Mój problem dotyczy portów USB. Otóż działały one bez zarzutów przez dłuższy czas (mam 4 porty USB) i nagle (nie potrafię określić powodu jak i momentu) przestały działać. Wkładając urządzenie do portu USB, komputer wogóle nie wyrzuca żadnego komunikatu (95% przypadków), lub wykrywa urządzenie, zaczyna zwalniać, jest komunikat (jak w załączniku) i ostatecznie trzeba je wyjąć (5% przypadków). Menadżer urzadzeń pokazuje jakbym miała 2 porty USB, a nie 4.
Taka sytuacja zdarza się w przypadku uszkodzenia płyty głównej. Czy mógłbyś zajrzeć w jakim stanie jest Twoja płyta. Poszukuj uszkodzeń kondensatorów tj. wylań i spuchnięć. Nie wiem jaką Masz konfigurację komputera, ale zasilacz bym wymienił.
Płytę oglądnę jutro i napiszę. Mimo wszystko mam nadzieję, że to wina jakiś ustawień (może BIOS?)…
Dlaczego zasilacz powinnam wymienić? Czy w sytuacji uszkodzenia płyty główne, w rachubę wchodzi tylko kupno nowej? Może to głupie pytanie, ale czy nie można jakoś USB “dokupić”? Raczej się na tym nie znam więc bardzo proszę o pomoc.
Źródło problemu, mojemu kumplowi (ma Deera) dla przykładu zawsze po 40 min. (mierzone z zegarkiem w ręku!) komputer zaczyna się straszliwie mulić, tak podczas grania w TDU, jak i poruszania się na pulpicie. Nie wiedział co się dzieje, rozkręciliśmy kompa, a ja zerknąłem na zasiłkę… Zabroniłem mu włączać kompa…
Jeżeli uszkodzeniu ulega płyta, to w większości przypadków jest to przyczyna zasilacza. To właśnie uszkodzenie zasilacza, przeważnie powoduje uszkodzenie płyty. Czy trzeba wymieniać płytę? Niekoniecznie, można wymieniać kondensatory (to one najczęściej ulegają uszkodzeniu). Jednak, koszt naprawy może przekraczać koszt kupna innej na allegro, a czasem i nowej. Można też samemu próbować, ale nie jest to łatwe. Jak rozpoznać uszkodzenia kondensatorów? Oto zdjęcia poglądowe: http://obrazki.elektroda.net/54_1152205433.jpg Tego należy poszukiwać na płycie głównej. Dobrze jest też zaglądnąć do zasilacza, jak Darth ReX , pisze.
Aby wykluczyć problem sprzętowy. W biosie załaduj ustawienia optymalne. Potem uruchom komputer z jakiegoś alternatywnego systemu. Proponuję jakąś dystrybucję Linuksa na LiveCD (np. knoppix). Sprawdzisz w nim, czy USB chodzi.
Dziś znowu rozkręciłam kompa, ale jedyne co tam widziałam to masę kurzu… Bardzo dziękuję za zdjęcie, teraz widzę jak dokładnie muszę szukać… :?
Myślę, że w czwartek znajdę czas by się tym zająć i wtedy napisze co i jak. Dziękuję za pomoc, bo bez tego bym zupełnie nie widziała co robić…
W dniu18.05.2008, o godzinie11:42został dopisany post przez sylssa
Właśnie jestem po bardzo dokładnym przeglądnięciu kompa. Odkurzyłam i wyczyściłam go bardzo dokładnie, ale niestety nie znalazłam nic bo by wskazywało na uszkodzenie płyty. Wszystkie kompresatory wyglądają normalnie.
Czy są jakieś inne pomysły? Co się mogło stać z portami USB?
Pisaliście że zasilacz powinnam wymienić, jaki polecacie?
Odinstalowałam kontrolery, zrestartowałam komputer, pozwoliłam na zainstalowanie ich spowrotem i właściwie nic to nie zmieniło. Jedno USB początkowo wydawało się że działa, wykyło PEN’a, ale pózniej komputer zaczął zwalniać, kursor zaczął “skakać” i przy próbach kopiowania był komunikat złączony powyżej (w pierwszym poście).
Nie widzę innej rady niż zanieść komputer do serwisu… Może tam coś eksperci poradzą. Napiszę jak wyjaśni się w czym tkwił błąd, może komuś to kiedyś pomoże
Oczywiście jak będziecie mieć inne pomysły, to ciągle czekam na jakieś rady! Dzięki!
szanowny kolego by wykluczyć uszkodzenie kontrolera USB, podłącz pena do usb i uruchom instalator systemu windows xp - przejdź do kroku w którym wybiera się miejsce instalacji - powinien być widoczny pendrive, to samo możesz zrobić uruchamiając dowolny bootujący się system z płyty (linux).