Od około 2 tygodni jestem “szczęśliwym” posiadaczem Xiaomi Mi5. Na początku w sumie nie miałem do niego większych zastrzeżeń, ale od paru dni system działa tak wolno, że z telefonu nie nie da się normalnie korzystać. Klatkuje dosłownie wszystko, chyba najbardziej fb, messenger i przeglądarka, uruchomienie którejkolwiek z używanych przeze mnie aplikacji trwa zwykle ponad minutę. Nawet jeśli zdołam dotrwać do momentu wczytania apki, to za wiele mi nie da, bo rzeczy takie jak przewijanie graniczą z cudem. Ostatnio logowanie do banku zajęło w sumie ponad 3 minuty - z takim opóźnieniem system reagował na wprowadzanie kolejnych znaków hasła. Nawet na załadowanie systemowych ustawień mogę sobie czekać i czekać…
Ogólnie wygląda to tak, jakbym odpalił Windows 10 na jakimś kompie sprzed 15 lat… Albo do Scanii wstawił silnik od Żuka, załadował całą wywrotkę piachu i wlókł się max. 5 km/h zatrzymując się co 100 metrów - po prostu nieużywalne.
Uprzedzając zarzuty, że sam napchałem sobie syfu: Żadnych gierek czy innego zbędnego dziadostwa nie wgrywam, tylko najniezbędniejsze aplikacje. Też nie instaluję nic spoza sklepu, więc “wirusy” też raczej mało prawdopodobne Czyszczenie pamięci podręcznej z poziomu ustawień też kompletnie nic nie daje.
Podsumowując, sytuacja zdecydowanie nie wygląda na normalną, czy jest jakakolwiek szansa na pozbycie się tego spowolnienia? Oczywiście pomijając “factory reset”
Ewentualnie, czy mogę w jakikolwiek sposób zdiagnozować, co mi spowalnia telefon?