Potrzebuje porady "prawnej" ;)

Witam,

Jest taka sytuacja - amatorsko zajmuję się grafiką i dostałem zlecenie na zrobienie takiej teczki na oferty dla pewnej firmy. W wytycznych było m.in to, żebym zaznaczył iż ta firma współpracuje z pewną stacją telewizyjną oraz dostarcza produkty do pewnych programów tej stacji. Nazwy obydwu stacji oraz obydwu programów miały sie znajdywać w tej ofercie i tak też zrobiłem. W wyniku błędu mojego znajomego, wysłał on te oferty do drukarni bez ostatecznego potwierdzenia ze strony właścicielki firmy. No i teraz jest problem, bo szefowej odwidziało się uwzględnianie tychże nazw, ponieważ słyszała od kogoś, że jest to nielegalne i grozi za to nie mała kara. Moje pytanie brzmi - czy to prawda? Jeśli tak to mam problem, bo wydrukowano już 1000 sztuk tych teczek za całkiem niezłą sumkę…

Serdecznie pozdrawiam i dzięki za wszelkie info,

Wg mnie to zdanie wyjaśnia sprawę. Raczej rozważ jakieś polubowne załatwienie sprawy i odbicie straty w kolejnym zamówieniu.

Sęk w tym, że to mój bardzo dobry znajomy i nie chciałbym zostawić go samego z problemem, rozważałem wydrukowanie naklejek żeby zakryć ten napis, ale tj koszt około 500zł, co też szczerze mówiąc nie do końca mi odpowiada, ale z tego co widzę, jest to chyba jedyne wyjście… No chyba że znajdzie się ktoś na forum, kto ew. mógłby zaprzeczyć temu co napisałem odnośnie zakazu używania nazw stacji ?

Należało by się zwrócić do tej stacji telewizyjnej o wyrażenie zgody. Jeżeli taką zgodę wyrażą (jest to przecież jakaś reklama dla stacji więc raczej powinni wyrazić zgodę, ale niekoniecznie.) to będzie legalne, a jeśli nie, to nielegalne.

Bez opinii tej stacji TV to ryzykowne bo mogą zakwestionować i domagać się usunięcia, a nawet odszkodowania jeśli uznają, że jest to dla nich antyreklama bo firma jest kiepska. Nie może przecież być tak, że będę produkował kiepskiej jakości buty i umieszczę na opakowaniu wizerunek królowej Elżbiety. Chyba, że królowa Elżbieta wyrazi zgodę bo w przeciwnym przypadku, to ho…ho… nie wypłacił bym się do końca życia :slight_smile:

Masz z tą szefową umowę na piśmie z dokładnym opisem tego co ma być na tych teczkach? Jeśli tak, to masz prawo domagać się zapłaty, nawet jeśli teczki pójdą do przemiał, a jeśli nie to rzeczywiście masz problem.

To nie chodzi o zakaz używania nazwy stacji.

Tylko Twój klient może nie mieć prawa do tego by chwalić się że robi coś dla innej firmy.

Stosunek prawny, jaki nawiązałeś, wymagał sporządzenia umowy o dzieło! http://www.prawnik24.pl/kodekscywilny/p … lny_25.htm

Tam dowiesz się, jaka jest Twoja pozycja prawna (uprawnienia i obowiązki) w stosunku do zamawiającego.

Czy wasza umowa przewidywała drukowanie owych teczek bez porozumienia z zamawiającym?

Jeśli była to Twoja pozaumowna inicjatywa - ten druk - to skutki spadają na Ciebie.

Niestety chyba umoczyliście, w firmie gdzie pracuję jak mam zrobić wiualkę dla klienta to zawsze przed puszczeniem całości dostaje on jeden egzemplarz do akceptacji. Dopiero po klepnięciu robię całość i już się zdarzyło umoczyć sporą kasę bo się nagle ktoś rozmyślił.