Powiększenie partycji systemowej

Cześć. Podzieliłem sobie dysk 256GB SSD na 2 części. Zrobiłem jedną partycje “na dane”, a resztę kreator sam sobie wykorzystał. Okazuje się, że sam system waży koło 40GB, a programy, soft i biblioteki powodują, że przestaje się mieścić. Postanowiłem zamiast cd-romu wstawić nowy dysk HDD na dane, a SSD w całości przeznaczyć na dysk C. Niestety przestrzeń wolna wyszła, przedzielona aktywną partycją jak na rysunku. Jak najprościej nie tracąc sprawności systemu dokonać roszady partycji i powiększyć partycję C? Mogę prosić o porady?

Rozszerzyć o nieprzydzieloną przestrzeń tylko. Te partycje 500mb najczęściej posiadają pliki, które odpowiadają za rozruch i lepiej tego nie ruszać. Chociaż możesz zgrać też dane (te ważne) na jakieś nośniki… I postawić system na nowo, z tymże… Wykorzystać ssd na system (tu na pewno zostanie utworzona partycja rozruchowa mniej więcej 500mb), a drugi dysk (hdd) w całości na swoje dane (po formacje może, choć nie musi powstać tutaj dodatkowa partycja 500mb).

Wydaje mi się, że pierwsza partycja 500mb posiada pliki do bootowania systemu i jej lepiej jest nie ruszać.

Ta druga 500mb to już inna rzecz, nie mam pewności ale myślę że można ją usunąć
Tutaj masz podobny wątek w którym usunięcie jej nie zepsuło systemu - Win10 - partycja odzyskiwania

Do usunięcia trzeciej partycji(500mb) polecałbym użyć https://www.dobreprogramy.pl/MiniTool-Partition-Wizard-Free,Program,Windows,15710.html

Możesz sobie zrobić pendrive z instalką windowsa aby w razie czego naprawić rozruch


Możliwe że najpierw będziesz musiał utworzyć partycję na miejscu nieprzydzielonym, przesunąć ją tak żeby była obok partycji C i dopiero potem je połączyć. Niektóre programy robią to same za ciebie, nie wiem jak konkretnie ten.

Z opisu wynika, że drugą partycję możesz spokojnie usunąć. Pewnie to kopia po jakiejś aktualizacji. Jeżeli masz dysk przenośny z odpowiednią ilością miejsca, to zrób sobie obraz dysku programem dd (znajdziesz go na bootowanych płytach z GNU/Linuksem). Później już na spokojnie będziesz mógł wywalić tę dodatkową niepotrzebną nikomu partycję - np. programem fdisk.

Dzięki za podpowiedzi. Ponowna instalacja systemu operacyjnego nie wchodzi w grę - ilość spersonalizowanych ustawień, ścieżek w PATH, ustawienia systemowe, instalacja usług, oraz kilku programistycznych środowisk i środowisk do projektowania, innych narzędzi, to koszt 2-3 dni, a potem jeszcze przez 2 tygodnie co chwile coś wychodzi i trzeba doinstalowywać. Mam obraz systemu, ale nie jest on zbyt aktualny. Faktycznie chyba zrobię obraz systemu i spróbuję usunąć, tą drugą partycje systemową. Mam serwer z Windowsem Pro i tam mam udział 5TB - może Clonezilla będzie potrafiła tam zapisać obraz ?? Generalnie jak będę miał pustą przestrzeń to nie potrzebuje dodatkowych narzędzi - Windowsowe “Zarządzanie dyskami”, spokojnie potrafi rozszerzyć dysk C o wolną przestrzeń.

Bez problemu można rozszerzyć partycję w systemowym “Zarządzanie Dyskami” ale raczej będziesz potrzebował zewnętrznych narzędzi do usunięcia partycji 500mb ponieważ windows blokuje jej usunięcie

Czytam zalinkowany temat i mam obawy

~MacG_MacG lip '17
W każdym razie, właśnie straciłeś jakąkolwiek możliwość użycia systemowych narzędzi do naprawiania/przywracania systemu

Nie chciałbym, utracić pełnych możliwości systemu - to system do pracy i nie jestem wstanie sobie pozwolić, by jakieś narzędzie systemowe przestało działać. Wiecie, jak tą partycje “przesunąć” na koniec dysku, a przestrzeń pomiędzy partycja odzyskiwania, a C, przeznaczyć na rozszerzenie C ?

Pewien nie jestem ale punkty odzyskiwania/przywracania systemu powinny znajdować się chyba na partycji z systemem a nie na innej i do tego mającej tylko 500MB.

Wyjątkiem są preinstalowane systemy które mają dodatkowe partycje po kilkanaście GB, zawierające skompresowany system.

Naprawa systemu może się odbywać choćby i z usb.

Popatrz, że ta partycja jest pusta.

Dlatego jestem gdzieś tak na 90% pewien że usunięcie jej nic nie zepsuje ani nie zmniejszy funkcjonalności systemu.

Zazwyczaj tego nie robię, ale raz kozie śmierć.

Najpierw oprogramowanie do zrobienia obrazu, itp.:

  1. Ściągasz sobie SystemRescueCd (http://www.system-rescue-cd.org)
  2. Wypalasz sobie płytkę z SystemRescueCd
  3. Uruchamiasz system z płyty CD.

Teraz konfiguracja sieci, itp.:

  1. Zatrzymujesz NetworkManagera komendą: /etc/init.d/NetworkManager stop
  2. Sprawdzasz dostępne interfejsy komendą: ifconfig
  3. Konfigurujesz swój interfejs sieciowy komendą: net-setup eno1, gdzie eno1 to nazwa karty sieciowej. net-setup to prosty konfigurator, czytaj i wpisuj co wymaga.
  4. Sprawdzasz czy sieć działa, np. komendą: ping google.pl

Montowanie zasobu Windows:

  1. Tworzysz katalog o wdzięcznej nazwie moja_kopia komendą: mkdir -p /moja_kopia
  2. Montujesz zasób z tego serwera Windows 10 Pro komendą: mount -t cifs -o username=nazwa_użytkownika_który_ma_prawa_rw_do_zasobu //10.10.10.10/moj_zasob_na_serwerze /moja_kopia (pamiętaj tylko by w miejsce 10.10.10.10 wstawić adres IP tego komputera z Windows 10).

Nie obowiązkowa operacja czyszczenia dysku:

  1. Tworzysz katalog moj_win10 komendą: mkdir -p /moj_win10
  2. Montujesz partycję z systemem (powinna to być partycja /dev/sda2) komendą: mount -t ntfs-3g /dev/sda2 /moj_win10
  3. Zerujesz wolne miejsce komendą: cat /dev/zero > /moj_win10/TMP.FILE (idziesz na kawę, itp.).
  4. Jak powyższa operacja zakończy się sukcesem, to usuwasz plik: rm -f /moj_win10/TMP.FILE

Wykonanie kopii zapasowej dysku:

  1. Wklepujesz: dd if=/dev/sda conv=sync,noerror bs=512 | gzip -9c > /moja_kopia/backup.img.gz i idziesz zrobić kawę, posprzątać pokój, wyrzucić śmieci, itp. Zamiast bs=512 możesz dać bs=64k (przyśpieszy to odczyt danych z dysku). Polecam to tylko stosować gdy masz pewność, że dysk nie posiada uszkodzonych sektorów, bo w przypadku natrafienie na jakiś BS przepada całe 64k danych.

Zmiany na dysku:

  1. Wklepujesz fdisk -l /dev/sda by zobaczy aktualny rozklad parycji na dysku.
  2. Później fdisk /dev/sda i wciskasz klawisz d i zatwierdzasz klawiszem enter.
  3. Wybierasz numer partycji do usunięcia (w Twoim wypadku powinien być to numer 3) i zatwierdzasz wybór klawiszem enter.
  4. Zapisujesz zmiany i wychodzisz z programu poprzez wciśnięcie w i zatwierdzenie polecenia klawiszem enter.

Później już tylko uruchamiasz ponownie komputer. Logujesz się jako użytkownik z uprawnieniami administratora i rozszerzasz partycję C:

Powodzenia.

1 polubienie

Dziś wieczorem spróbuję. Przetestuje tez narzędzia odzyskiwania etc. Ew. jak z tego obrazu przywrócić dysk ?

Według tego co Ci napisałem: gunzip -c /moja_kopia/backup.img.gz | dd of=/dev/sda
Oczywiście wcześniej musisz uruchomić system z CD, skonfigurować sieć, podłączyć zasób udostępniony przez Windows 10 Pro, itp.

1 polubienie

Bardzo przyjazny system ratunkowy. Ja zawsze używałem gparted live cd - a ten tutak uruchomił mi się bez problemów w trybie tekstowym, mam ładne kolorki i jeszcze od razu miałem sieć i internet. Podłączyłem zasób z Windą i poszło szybciej niż WIndows montuje mi dysk sieciowy na tym zasobie - ciekawe :wink: Pominąłem zerowanie partycji - raz, że nie chce tykać tak niczego a backupować jak jest, a dwa, że mam obecnie z 9GB wolnego miejsca więc dużo nie ugram nawet jak są tam jakieś niewyzerowane sektory. Właśnie kopiuje binarnie dysk i na drugim lapku podłączonym po RDP obserwuje postęp. Teraz pewnie poczekam - kiedyś podobnie wirtualizowałem jedną maszynę. Przed zabawą, postawie sobie jeszcze wirtualkę z tego dysku, żeby sprawdzić, czy jest ok. Dzięki za przystępny opis. Dam znać jak dalej pójdzie.

Ja zeruje, bo kompresując dysk kompresujesz wszystkie sektory po kolei. Wiadomo, że “zera” zajmują mniej :slight_smile: Przykładowo dysk nie zerowany zajmuje u mnie np. 17GB, a po zerowaniu obraz ma już tylko 9GB.

Z siecią poszło gładko, bo pewnie masz DHCP.

Tak, mam DHCP na Mikrotiku, ale mam na MACach ustawione stałe IP w serwerze. No generalnie udało się, kopia zrobione, dalej fdisk usunął co trzeba. Dzięki za pomoc = mam teraz ponad 200GB dysku C! Chyba wprowadza takie backapowanie dysków "offline| raz w tygodniu tylko muszę to jakoś zautomatyzować, że wpinam sieć do lapka, wkładam pendrive, odpalam - backup sam się robi i zamyka. Dzięki za pomoc!