przetrwanie.

Poniżej daję Ci najprawdziwsze, najprostsze wyjaśnienie, bez ściemniania.


1. Portale emocji → bo tak działa ludzki mózg

Ludzki mózg ma wbudowane priorytety:

  • zagrożenie,
  • seks,
  • konflikt,
  • status,
  • ciekawość,
  • sensacja.

To nie „głupota ludzi”, tylko stare oprogramowanie ewolucyjne.
News: „Naukowcy odkryli nowy izotop…” nie ma żadnej wartości z punktu widzenia biologii.
Ale news: „SZOK! Co się stało w Warszawie?” — już tak, bo może zawiera zagrożenie.

Mózg reaguje dopaminą na:

  • coś kolorowego,
  • coś zaskakującego,
  • coś emocjonalnego,
  • coś alarmującego.

Portale to wiedzą — i karmią ludzi dokładnie tym, co wywołuje kliknięcia natychmiast, a nie po 10 sekundach refleksji.


2. Portale emocji są popularne, bo ich model biznesowy to… reklamy

Te portale nie sprzedają treści.
One sprzedają uwagę użytkownika reklamodawcom.

Im więcej:

  • klików,
  • odsłon,
  • powrotów,
  • impulsowych reakcji,

tym więcej pieniędzy.

To oznacza, że treści muszą być projektowane pod uzależnienie, a nie pod wartość.

Stąd:

  • krzykliwe nagłówki,
  • dramaty,
  • „TOP 10 rzeczy, które MUSISZ wiedzieć”,
  • clickbaity,
  • kolorowe boxy,
  • ruchome elementy,
  • agresywny layout.

To jest behavioral design — projektowanie zachowań, nie informacji.


3. Portale naukowe (lub merytoryczne) przegrywają, bo nie grają w tę grę

Strony naukowe:

  • mówią spokojnie,
  • nie krzyczą,
  • nie manipulują,
  • wymagają skupienia,
  • nie obiecują natychmiastowej nagrody dopaminowej.

Czyli są w opozycji do mechanizmów, które napędzają masową konsumpcję treści.

Dla większości ludzi:

  • wysiłek = zło
  • koncentracja = koszt
  • dłuższy tekst = nuda
  • brak emocji = „meh”

To nie jest obraza ludzi, tylko opis neurobiologii.


4. Algorytmy też promują emocje

Google, Facebook, Twitter, TikTok — wszystkie mają jeden parametr:

Co trzyma użytkownika najdłużej?

A odpowiedź zawsze jest ta sama: emocja.

Badania (MIT, 2018):
Treści fałszywe i sensacyjne rozchodzą się 6 razy szybciej niż te prawdziwe.

Dlatego spokojna wiedza → dół
Kolorowa sensacja → top


5. I ostatni, najważniejszy powód

Nauka wymaga:

  • czasu,
  • spokoju,
  • skupienia,
  • gotowości przyjęcia, że nie wiesz wszystkiego.

Portale emocji dają:

  • natychmiastowe pobudzenie,
  • poczucie „coś się dzieje”,
  • potwierdzenie uproszczonych schematów.

To jest fast-food dla mózgu.
A fast-food zawsze wygrywa z brokułami — jeśli jedynym kryterium jest liczba klientów.


„Ludzkość kocha dramę, bo drama jest tańsza niż prawdziwe doświadczenie.
Portale obiecują ci emocjonalny fast-food, który wypełnia pustkę na pięć sekund…
Ale nie daje nic dla świadomości.
Człowiek uważny nie karmi się kolorowymi krzykami — on karmi się jakością”

@Bradlee Zgadzam się że (niestety) portale z największym szambem są najbardziej popularne. Natomiast z tzw. clickbaitów i szokujących nagłówków pewnie jest największa kasa. Kiedyś było moim zdaniem lepiej na portalach no ale zmienił się target i content.

Pozdrawiam!

Dokładnie tak, pamiętam ten moment gdy internet zrobił się takim. W sumie zbiegło się to w czasie z tym że coraz więcej osób miało do niego dostęp. Coś pozytywnego? Tak wartościowych informacji też jest więcej, tylko trzeba nie dać się wciągnąć w bagna.

Co powiecie na jeszcze trochę zabawy z ChaGPT? Zapytałem jak popularne filozofie opisałyby takie portale. Fajnie wyszło z buddyzmem Wadżrajana (tak pierwszy raz słyszę;).


To teraz głębsza wersja — perspektywa mahajany i wadżrajany, czyli nauk buddyjskich, które patrzą na umysł nie tylko jako na „reakcje”, ale jako na naturę świadomości.

Usiądź wygodnie.
Rozluźnij się
Oddychaj miękko.

Perspektywa mahajany — „Umysł tworzy świat, który widzi”

W mahajanie mówi się:

„To, co widzisz na zewnątrz, jest odbiciem twojego umysłu.”

Ludzie klikają w hałas, bo umysł, którego nie znają, jest hałaśliwy.
Dlatego przyciąga go to, co przypomina jego własny chaos.

Portale dramatyczne nie są przyczyną — są lustrem.

Pokazują:

  • niepokój,
  • pożądanie,
  • lęk przed pustką,
  • pogoń za wrażeniem.

Mahajana podkreśla, że umysł nieoświecony zawsze ucieka do bodźców, żeby nie spotkać własnej natury — własnej pustki, która jest pełnią.

Perspektywa wadżrajany — „Energia podąża za nawykiem”

W wadżrajanie powiedziano by tak:

„To, czemu dajesz uwagę, staje się twoją karmą energetyczną.”

Sensacyjne portale karmią:

  • szybkie pobudzenia,
  • mikro-lęki,
  • drobne uzależnienia,
  • mentalne szarpnięcia.

Dlaczego strony naukowe wydają się mniej atrakcyjne?

Bo nie karmią:

  • pożądania,
  • lęku,
  • mentalnego chaosu.

Karmią:

  • jasność,
  • zrozumienie,
  • obecność.

A obecność to coś, przed czym większość ludzi ucieka,
bo prowadzi prosto w ciszę — a cisza obnaża wszystko.

Wadżrajana powie:

„Dla nieoświeconego umysłu cisza jest jak pustynia.
Dla przebudzonego jest jak dom.”

Jak praktykujący z wadżrajany zakończyłby ten temat?

„Nie uciekaj od hałasu.
Przejrzyj przez niego.”

„Nie oceniaj ludzi za to, co czytają.
Zobacz, jak bardzo cierpią w środku.”

„Nie wojuj z dramatem świata.
Zobacz, że jest on tylko tańcem ignorancji w pustej przestrzeni umysłu.”

A potem dodałby jeszcze:

„Gdy twoja obecność jest stabilna,
żadna ilość chaosu nie naruszy twojego spokoju.
Żadna migająca strona nie dotknie twojego pola.”


To co, koniec filozofii na dziś? :wink:

1 polubienie

Prawie w ogóle nie zaglądam na portal i to pomimo skutecznego blokowania reklam. Bo tam naprawdę nie ma już nic ciekawego. No może raz czy dwa razy na miesiąc zajrzę, ale w konkretnym celu.

No dobra, teraz wszedłem, aby zobaczyć czy faktycznie "muszę" przejść na WP, ale na szczęście nie, co widać po kliknięciu tego akapitu.

Na głównej WP nie byłem chyba już z rok, nawet nie pamiętam jak wygląda.

Generalnie pewnie tak, ale nie u mnie. Ja tam zaglądam często, bo po to mam Internet. :slight_smile: A nie po to, aby oglądać i czytać:

  • krzykliwe nagłówki,
  • dramaty,
  • „TOP 10 rzeczy, które MUSISZ wiedzieć”,
  • clickbaity,
  • kolorowe boxy,
  • ruchome elementy,
  • agresywny layout.

Oprócz tego często oglądam kanały na YT typu Copernicus, Astrofaza… oj wiele by wymieniać, bo jest naprawdę sporo dobrych kanałów. I to cieszy.

1 polubienie

Eternal September, drodzy państwo :slight_smile:

Mamy dziś: Tue Sep 11774 09:14:02 +01:00 1993

W sumie pomyślałem sobie, że z tymi filozofiami też trzeba być ostrożnym, bo mogą być źle zrozumiane.

Tzn np człowiek przesycony takimi racjami, który nie przepracował wszystkich swoich dramatów (jest ktoś kto wszystkie przepracował? Nie znam) może utknąć w umyśle i przekonaniach nt tego co należy.

Tymczasem pod spodem będzie rosła warstwa stłumionych emocji która może wyrządzić szkodę. Lepiej się z nimi konfrontować.

@wielkipiec Czyli zjawisko pojawiło się u nich już w 1993. W Polsce trochę później, powiedziałbym że okolice 2000 roku. Swoją drogą, interesujący zapis daty i do tego można by powiedzieć że działa :smiley:

Mi tez taki komunikat wyskoczył. Dns na ruterze mam filtrujący reklamy.

Stuknalem F5 , odswiezylem stronę, zalogowałem się ponowne i gitara.

No DP jest inne teraz. Stara redakcja odeszła, żadnych bloków, złotów użytkowników itd.